Ksiądz Natanek traci wiernych. Zobaczcie zdjęcia

Marta Paluch
Pustelnia Niepokalanów w Grzechyni (powiat suski), niedziela o godzinie 9.50. Za dziesięć minut ma zacząć się msza, a dziedziniec i kaplica świecą pustkami. W ławkach dwie osoby - wierny oraz ministrant w czerwonym płaszczu z obrazem Chrystusa Króla.

- To dziś ksiądz Natanek nie odprawia mszy? - Odprawia, tylko jeszcze nie wszyscy przyjechali - mówi ministrant. Ksiądz Piotr Natanek, zawieszony przez metropolitę krakowskiego w prawach kapłana, pojawia się po kilku minutach. Za nim podąża ministrant. Obok biegnie figlarny czarny piesek. W kaplicy nadal pustawo - 21 osób.

A jeszcze pół roku temu do pustelni kontrowersyjnego księdza przejeżdżały wycieczki z całego kraju. Kaplica, w której, odprawiał msze św., pękała w szwach. Ksiądz głosił w niej m. in. że abp Życiński wyje w piekle, a kardynał Dziwisz to mason. A rycerze stworzonej przez niego formacji w czerwonych płaszczach kontrolowali wchodzących przez bramy wiernych, szukając wśród nich reporterów.

Teraz tłumów jak na lekarstwo. To efekt styczniowego oświadczenia Rady Stałej Episkopatu Polski, wydanego po ostrzeżeniach kard. Dziwisza. Biskupi przypomnieli wiernym że odprawiane przez ks. Natanka msze św. są świętokradzkie, a udzielane przez niego rozgrzeszenia- nieważne. - Wykruszenie się popleczników księdza Natanka to efekt przemyślnej polityki metropolity. Wysłał jasny komunikat do wiernych, resztę pozostawiając czasowi. I odniósł sukces - ocenia Adam Szostkiewicz, publicysta "Polityki".

Na mszy ks. Natanek nie ganił już hierarchów. Pochwalił natomiast poprzednika kard. Dziwisza, kardynała Franciszka Macharskiego. - Mój były szef to był mądry lis, dyplomata - opowiadał o propagowaniu przez byłego metropolitę idei miłosierdzia Bożego, kiedy nie była ona jeszcze oficjalna. - Po cichu umieścił w herbie słowa "Jezu ufam Tobie" - podkreślał ks. Natanek.

- Witam wszystkich. Wiem, że jesteście zmęczeni po wczorajszej pielgrzymce naszego rycerstwa do Częstochowy - zaczyna ks. Natanek. Nie wiadomo, ilu rycerzy Chrystusa Króla dotarło na Jasną Górę.

Natomiast ich szeregi przybywające co roku na Święto Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach mocno stopniały. W ubiegłym roku była ich kilkunastoosobowa grupa w płaszczach, w tym widziano zaledwie jednego - tylko z transparentem.

W kaplicy podczas mszy nadal jest osoba, która nagrywa ją na kamerę (potem film można oglądać w internecie). Brakuje natomiast muzycznej oprawy, która tak się ludziom podobała - skrzypiec i gitary. Szkoda, bo właśnie na tej mszy swoje 53-lecie pożycia świętują rodzice ks. Natanka.

Podczas 50-minutowego kazania kapłan jak zwykle sporo rozprawiał o diable. - Lucyfer bez stresu wchodzi do kościoła w swoich kapciach, kopytach, ogoniastych ogonach. Jest podstępny i sprytny - obrazuje. - Leją mnie ciągle i wróg za wrogiem przybywa. Ale ja nie mogę milczeć, gdy słyszę herezje - dodał. I stwierdził, że jeśli nakażą mu się zatrzymać, przyhamować, nie zrobi tego. - Wtedy pobiegnę tak szybko jak na setkę. Bo szatan to jest supersprinter. A ja odpocznę u stóp Boga w niebie - zadeklarował.

Kapłan z Grzechyni poinformował też wiernych o liście Episkopatu Polski w sprawie prywatnych objawień, które sam popiera. - Dla mnie to znak, że prowadzą ze mną jakiś dialog - podkreśla zawieszony ksiądz. - Ten list to znak, że dbają o swoje owce. Jednak, gdyby to była praca magisterska, kazałbym ją studentowi poprawić. Bo niby mówią - akceptujemy prywatne objawienia, ale lepiej, żeby na ten temat za dużo nie czytać i nie wiedzieć - podkreślał.

Potwierdził, że wiele osób przychodzi do niego z takimi objawieniami. Zaznaczył jednak, że ze stu prawdziwe jest najwyżej jedno. - To nie jest tak, że ktoś przychodzi , a ja hop-siup je akceptuję i wierzę. Nie! - zaznaczył. I dodał, że wiele takich widzeń jest dyktowanych przez szatana. I dał jako przykład widzenie siostry Faustyny, której ukazał się Józef Piłsudski. - Ona jednak nie dała się zwieść i okazało się, że to szatan przemawiał - dodał pouczająco ksiądz.

Msza, jak zwykle w Grzechyni, trwała około trzech godzin. A drzwi pustelni przez cały czas stały otworem (do niedawna zamykano je po rozpoczęciu mszy, by niepowołani nie dostali się na teren Niepokalanowa). Wczoraj chętny do wejście był zaledwie jeden ciekawski. - To tutaj ta msza? - pyta starszy pan z siwymi włosami. - Przyjechałem spod Wadowic, żeby tego Natanka zobaczyć. Jak tam jest? - dopytuje.

Sąsiedzi księdza z domku letniskowego naprzeciwko pustelni mówią, że nawet u nich, w Bełchatowie, o księdzu Natanku było głośno. - Moja córka była w Niemczech i tam też go znali. Chociaż teraz do Grzechyni coraz mniej ludzi jednak przyjeżdża. A w tamtym roku było ich pełno, nawet czarnoskórzy księża, chyba z Holandii - przypuszcza pani Elżbieta. - Kiedyś ci z okolicy, z Zawoi i Makowa też chodzili do ks. Natanka. Teraz już nie chodzą. Może dlatego, że on z kurią zadarł? Myślę, że oni mu zazdroszczą. Bo ja do niego nic nie mam. Swój chłop i dobry gospodarz - wyrokuje pan Mirosław. Podobnego zdania jest mieszkająca po drugiej stronie wsi, na górce, jego krajanka. - Co ci biskupi wyprawiają, to się w głowie nie mieści. Trzeba na wiarę patrzyć, a nie na to, co oni mówią - podkreśla grzechynianka. - Bo każda wiara trzyma człowieka w ryzach, nie? - dodaje pan Mirosław. Nie utrzymała jednak wiernych przy ks. Natanku. - Dawni znajomi odeszli. Teraz tylko ten garnitur przyjaciół - was mi pozostał - mówił podczas kazania.

W tym czasie kilka czerwonych płaszczy rycerskich wisiało na kołku w kaplicy. Czekały.

Rzecznik krakowskiej kurii, ks. Robert Nęcek tłumaczy, że ekskomuniki zbuntowanego księdza kuria nie planuje. - Ksiądz Natanek już został ukarany - kwituje.

Marta Paluch

Czytaj też: Zapisał majątek królestwu Norwegii

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ksiądz Natanek traci wiernych. Zobaczcie zdjęcia - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl