Kobiety mieszkają tu przez rok, kilka miesięcy, a czasem nawet kilka lat. Uciekają z domów przed przemocą i alkoholem. Tutaj mają spokój i towarzystwo osób, które przeżywają to samo.
Placówka prowadzona jest przez stowarzyszenie Miłosierdzia św. Wincentego A’Paulo. Nie ma żadnych etatowych pracowników. Wszyscy pomagają społecznie.
- Działamy od 1991-2 roku - wspomina Grażyna Kurzeja, szefowa DSM. - Udaje nam się funkcjonować głównie dzięki pomocy ludzi. Praktycznie wszystko to, co mamy, dostaliśmy. Chodzi o meble, wyposażenie, itp. To się przydaje, gdy nasze podopieczne dostają mieszkania. Najczęściej są one zupełnie puste i trzeba dać im podstawowe meble.
W domu obecnie mieszka pięć pań i jedenaścioro dzieci. Same sprzątają, gotują i opiekują się maluchami. Zawsze mogą liczyć na pomoc kierownictwa, w postaci chleba i mleka. Tych produktów nigdy nie może zabraknąć. - Przyszłam tu w ciąży z trójką małych dzieci - tłumaczy pani Edyta. - Teraz jest już nas pięcioro. Czekam na własne mieszkanie, ale nie narzekam. Dobrze nam się tutaj żyje.
- Na poddaszu moglibyśmy zrobić kolejne pokoje dla potrzebujących, ale z powodu dziurawego dachu nie jest to możliwe - dodaje G. Kurzeja. - Z tego powodu bardzo prosimy o wsparcie. Najbardziej „pożerają” nas rachunki za ogrzewanie. A remonty robimy sami.
Jeśli ktoś chce przekazać pieniądze na dach lub sprzęty, zabawki, ubrania, itp potrzebne kobietom może dzwonić do G. Kurzei, tel. 510 127 253. Można też przekazać 1 proc. swojego podatku na stowarzyszenie: KRS 0000175353 z dopiskiem Dom Samotnej Matki Żagań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?