Proces motorniczego, który zabił 3 kobiety. Wyrok w sprawie Piotra M. [ZDJĘCIA, FILM]

Wiesław Pierzchała, mek
13,5 roku więzienia - taki wyrok zapadł w środę, 26 sierpnia, na Piotra M. - motorniczego, który po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek na Piotrkowskiej.

Motorniczy MPK, 35-letni Piotr M., został skazany na 13,5 roku więzienia (prokurator żądał 14 lat) i na dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Taki surowy wyrok zapadł w środę w Sądzie Rejonowym w Łodzi. Jest on nieprawomocny i obrona, która zabiegała o uniewinnienie od zarzutu spowodowania tragedii lub karę do 6 lat więzienia, zapowiedziała apelację.

- Kara jest adekwatna do winy. Mamy tu do czynienia z bardzo wysokim stopniem szkodliwości czynu. Oskarżony spożywał alkohol w godzinach pracy. Na jednej krańcówce kupował alkohol - w sumie trzy buteleczki "Balsamu kresowego", a na drugiej spożywał i jechał głównymi ulicami miasta, co zasługuje na najwyższe napiętnowanie - zaznaczyła sędzia Małgorzata Frąckowiak-Kalinowska, uzasadniając wyrok.

CZYTAJ TEŻ: Proces motorniczego, który zabił 3 kobiety na Piotrkowskiej. Zeznawali psychiatrzy

- Kara jest bardzo surowa, wręcz drakońska. Dlatego będzie apelacja - skomentował wyrok obrońca Paweł Kozanecki.

Skazany motorniczy nie ukrywał, że jest przybity wyrokiem i przez długi czas siedział z twarzą ukrytą w dłoniach.

Wcześniej odbyły się mowy końcowe, podczas których strony przekonywały sąd do swych racji. Prokurator Elżbieta Szpakowska podkreśliła, że przebieg zdarzenia i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości. Przyznała, że jego skrucha i przeprosiny nie do końca były szczere, bowiem całą winę za tragedię zrzucił nie na siebie, lecz na czuwak i omdlenie. Były to dwie kwestie kluczowe w tej sprawie.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia na Piotrkowskiej. Proces motorniczego, który zabił trzy kobiety zmierza do końca

Otóż Piotr M. i jego obrońca przekonywali, że czuwak, czyli dodatkowy hamulec w tramwaju, którego pedał motorniczy naciska stopą podczas jazdy, z nieznanych powodów nie zadziałał. Utrzymywali też, że Piotr M. stracił świadomość nie z powodu alkoholu, lecz z powodów jakiegoś schorzenia.

Tezy te zdecydowanie odrzuciła prokurator Szpakowska. Jej zdaniem, sprawa była prosta: motorniczy zasnął podczas jazdy i potrącił trzy kobiety, bo był pijany. Czuwak zaś - jak wykazali biegli - był sprawny, a nie zadziałał, bo ważący wtedy 130 kg Piotr M. zasnął, pochylił się do przodu i siłą bezwładności zablokował go.

CZYTAJ: Tragedia na Piotrkowskiej. Pijany motorniczy wjechał na czerwonym

Piotr M. w mowie końcowej przeprosił bliskich ofiar oraz swoją żonę, dzieci i rodziców, że cierpią przez niego i poprosił o w miarę łagodny wyrok, aby mógł wrócić do rodziny.

Do pamiętnej tragedii doszło 6 stycznia (w święto Trzech Króli) 2014 r. o godz. 13 na skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej. Kierujący tramwajem linii 16 Piotr M. wjechał na nie na czerwonym świetle. Staranował opla vectrę i wpadł na trzy kobiety, z których dwie zginęły na miejscu, a trzecia zmarła w szpitalu. Tramwaj zatrzymał pasażer zaciskając hamulec ręczny. Motorniczy miał 1,3 prom. alkoholu w organizmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Proces motorniczego, który zabił 3 kobiety. Wyrok w sprawie Piotra M. [ZDJĘCIA, FILM] - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl