"A Chorus Line", czyli z Broadwayu do Capitolu

Ten spektakl obsypano prestiżowymi nagrodami. Dostał m.in. Nagrodę Pulitzera za dramat. Przez lata święcił triumfy na scenach całego świata. W naszym kraju zobaczymy go po raz pierwszy.

Musical "A Chorus Line" we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol wyreżyserowała Mitzi Hamilton (PRZECZYTAJ WYWIAD) , która była inspiracją do postaci Val, jednej z bohaterek musicalu i grała tę rolę na Broadwayu w jego pierwszej obsadzie w latach 70. Wyreżyserował go wtedy Michael Bennett.

"A Chorus Line" to historia młodych tancerzy, którzy zrobią wiele, żeby spełnić swoje marzenia i pojawić się na scenie. Spektakl jest o "chorus girls" i "chorus boys", czyli tych, którzy śpiewają i tańczą w grupie, a nie solo, na pierwszym planie.

Pomysł przedstawienia powstał, gdy scenarzyści obejrzeli rejestrację wideo kilku castingów, które odbyły się wcześniej na Broadwayu. Sceniczny casting zmienił się w historię o życiu, przeszłości i pragnieniach grupy młodych ludzi.

Na scenie Capitolu zobaczymy aktorów musicalowch, znanych ze scen teatrów muzycznych w całym kraju. Zaca (na zmianę z aktorem wrocławskiego Teatru Polskiego Adamem Cywką) zagra Jakub Szydłowski, znany m.in. z głównych ról w musicalu "Hair" czy "Sen nocy letniej" w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

W roli Cassie pojawi się Bogna Woźniak (na co dzień w Capitolu), a Mike'a zagra Marcin Wortmann z warszawskiej Romy.
- Polscy aktorzy są bardzo utalentowani. W porównaniu z amerykańskimi, niczego im nie brakuje - przyznała Mitzi Hamilton.

Artyści zaśpiewają też piosenki, których tłumaczeniem, podobnie jak i całego libretta zajął się wokalista i kompozytor Tymon Tymański.
Mitzi Hamilton przygotowała wcześniej "A Chorus Line" w trzydziestu innych miastach na świecie.

Premiera musicalu w Capitolu w piątek (3 października).
Kolejne spektakle: 4, 5, 10-12, 17-19, 24-26 października.
W piątki i soboty o g. 19, a w niedziele o g. 17.
Bilety w cenie 25-40 zł.