Radość z babciowania

Sonia Ross
Chcesz być dobra dla wnuków, bądź dobra dla siebie - przekonuje swoich słuchaczy na zajęciach "Jak być dobrą babcią i dobrym dziadkiem" na Uniwersytecie Trzeciego Wieku psycholog Iwona Majewska - Opieka. Bo radosna, spokojna babcia przekaże radość wnukom.

Chyba nie jestem dobrą babcią, bo pozwalam moim wnuczkom długo oglądać telewizję i kupuję im cukierki - martwi się jedna z babć. Iwona Majewska-Opiełka uspokaja: - Po to właśnie są babcie i dziadkowie, żeby rozpieszczać. Tak naprawdę to ich największa radość, prawo i obowiązek.
Opieka nad wnukami może być też udręką. Zgromadzone na sali babcie i dziadkowie są zgodni: nie powinniśmy się zajmować wnukami codziennie, na okrągło, od rana do wieczora. Dlaczego? - Bo mamy swoje życie - odpowiadają zgodnie. - Nie mam odwagi, żeby powiedzieć córce, że dziś nie przyjdę, bo umówiłam się z koleżankami z Uniwersytetu Trzeciego Wieku. - A ja nie mam siły, żeby wymagać od wnuczka dyscypliny. Albo zwyczajnie za nim nadążyć, tak szybko biega - dorzuca siwowłosa pani w białym golfie.

- Niemówienie o tym, co się czuje, zwłaszcza swoim dzieciom, to błąd - mówi Iwona Majewska-Opiełka. - A przecież z chwilą, kiedy stajemy się babcią, nie przestajemy być np. żoną, przyjaciółką, kobietą. Z poświęceniem opiekujemy się wnukami, często zapominając, że to na rodzicach spoczywa ciężar wychowania, a dziadkowie mają prawo kochać wnuki po swojemu. I mogą pozwalać sobie na więcej niż rodzice. Nie muszą wnuków dyscyplinować. Nawet gdy podsuwają im cukierki, to nie mają obowiązku zapędzać zaraz do mycia zębów.

Dziadkowie powinni opiekować się wnukami tylko od czasu do czasu, nie na pełny etat. A wtedy drobne wykroczenia przeciwko zdrowej diecie czy higienie nie mają większego znaczenia. - Dzieci dostaną przy nich więcej swobody - mówi Majewska-Opiełka. - Rozpieszczanie jest dzieciom też potrzebne. Dziadkowie są od czegoś innego niż rodzice. Nie muszą wydawać poleceń, wymagać, dają dziecku spokój, wyciszenie. To właśnie babcia lub dziadek mogą nauczyć wnuka słuchać. Bo mają dla niego dużo czasu. On może im bez popędzania opowiedzieć, dlaczego nie lubi kolegi Józia, że marzy o takich rolkach, jakie ma Piotruś. Mogą mu przekazać wartości, które nie mają związku z dobrami materialnymi, zabawkami i gadżetami. O których dzisiaj dzieci najchętniej rozmawiają, bo są nieustannie atakowane przez reklamy i otoczenie. Mogą przekazać wnukom, że ważne jest "być", a nie "mieć".

- No właśnie, bo babcie często nie mają pieniędzy, żeby zaspokajać każdą zachciankę wnuka - dorzuca pani w wiśniowym żakiecie. - A dzisiaj dzieci co chwilę coś chcą. Muszę czasem odmawiać i nie najlepiej się z tym czuję. - Ale rodzice nie zawsze mają pieniądze na opiekunkę i wtedy proszą o codzienną pomoc dziadków - tłumaczy dorosłe dzieci babcia z trzeciego rzędu. Nie wszyscy się z tym zgadzają. - Stać ich na samochód, zagraniczne wyjazdy, a nie stać na opiekunkę? - odzywa się ktoś z końca sali. - Ja postawiłam warunek: przychodzę trzy razy w tygodniu.

Nie sprzątam, nie gotuję, tylko bawię się z dziećmi. Jest nam razem świetnie, wychodzę zadowolona, zrelaksowana. Moja sąsiadka, która siedzi z wnukiem od rana do wieczora, jest stale poirytowana, na wszystkich zła, niezadowolona z życia. Ale swoim dzieciom nie potrafi powiedzieć "nie". Gdy pytałam ją dlaczego, mówi, że boi się utracić ich miłość. Że kiedyś, gdy będzie niesprawna, nie będzie mogła liczyć na ich pomoc. - A szacunek do samej siebie traci już dziś - komentuje Majewska-Opiełko. - I na pewno nie jest dobrą babcią. Nie potrafi cieszyć się babciowaniem, skoro spadają na nią także obowiązki rodziców. A babcia nie jest i nie może być rodzicem.

Co robić, żeby być dobrą babcią i dobrym dziadkiem, radzi psycholog Iwona Majewska-Opiełka

- Dbać o własne zdrowie. Mieć czas na zrobienie badań, odpoczynek, relaks. Tylko człowiek zdrowy i wypoczęty potrafi z radością podchodzić do nowych wyzwań, a czymś takim jest opieka nad wnukiem.

- Dbać o intelekt, śledzić nowości, nie dać się zamknąć w domu. Babcia, która wyłącznie gotuje pomidorową i ściera podłogę, nie będzie autorytetem dla wnuka. Powinna mieć czas na przeczytanie książki, pogadanie z koleżankami, pójście do kina.

- Trzeba inwestować we własne emocje. Robić też to, co się lubi, nigdy nie rezygnować z przyjemności. Bo od sfrustrowanej, wiecznie narzekającej babci wnuczka przejmie złe nawyki. "O, jak mnie strasznie boli głowa", "Moja wątroba tego nie wytrzyma" - zdarzało się, że kilkulatki powtarzały rodzicom to, co nieustannie słyszały od dziadków.

-
I kochać swoje dzieci. Nigdy ich nie krytykować przy wnukach, nie podważać ich autorytetu. A pretensje przekazywać osobiście, w cztery oczy.

****

KARTA PRAW DZIADKÓW

Czy dzieci powinny płacić rodzicom za opiekę nad wnukami? Czy dziadkowie muszą zajmować się wnukami tak, jak życzą sobie tego rodzice? Kto powinien mieć decydujący głos przy wychowawczych sporach? Czy po rozwodzie rodziców dziadkowie zachowują swoje prawa? Napiszcie do nas, co o tym sądzicie. Razem z wami stworzymy Kartę praw dziadków.

Nasz adres:
[email protected]
lub ul. Domaniewska 41,
02-672 Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl