Wadowice. Szpital od rana bez wody [ZDJĘCIA]

Zobacz też: Wadowice: szpital drugi dzień bez wody [ZDJĘCIA]

Jak informują technicy z brygady z Wadowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji do pęknięcia rury doszło około piątej rano. - Mróz był tak wielki, że wysadził kołnierz na hydrancie - mówią pracownicy.

Usuwanie awarii idzie mozolnie bo w zamarzniętej ziemi trzeba było zrobić dwumetrowy wykop. W większości łopatami. Jak oceniają fachowcy. Naprawa potrwa jeszcze kilka godzin. Robotnicy mimo mrozu starają się aby usterkę usunąć jeszcze dziś, gdyż wiedzą, że szpital powiatowy nie ma osobnego zasilania wody. Podłączony jest do sieci biegnącej właśnie pod ulicą Karmelicką.Tak więc w kranach i ubikacjach jest sucho. Szpital ma tyle wody ile zdołano nałapać do wiader i pojemników tuż przed zakręceniem głównego zaworu w tej dzielnicy miasta.

Awarie w sieci wodociągowej z powodu mrozów zdarzają się w Wadowicach od końca stycznia niemal codziennie. Przyczyną jest mróz i leciwy stan rurociągów. Najgorzej jest w tym tygodniu.

- Od tygodnia prawie nie śpimy - mówi Leszek Smolik, kierownik brygady WPWiK w Wadowicach - Naprawialiśmy na ul. Kochanowskiego, Nadbrzeżnej, Sienkiewicza, Lipowej, Spadzistej a nawet w rynku pod magistratem - wylicza tylko te największe awarie.

Kilka dni temu WPWiK walczyła już z poważną usterką na Karmelickiej. W tym czasie przez dwa dni od dostaw wody odcięte były wszystkie oddziały Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II. Pod lecznicę podstawiano beczkowozy. Odwołano też wszystkie zaplanowane zabiegi i operacje, a pacjentów w ciężkich stanie przewieziono do innych szpitali. Być może tym razem uda się tego uniknąć.

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!