Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatry: śnieg odciął schroniska od świata

Halina Kraczyńska
Schronisko na Hali Ornak ledwo jest widoczne spod zwałów śniegu, który zasypał całe Tatry
Schronisko na Hali Ornak ledwo jest widoczne spod zwałów śniegu, który zasypał całe Tatry Halina Kraczyńska
W Pięciu Stawach śnieg sięga gontu dachu. Nawet droga do Morskiego Oka jest nieprzetarta.

Co za zima w górach! Ponad dwa i pół metra śniegu w Dolinie Pięciu Stawów, niemal dwa metry
na drodze do Morskiego Oka. Wszędzie w Tatrach kilkumetrowe zaspy i potężne zwały świeżego, niezwiązanego z podłożem śniegu, które tylko czekają, by zejść ze zboczy. Mogą nawet osiągnąć przeciwstoki, czyli wtoczyć się pod górę. Na dodatek Kasprowy Wierch ogarnęła zamieć...

Od minionego czwartku w Tatrach prawie bez przerwy sypie śnieg, i to intensywnie. Zasypał większość szlaków i nawet popularne ścieżki dziś są nieprzetarte.

- W górach jest wyjątkowo niebezpiecznie! Został ogłoszony czwarty, w pięciostopniowej skali, stopień zagrożenia lawinowego - ostrzegają ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Co to oznacza? Że możliwe jest samorzutne schodzenie dużych lawin.
- Obecnie bezpieczne pozostają jedynie reglowe dolinki - stwierdza Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.

- Poza górną granicę lasu radziłbym nie wychodzić, bo jest już bardzo groźnie. Niebezpiecznie jest nawet na Kasprowym Wierchu, gdzie trasa narciarska w Kotle Gąsienicowym została z powodu lawin zamknięta - ostrzega naczelnik TOPR.

Groźnie jest też na drodze do Morskiego Oka, gdzie z powodu zagrożenia lawinowego przestały kursować sanie góralskie. Szczególnie niebezpiecznie jest w Żlebie Żandarmerii - tu lepiej skorzystać
z obejścia zimowego.

W tatrzańskich schroniskach załamują ręce, bo warstwa śniegu sięga już niemal pod gont, a końca opadów nie widać. Większość schronisk jest odcięta od świata.

- Tylko drogi do kilku schronisk, m.in. w Dolinie Kościeliskiej, Chochołowskiej, na Kalatówki są przetarte - twierdzą parkowcy z TPN. Pozostałe szlaki w części reglowej Tatr są niedostępne, nic dziwnego, że w schroniskach jest pusto.

- Już teraz jest bardzo źle, a jeśli tak dalej będzie sypać, to dla nas tragedia! - słyszymy w schronisku "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej. Tam, jak to się ostatnimi laty nie zdarzało, można dojść tylko od Brzezin. Nawet Skupniowy Upłaz i dolina Jaworzynka są zagrożone. Nie lepiej jest w Morskim Oku.

- Jest bardzo lawiniasto! Dookoła nas schodzą lawiny pyłowe - opisują nam dramatyczną sytuację
w schronisku Morskie Oko.

Najgorzej jest w najwyżej położonym tatrzańskim schronisku - w Pięciu Stawach. - Strasznie u nas dużo śniegu, po pas! Szlaki wszystkie wokoło zasypane, nie można do nas dojść i sypie cały czas! Zaspy są na kilka metrów - mówią pracownicy schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Gości obecnie nie mają.

- Gdy ludzie tylko usłyszeli, że jest czwarty stopień zagrożenia, to przestali przychodzić - mówi Marta Krzeptowska ze schroniska w Pięciu Stawach.
- Ale zapasy mamy na całą zimę - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska