Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice – Legia Warszawa 2:1. Piast liderem ekstraklasy!

Tomasz Kuczyński, Piotr Grela
Piast - Legia
Piast - Legia Lucyna Nenow
W meczu 5. kolejki ekstraklasy Piast Gliwice wygrał z Legią Warszawa 2:1 (1:1). Bramki strzelili: dla Piasta – Martin Nespor (27) i Sasa Żivec (85), dla Legii - Nemanja Nikolić (7). Piast został liderem ekstraklasy!

Przed meczem powitano zaproszonych na mecz komandosów z jednostki w Lublińcu oraz z gliwickiej jednostki sił specjalnych AGAT oraz odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego z okazji święta Wojska Polskiego. Mecz oglądali z trybun też m.in. były trener Górnika Zabrze Józef Dankowski i leczący kontuzję obrońca Ruchu Chorzów Michał Helik.

Już w pierwszej minucie Kamil Vacek został staranowany przez kolegę z zespołu Piasta Heberta i konieczne były nosze i pomoc medyczna. Czeski pomocnik wrócił na boisko, ale utykał trzymając się z biodro. Po drugiej lekarskiej interwencji wrócił do gry. Ostatecznie w 70. minucie poprosił o zmianę.

Od siódmej minuty Legia prowadziła 1:0. Szóstą bramkę w polskiej ekstraklasie strzelił Nemanja Nikolić. Napastnik gości dostał piłkę po prostopadłym podaniu od Guilherme i wykorzystał sytuację sam na sam z Jakubem Szmatułą.
Nikolić był bliski podwyższenia wyniku w 21. minucie. Przelobował już bramkarza Piasta, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił Marcin Pietrowski.
Dwie minuty później pierwszy raz zatrudniony był Dusan Kuciak - wybił piłkę na rzut rożny po wrzutce Patrika Mraza, która zmieniła się w strzał.

Jak się okazało, było to ostrzeżenie ze strony gospodarzy. Piast w 27. minucie wyrównał za sprawą swego snajpera Martina Nespora. Dośrodkował z lewej strony Mraz, a Czech ubiegł Igora Lewczuka i strzelił czwartego gola w tym sezonie!

W 35. minucie Legię postraszył Sasa Żivec, bo po jego strzale piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Wcześniej goście stracili kontuzjowanego Ondreja Dudę.
W drugiej połowie nadal oglądaliśmy, żywy dobry mecz. Legia miała więcej z gry, ale Piast nie ustępował kroku.
Im bliżej końca goście byli coraz groźniejsi. Szmatuła nie narzekał na brak pracy. W drużynie gliwiczan zabrakło już kontuzjowanego Kamila Vacka, a na ostatnie dziesięć minut trener Radoslav Latal wzmocnił defensywę wprowadzając Urosa Koruna. W 84. minucie Piast mógł zadać decydujący cios, ale Herbert nie trafił w piłkę w polu bramkowym.

To jednak Piast był górą. Dośrodkował rezerwowy Gerard Badia, a Sasa Żivec strzelił z kilku metrów – 2:1! W doliczonym czasie gry świetną okazję na wyrównanie miał Igor Lewczuk, ale strzelił nad poprzeczką.

Gliwiczanie zaliczyli trzecią wygraną z rzędu, a Legia przegrała pierwszy mecz w tym sezonie.
Piast został liderem ekstraklasy i wyprzedza Legię o dwa punkty.

TRENERZY PO MECZU:

Henning Berg (Legia):
To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Trzeba oddać Piastowi to, że grał bardzo dobrze piłką tym spotkaniu. Mecz był zacięty, każda z drużyn mogła przechylić szalę na swoją korzyść. Udało się Piastowi, który w końcówce był niesiony dopingiem kibiców. Pozostaje mi tylko pogratulować przeciwnikowi dobrego meczu. Popełnialiśmy błędy w obronie,. Kiedy traciliśmy gole, dwa gole to dużo dla naszego zespołu. Inną rzeczą jest, że piłki zagrywane przez Piasta w nasze pole karne były bardzo dobre. Na pewno w obronie możemy zagrać lepiej.

Radoslav Latal (Piast):
Źle rozpoczęliśmy ten mecz. Zaczęło się od urazu Vacka. Sam zawodnik po tym starciu poprosił mnie o parę minut, bardzo chciał dograć ten mecz. Po chwili straciliśmy bramkę. Graliśmy najpierw trójką obrońców, zmieniliśmy system na grę czwórką. Druga część pierwszej połowy była już lepsza, Zdobyliśmy bramkę. Po przerwie chłopcy bardzo się starali, zależało im na tym, żeby wygrać i do tego dopisuje nam szczęście w ostatnich meczach. Myślę, że to był najlepszy mecz jaki rozgrywaliśmy w Gliwicach.

Piast zasiadł w fotelu lidera i już w kolejnym meczu będzie bronił pierwszego miejsca.

Sami nie spodziewaliśmy się tego, że już w piątej kolejce zostaniemy liderami. Zależało nam na dobrym starcie, żeby wygrać pierwsze mecze i to się udało. Jesteśmy spokojni i z pokorą podchodzimy do meczów, które nas czekają. Zawodnicy dostaną teraz dwa dni wolnego, ale po powrocie znów każdego czeka ciężka praca. Następny trudny mecz to starcie z Lechem Poznań, podejdziemy do niego z pokorą.

Martyn Nespor jest bardzo skuteczny, cieszymy się z jego dyspozycji. Liczę jeszcze, że Barisić zacznie trafiać. Bardzo jestem zadowolony z gry Sasy Zivca. Jest zawodnik, który też długo nie zdobywał bramek w Piaście, ale jak już trafił w meczu z Górnikiem Zabrze tak i teraz z Legią zdobył bramkę. Musimy być cierpliwi, sezon jest długi.

Piast z pięciu meczów wygrał cztery, nastawienie rywali do nas może się zmienić, rywale będą starali się zmienić styl gry przeciwko nam, ale my z kolei spróbujemy się na to przygotować.

Od pierwszej minuty na prawej obronie zagrał Marcin Pietrowski:

Marcin przychodził do Piasta z Lechii, był w dobrej kondycji, a w środku pomocy miał mocną konkurencję w osobach Murawskiego i Vacka. Porozmawiałem z nim i Marcin powiedział mi, że grał też na prawej obronie, Próbowałem go w treningach i spisywał się dobrze. Zagrał na stoperze z Cracovią, dzisiaj na prawej stronie. Uważam, że to był jego bardzo dobry mecz.

Piast Gliwice – Legia Warszawa 2:1 (1:1)
0:1 Nemanja Nikolić (7), 1:1 Martin Nespor (27), 2:1 Sasa Żivec (85)
Piast: Szmatuła – Pietrowski, Osyra, Hebert, Mraz – Szeliga, Murawski, Vacek (70. Badia), Żivec – Barisić (80. Korun), Nespor (84. Moskwik).
Legia: Kuciak – Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski – Guilherme, Furman, Duda (32. Prijović), Jodłowiec (70. Makowski), Kucharczyk – Nikolić
Żółte kartki: Murawski, Barisić - Nikolić
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 7310

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!