Nie dopuść do awarii

Małgorzata Culak
Wymiana całego ogrzewania sporo kosztuje. Nic zatem dziwnego, że wielu z nas w nieskończoność odkłada remont, licząc na to, że stara instalacja wytrzyma jeszcze jeden sezon grzewczy.

Nieprzewidziana awaria może jednak nas zaskoczyć, dlatego warto naprawić przynajmniej to, co jest konieczne. - W przypadku starszej i wyeksploatowanej instalacji trzeba zwrócić uwagę na to, w jakim stanie jest piec ogrzewający mieszkanie, a także na szczelność rur, zwłaszcza stalowych, szczególnie narażonych na niszczące działanie korozji - mówi Andrzej Durda z firmy Tece produkującej systemy instalacyjne. - Montażowi nowych grzejników powinna towarzyszyć wymiana wszystkich rur, nawet jeśli nie są one w najgorszym stanie.

Optymalnym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji zakup rur wielowarstwowych. Są bardzo elastyczne i można je kształtować ręcznie, bez użycia dodatkowych narzędzi. To zdecydowanie ułatwia pracę i skraca czas remontu.

- Rury wielowarstwowe pokryte są dodatkową białą warstwą ochronną, co ma znaczenie estetyczne i sprawia, że np. przy łączach grzejników są praktycznie niewidoczne - dodaje Durda. - Poza tym znacznie lepiej przewodzą ciepło, skutecznie zabezpieczają przed przenikaniem do instalacji tlenu i są odporne na działanie korozji, wysokich temperatur oraz ciśnienia.

Jeśli w mieszkaniu w bloku planujemy wymianę starych, szpecących wnętrza grzejników na bardziej nowoczesne i estetyczne, skontaktujmy się wcześniej z doradcą reprezentującym producenta. Zajmuje się on nie tylko dobieraniem mocy grzewczej kaloryfera do wielkości i rodzaju wnętrza, ale także doradztwem technicznym.

Najczęściej taka wymiana na nic się nie zda, gdyż nowe grzejniki, o innych parametrach technicznych, nie sprawdzają się po podłączeniu do części starej instalacji. Grzeją na pół gwizdka, bo zatykają się nieczystościami z żeliwnych kaloryferów. Z tego właśnie powodu lifting ogrzewania w blokach sprowadza się najczęściej do wymiany kaloryfera w łazience na grzejnik drabinkowy, który pełni przy okazji funkcję wieszaka i suszarki.

Wybierając rozwiązania grzewcze do łazienki, pamiętajmy, że temperatura powietrza musi być tu wyższa niż w innych pomieszczeniach i wynosić ok. 24 stopni C. Jeśli w łazience jest okno, grzejnik powinien znajdować się pod nim. - Dobrze sprawdza się połączenie drabinkowego grzejnika z ogrzewaniem podłogowym - radzi Małgorzata Kerntopf-Zalewska, ekspert Purmo ds. grzejników łazienkowych.

Nowoczesny grzejnik może być ozdobą. Design tych urządzeń wielu zaskoczy, bo nie mają one nic wspólnego z grzewczą klasyką. Na dodatek są dostępne w ponad 200 kolorach. To przestrzenne formy, niesymetryczne, rozmieszczone poziomo rurki kolektory, które jak ramiona wieszaka rozchodzą się raz na lewą, raz na prawą stronę.

Na kolektorach można zamocować półeczki na kosmetyki i łazienkowe drobiazgi oraz uchwyty na ręczniki. Jedne są supernowoczesne, inne pasują do aranżacji retro. Są też grzejniki do zadań specjalnych. Dzięki możliwości montowania na podłodze można z nich zrobić nawet ściankę działową, wyodrębniając w łazience strefy - np. kąpielową i relaksacyjną. Duża moc urządzenia pozwoli ogrzać całą przestrzeń łazienki w sytuacji, gdy nie mamy możliwości zamontowania ogrzewania podłogowego.

Mała łazienka nie oznacza, że musimy rezygnować z estetycznego komfortu. Wybór odpowiedniego modelu pozwoli uzyskać dodatkową przestrzeń na suszenie ręczników i ubrań oraz uatrakcyjnić wystrój łazienki.

Idealny grzejnik do małej łazienki ma szerokie, płaskie kolektory ułatwiające wieszanie ręczników. Można do niego dobrać wieszaki. Taki grzejnik jest dostępny w wysokościach pozwalających na montaż pod oknem - najmniejszy ma wysokość 53 cm i długość 80 cm, więc zmieści się niemal wszędzie.

Praktycznym dodatkiem do systemu grzewczego jest elektryczna grzałka, która pozwoli korzystać z ciepłych kolektorów przez cały rok, niezależnie od sezonu grzewczego. - Ma to dwie podstawowe zalety: grzejnik łazienkowy z podłączoną grzałką poza sezonem grzewczym służy jako poręczna suszarka do wilgotnych rzeczy, a poza tym, gdy centralne ogrzewanie jest wyłączone, możemy dogrzać łazienkę - mówi Małgorzata Kerntopf-Zalewska. Grzałka ma siedmiostopniową regulację temperatury - od 7 do 70 stopni C. Można też ustawić temperaturę przeciwzamrożeniową, której pozycja jest oznaczona gwiazdką. Korzystanie z grzałki ułatwia pierścień świetlny, który sygnalizuje jej pracę. Dzięki temu zawsze wiemy, kiedy jest włączona, bo pierścień widać z daleka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl