Informacja o zdarzeniu, który miał miejsce na 264 km autostrady A-4 w kierunku Katowic, dotarła do służb po godz. 19.00. Autokarem podróżowało łącznie 45 osób.
- Wszyscy zdążyli opuścić autokar i w tym momencie przebywają w bezpiecznym miejscu. Nikomu nic się nie stało - mówi w rozmowie z DZ asp. Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Kiedy wjeżdżaliśmy pod górę nagle stwierdziłem, że silnik zaczyna słabnąć - powiedział reporterowi NTO.pl kierowca autokaru. - Spojrzałem w lusterko i zobaczyłem kłęby dymu i płomienie wydobywające się z komory silnika. Natychmiast się zatrzymałem i kazałem szybko wyjść na zewnątrz dzieciom i czwórce opiekunów i iść na pobliską stację benzynową.
Kierowca próbował sam gasić pożar, ale nie był w stanie opanować płomieni.
Z powodu zdarzenia przez jakiś czas autostrada A-4 była zablokowana.
W tym momencie ruch w kierunku Wrocławia odbywa się już normalnie, natomiast w kierunku Katowic policjanci wyznaczyli objazdy przez Gogolin i Strzelce Opolskie.
*Kontrowersyjna reklama Żytniej to wstyd dla całej branży. Polmos przeprasza
*Pies uratował dziecko od śmierci! Suczka Perełka bohaterką. Oto ona
*Sosnowiec lepszy od Katowic. Ulica Małachowskiego bardziej zabawowa niż Mariacka
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Gdzie jest Basia, która jako dziecko zaginęła 15 lat temu? Rodzice wciąż szukają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?