Około godziny 13 nad zalewem pojawili się policjanci. Otrzymali informację, że na tafli są wędkarze.
Przy akwenie poza policjantami pojawiły się trzy jednostki straży pożarnej, w tym oddział ratownictwa wodnego. - Na wszelki wypadek. Przede wszystkim sprawdzaliśmy grubość lodu. Apelowaliśmy też, aby nie wchodzić na taflę, bo panują dodatnie temperatury i lód może pękać. Nawet jeśli w jednym miejscu jest grubszy - ostrzegał Ryszard Starko z Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Wczoraj policjanci wzywali wędkarzy do opuszczenia zalewu. Niewielu jednak zastosowało się do poleceń mundurowych. Wędkarze przekonywali, że tafla lodu jest wystarczająco gruba. - To były działania czysto prewencyjne. Nie pojechaliśmy tam z zamiarem ukarania kogokolwiek, ale zapewnienia bezpieczeństwa. Z tego co wiem, ostatecznie wszyscy zastosowali się do naszej prośby - tłumaczył Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie.
Wczoraj do późnych godzin wieczornych nad zalewem pełnił służbę patrol policji. - Wiele osób decyduje się na łowienie wieczorem, dlatego postanowiliśmy być tam i w razie potrzeby ostrzegać o niebezpieczeństwie - argumentowali policjanci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?