18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Seks: zabawki erotyczne kręcą Polaków

Przemek Łucyan
Coraz więcej Polaków sięga po seksgadżety. Chce, by można je było kupić bez trudu. Czy to dobrze? Tak, dzięki temu seks da nam więcej radości - mówi prof. Tomasz Szlendak.

Dla młodych Polaków erotyczne zabawki nie są już tematem tabu - mówi prof. Tomasz Szlendak, socjolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Na początku lat 90., gdy w sex-shopach były tylko tandetne plastikowe penisy, używanie ich traktowano jak dewiację. Dziś seksgadżet to rzecz podnosząca jakość życia, a jego używanie nikogo nie dziwi.

Na Zachodzie gadżety erotyczne sprzedają już akwizytorzy. Sprawdza się to szczególnie wśród pań. Spotykają się z przyjaciółkami, by przy kawie wybrać wibrator lub kajdanki z pluszową nakładką. Akwizytorka przynosi walizkę z akcesoriami, które można wziąć do ręki, obejrzeć.

Zdaniem Piotra Pietrzaka z internetowego sklepu www.sex-shop69.pl, Polacy wolą kupować gadżety dyskretnie. Nie chcą, by znajomi wiedzieli, jakich używają wibratorów lub nakładek na penisa. - To tylko kwestia czasu, kiedy taka forma sprzedaży pojawi się również u nas - polemizuje prof. Szlendak.

- Kobiety są na to gotowe. Widać to po wieczorach panieńskich, na których pojawiają się słomki do drinków, ciasteczka w kształcie penisów oraz gadżety erotyczne. Kobiety rozmawiają o seksie z przyjaciółkami, wymieniają się poglądami i odczuciami. Firmy na Zachodzie już to dostrzegły. U nas jest inaczej m.in. dlatego, że to mężczyźni, którzy w dużej mierze zajmują się sprzedażą seks-artykułów, są bardziej powściągliwi. Wystarczy porównać żywiołowe reakcje pań w klubie ze striptizem ze spiętymi i spokojnymi panami.

Jak wynika z badań firmy Durex, z roku na rok po nietypowe prezerwatywy, balsamy do masażu i wibratory sięga 5-6 proc. osób więcej. Rośnie sprzedaż przez internet. Zaufanie do sklepów on-line deklaruje już ponad 40 proc. badanych. - Budki z seksgadżetami kojarzą się z brudnymi uliczkami
i dworcami - mówi prof. Szlendak. - Kupując w sklepie internetowym, nie obawiamy się wścibskiego ekspedienta ani tego, że wychodząc z dmuchaną lalką, natkniemy się na sąsiadkę.

- Działamy już pięć lat i wzrost sprzedaży jest widoczny - dodaje Paweł Pietrzak. - Zwiększa się liczba klientów i liczba produktów, które kupują. Coraz częściej wybierają te droższe, dobrej jakości. Najlepiej sprzedają się kajdanki z futerkiem, wibratory, dodatki, takie jak strój pani Mikołajowej, foremki do ciasta w kształcie penisów i piersi, świeczki urodzinowe w kształcie penisów.

Wzrost zainteresowania ofertą sex-shopów wiąże się ze zmianą zachowań seksualnych Polaków. Według badań firmy Durex, Polacy są coraz bardziej skorzy do łóżkowych eksperymentów. 71 proc. lubi snuć w sypialni erotyczne fantazje, 69 proc. docenia erotyczne masaże, po wibratory sięga ponad 20 proc., niewiele mniej stosuje środki nawilżające i afrodyzjaki. Co zaskakujące, uważamy, że tego typu produkty powinny być dostępne w marketach.

- Cieszę się, że Polacy coraz swobodniej podchodzą do seksu - mówi prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. - Seks ma bezpośredni wpływ na nasze dobre samopoczucie psychiczne i fizyczne. Nie bójmy się więc eksperymentować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl