
Mateusz Mucharzewski
Aktualizacja:
PRawo DO ZŁODZIEJA I BANDYTY 777 (gość)
TO JEST OPERACYJNY SZPIEg I BANDYTA Z HAMMErYKI.
spokojny
„Przełom w walce z piractwem?”.
Jaki znowu przełom. Piractwo się do pewnego stopnia toleruje, bada w ten sposób rynki, zyskuje reklamę, pozwala na więcej w biedniejszych krajach a potem spokojnie...rozwiń całość
„Przełom w walce z piractwem?”.
Jaki znowu przełom. Piractwo się do pewnego stopnia toleruje, bada w ten sposób rynki, zyskuje reklamę, pozwala na więcej w biedniejszych krajach a potem spokojnie dokręca śrubę.
Działa.
Obojętnie czy w Chinach czy w Polsce. A naturalnie, że prawna śrubka jest bardziej przykręcona w Szwecji niż Grecji. Koncerny wiedzą co robią a my chodzimy na ich pasku, wykupując kolejne pakiety medialne - od kablówki do Piano i od Netflixa do Spotify czy innego amazońskiego Kindla, jeśli wola do oporu czytania książek „za niewielką opłatą” (która potem sobie delikatnie rośnie).
Ale dopóki jest dobrowolność nie mam nic naprzeciwko. Jak kto ubogi albo niemedialny może sobie oglądać przez drucianą antenę z eteru państwowe serialiki typu „G jak głupota” czy inny „Taniec z pajacami” a między prognozą pogody (dwie minuty) i sportem (trzy minuty) jest spokojnie czas na kibel i zaparzenie herbatki, bo państwowy moloch dowala „w międzyczasie” dziesięć minut bloku reklamowego, niezależnie od kasy wydzieranej abonamentem.zwiń