- Epatowanie tak drastycznymi zdjęciami to przesada. Obok jest fontanna i lodziarnia, rodzice chodzą tu na spacer z dziećmi, a one nie powinny oglądać zdjęć martwych ciał - mówił Kurierowi kilka dni temu jeden z mieszkańców Świdnika, ojciec trzylatka. - Mój syn nie mógł spać w nocy po tym, co zobaczył - dodawał.
Tymczasem, we wtorek wystawa antyaborcyjna ustawiona na centralnym placu miasta została zniszczona. - Sprawa została zgłoszona na policję. Wolontariusze Fundacji i przeciwnicy aborcji po naprawieniu banerów postawili wystawę ponownie - poinformowała Magdalena Łońska z Fundacji Pro - Prawo do Życia. Takie zgłoszenie rzeczywiście wpłynęło na policję. - We wtorek po południu skontaktowała się z nami pracownica Fundacji, która zgłosiła, że nieznani sprawcy uszkodzili część elementów tej wystawy. Sprawcy przewrócili stelaże i porozrywali zdjęcia - mówi nadkom. Paweł Leśny z policji w
Świdniku. W tej chwili policja prowadzi czynności w celu ustalenia sprawców. - Wolontariusze rozmawiali ze świadkami, którzy prawdopodobnie widzieli sprawców - mówi organizatorka.
Jak informuje pracownica Fundacji koszt wydrukowania jednego plakatu to 300 zł. Zniszczone zostały trzy plakaty, więc straty oszacowano na 900 zł.
- Działacze antyaborcyjni nie dają się zastraszyć - dbają o obecność wystawy w przestrzeni publicznej i przygotowują kurs dla prolajferów, który odbędzie się 12 września właśnie w Świdniku - zaznacza Łońska.
Przypomnijmy, że budzące kontrowersje wystawy antyaborcyjne pojawiały się już też m.in. w Lublinie i Kraśniku. Wystawa na Placu Konstytucji 3 Maja w Świdniku ma być prezentowana do 14 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?