Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenie w kategoriach ostatecznych

Tadeusz Pieronek, biskup
Współczesny świat charakteryzuje się gotowością czerpania z doświadczeń wszystkich kultur i korzystania z ich osiągnięć dla wzbogacenia skarbca ogólnej kultury człowieka. Ta powszechnie lansowana teza nie jest prawdziwa.

W świecie powstają coraz to nowe propozycje, czerpiące swoją inspirację z rozmaitych filozofii,
a także ideologii, które zmierzają do nadania społeczeństwu nowego ładu, mającego na celu - wbrew głoszonym hasłom - nie tyle wyzwolenie, ile raczej zniewolenie ludzi i podporządkowanie społeczeństw żądnym władzy grupom politycznym, często nawet mafijnym, zbrodniczym.

Naiwność ludzka idzie tak daleko, że po wyzwoleniu się z jednej ideologii, wpadamy w następną, sądząc, że tym razem znaleźliśmy dobrą drogę. Tym razem wpadliśmy w pułapkę wolności.

Czy to możliwe? Przecież wolność to najcenniejsza rzecz, jaką możemy sobie wyobrazić! Czy może istnieć jakaś ideologia wolności, która zamiast być budulcem człowieczeństwa staje się jego trucizną?

Owszem, istnieje, i to nie od dziś, chociaż właśnie obecnie trafiła na przyjazny grunt, bo znalazła oparcie w trendach współczesnej myśli politycznej. Może raczej należałoby powiedzieć, że dzisiejsza polityka usiłuje się posłużyć taką jej interpretacją, która doprowadziłaby do jej powszechnego zaakceptowania.

Dziś jest moda na gloryfikację nieograniczonych praw jednostki - to absurdalna teza, prowadząca do samozagłady człowieka

W polskiej literaturze została ona określona już dawno jako realizacja absurdalnego hasła: "Wolnoć Tomku w swoim domku". Chodzi o uznanie wolności indywidualnej ponad wszelką inną, czyli
o podporządkowanie dobra ogółu dobru jednostki.

Czy rzeczywiście jesteśmy aż na tyle naiwni, by każdy mógł robić to, co się mu podoba? Żyjąc wśród ludzi, musimy się liczyć z tym u innych, co chcemy zagwarantować sobie. Jeżeli sami chcemy być wolni, w takim znaczeniu, że nie wiąże nas żadna reguła, która chroni wartość wspólnoty ludzkiej, rodzinnej, przyjacielskiej, zawodowej, religijnej, narodowej, to opowiadamy się za takim sposobem myślenia i życia, w którym liczy się tylko korzyść jednostki.
W takim rozumieniu jakakolwiek wspólnota ludzka traci sens. Używajmy świata, dopóki żyjemy. Niewątpliwie, jest to pewna radykalna filozofia życia. Jeżeli po śmierci nic nie ma, jak to ostatnio "autorytatywnie" stwierdził jeden ze znanych kardiochirurgów, to takie rozwiązanie wydaje się logiczne.

Problem w tym, że obok tej zdumiewającej pewności profesora, że po śmierci już nic nie ma, takiej pewności nie ma nikt na świecie. Przeciwnie, w dziejach ludzkości ten drugi, tajemniczy świat odgrywał ogromną rolę inspirującą życie człowieka i dawał nadzieję na przejście po śmierci
do nowego, godnego i szczęśliwego życia. Warunkiem tego przejścia jest dla chrześcijan wiara
w zmartwychwstanie Chrystusa i życie zgodne z Jego Ewangelią. Istotne elementy wiary w życie wieczne człowieka zawarte są w każdej religii.

Epoka oświecenia, mimo że jej twórcami byli ludzie wierzący, zepchnęła wiarę, stawiając na piedestale wartość rozumu i doświadczenia. Totalitaryzmy wieku XX przyznawały pierwsze miejsce
w społeczeństwie zbiorowościom ludzkim: rasie, narodowi, kolektywowi, klasie robotniczej.

Dziś przyszła moda na gloryfikację nieograniczonych praw jednostki. Absurdalna teza, sprzeczna
z logicznym myśleniem i prowadząca do samozagłady człowieka.

Rozum przestaje się liczyć, w jego miejsce wchodzi zasada dekonstrukcji wszystkiego, co może stanowić ograniczenie praw indywidualnych, a więc przede wszystkim negowanie istnienia niezmiennych praw naturalnych i samej natury. Po co wierzyć w to - mówią współcześni mędrcy
- że skoro na świecie są mężczyźni i kobiety, to tylko oni mogą zawrzeć małżeństwo? Czy tylko rodzina - mówią dalej - może mieć i wychowywać dzieci? Przecież to może robić każdy. To myślenie będzie miało niestety ciąg dalszy, o nieprzewidywalnych konsekwencjach.

Wydaje się, że zabrnęliśmy już zbyt daleko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska