Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Karpaczu panują nad złością

Rafał Święcki
Gimnazjaliści z Karpacza uczą się kontrolowania złości podczas specjalnych zajęć z trenerami
Gimnazjaliści z Karpacza uczą się kontrolowania złości podczas specjalnych zajęć z trenerami Marcin Oliva Soto
Uczniowie uczą się, jak radzić sobie ze złością. Teraz w szkole rzadziej dochodzi do awantur.

W gimnazjum w Karpaczu nie ma słynnych giertychowskich trójek szkolnych, programu "Zero tolerancji dla przemocy" i nudnych pogadanek o bezpieczeństwie. Potrafiono jednak poradzić sobie ze zmorą polskich szkół, jaką jest agresja wśród uczniów. Pierwszoklasiści obowiązkowo biorą udział w treningach kontroli złości. Z badań wynika bowiem, że okres, gdy nowy gimnazjalista musi się odnaleźć w nowej klasie, jest dla niego najtrudniejszy. Wtedy najczęściej dochodzi do agresywnych zachowań.

Warsztaty TKZ odbywają się co tydzień. Nie można ich było wpisać do normalnego programu zajęć, więc uczniowie zostają przez dwie dodatkowe godziny po lekcjach. Zajęcia prowadzą pedagog Dorota Rzepczyńska i trener Paweł Sikora. Przebieg treningu wynika z doświadczeń uczestników.
- Jak mam zachować się, gdy ktoś powie do mnie "Twoja stara nie ma kolan lub opala się przy słoneczku z gadu-gadu"? - pyta np. jedna z uczennic.

Tematem może być więc obrażanie rodziców lub kłótnia dwóch przyjaciółek o chłopaka. W zależności od tego trenerzy dostosowują scenki do potrzeb, a uczniowie je odgrywają. Potem cała grupa je analizuje. W ten sposób uczniowie uczą się m.in. identyfikować powody, które wywołują ich złość, rozpoznawać sygnały podwyższonego napięcia emocjonalnego oraz techniki zmniejszające poziomu gniewu.
- Dzieci często w konfliktowych sytuacjach myślą: "Ktoś mi coś zrobił, więc muszę mu oddać". Trening pozwala im znaleźć inne metody. Wyzwala też mechanizmy myślenia: "Jakie konsekwencje będzie miało moje zachowanie?" To nieczęste wśród gimnazjalistów - mówi Paweł Sikora.

Warsztaty również integrują.
- Zaprzyjaźniłyśmy się tutaj. Jesteśmy wobec siebie szczere, ufamy sobie - mówią zgodnie Gosia i Sonia. Dodają, że gdy uczniowie się lubią, zdarza się mniej konfliktów.
- Kontrolowanie złości to element szerszego programu zapobiegania agresji - tłumaczy Dorota Rzepczyńska. - Jasno określiliśmy zasady zachowania na lekcjach i możliwe tego konsekwencje. Dzięki spisanym kontraktom z klasami, każdy z nauczycieli postępuje według tych samych reguł.

W tym roku program został dofinansowany przez dolnośląskie kuratorium oświaty. Poprzednio pieniądze na niego dawała gmina.
Z ostatnich badań przeprowadzonych w gimnazjum w Karpaczu wynika, że 88 proc. uczniów czuje się w nim bezpiecznie, a ponad połowa nigdy nie czuła się zagrożona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska