Skatował na śmierć, poszło o kobietę

Wiesław Pierzchała
Policjanci z Dłutowa w powiecie pabianickim zatrzymali ukrywającego się 48-letniego Sławomira W., który śmiertelnie skatował swego 41-letniego kolegę.
Policjanci z Dłutowa w powiecie pabianickim zatrzymali ukrywającego się 48-letniego Sławomira W., który śmiertelnie skatował swego 41-letniego kolegę. Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Policjanci z Dłutowa w powiecie pabianickim zatrzymali ukrywającego się 48-letniego Sławomira W., który śmiertelnie skatował swego 41-letniego kolegę.

Poszło o kobietę. 41-latek najpewniej niepochlebnie wyraził się o żonie sprawcy. Do zdarzenia doszło w nocy z 22 na 23 czerwca w Mierzączce w gminie Dłutów. W jednym z mieszkań odbywała się popijawa. Uczestniczyło w niej czterech mężczyzn. Alkohol lał się strumieniami. Nagle doszło do awantury.

- Pijany, agresywny 48-latek rzucił się na 41-letniego kolegę kopiąc go nogami po całym ciele, i rzucając wielokrotnie bezbronną ofiarą o posadzkę - informuje podkomisarz Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

W tym czasie dwaj pozostali biesiadnicy bezradnie przyglądali się napadowi furii Sławomira W. Efekt był taki, że zakrwawiony i skatowany 41-latek został przewieziony do szpitala w Łodzi. Lekarze walczyli o jego życie, ale nie dali rady. Pacjent zmarł.

- Kiedy przez kilka tygodni oczekiwano na opinię biegłego medyka mającą określić obrażenia i przyczynę zgonu, stróże prawa prowadzili wzmożone dochodzenie - zaznacza podkomisarz Joanna Szczęsna. - Podczas sekcji okazało się, że 41-latek miał ciężkie obrażenia głowy i wewnętrzne, które stały się przyczyną zgonu.

Po tym krwawym zdarzeniu w Mierzączce sprawca i dwaj kompani od kieliszka zapadli się pod ziemię. Okazało się, że znaleźli kryjówkę w jednej z pobliskich wsi. Dłutowscy policjanci im nie odpuścili i w końcu ich wytropili.

- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie 48-latkowi zarzutów i na wystąpienie do sądu o zastosowanie aresztu tymczasowego - wyjaśnia podkomisarz Joanna Szczęsna.

Decyzją Sądu Rejonowego w Pabianicach Sławomir W. został aresztowany. Trafił do aresztu śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Na razie usłyszał od śledczych zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 12 lat więzienia. Nie jest jednak wykluczone, że zarzuty ulegną zmianie i 48-latek zostanie oskarżony o zabójstwo, co oznacza, że będzie mu groziło dożywocie.
Już wcześniej Sławomir W. był notowany za przestępstwa przeciw życiu i zdrowiu.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Skatował na śmierć, poszło o kobietę - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl