Jak skutecznie uczyć się języka angielskiego

Andrew Edwins, ekspert British Council
Andrew Edwins
Andrew Edwins British Council
Nastolatkowie niechętnie uczą się języka pod przymusem, rodzice powinni zastanowić się, jak zmotywować je do pracy. Są na to sposoby

Ciągłe pytania "po co?" i "dlaczego akurat ja?" oraz towarzyszący im bunt to nieodłączne atrybuty każdego nastolatka. Co poradzić tym rodzicom, którzy chcieliby wykrzesać ze swoich dorastających pociech entuzjazm do dodatkowej nauki, jaką jest np. kurs języka angielskiego?

O tym, jak przekonać zbuntowane dziecko i sprawić, by chętnie uczyło się języka obcego, mówi Andrew Edwins, ojciec dwojga dzieci i wieloletni nauczyciel języka angielskiego w British Council, mieszkający w Polsce od ponad 15 lat.

Polubić lekcje
To rzeczywiście trudny wiek, w którym nawet obowiązki szkolne bywają dla dziecka ciężarem. Nie dziwmy się więc sytuacjom, kiedy młodzi ludzie niechętnie uczestniczą w dodatkowych zajęciach proponowanych przez ich rodziców.

Sztuką jest znaleźć takie rozwiązanie, które dziecko nie tylko zaakceptuje, ale i polubi - tylko wtedy możemy liczyć na pozytywne wyniki.

Ważne jest, aby takie zajęcia - w tym przypadku kurs językowy - nie kojarzyły się dziecku tak bardzo z rygorem szkolnym, gdyż może to potęgować negatywne nastawienie do lekcji. To musi być coś, co dzieci lubią, a przede wszystkim rozumieją, po co to robią.

Moim zdaniem rodzice powinni dobrze zastanowić się nad tym, czym interesują się ich dzieci, tak by wykorzystać tę informację, motywując je później do pracy.

Jak zachęcić

Dzieci w tym wieku mają wiele zainteresowań, które możemy przekuć na naukę języka angielskiego. Wykorzystajmy hobby naszych dzieci do tego, aby przy okazji szlifowały język.
Jeśli mamy w domu zwolennika gier komputerowych, kupmy mu anglojęzyczną wersję ulubionej gry.

Można go też zachęcić do gry w międzynarodowych grach online, np. popularnej wśród nastolatków "Second Life", gdzie British Council ma nawet swoją własną wyspę.

Miłośnik sportów zapewne zainteresuje się oryginalnym, anglojęzycznym magazynem o tej tematyce, a mol książkowy z całą pewnością doceni fajną powieść, np. bardzo popularną wśród dzieci oryginalną wersję "Harry'ego Pottera" czy "Opowieści z Narni". Taki prezent wcale nie musi wiązać się z dużym wydatkiem. Niewiele osób wie, że w popularnych ciucholandach można często zakupić brytyjskie książki, filmy czy gry - ja sam kupiłem w takim sklepie "Piotrusia Pana", "Wyspę skarbów" i wiele płyt z muzyką.

Słuchanie piosenek to także bardzo dobry sposób na rozwijanie umiejętności językowych.
Wiele nastolatków w sposób naturalny uczy się nowych słówek, słuchając ulubionych nagrań czy czytając ploteczki o gwiazdach - w tym wypadku internet jest naszym sprzymierzeńcem, gdyż wiele informacji tego typu można tam znaleźć właśnie po angielsku.
O resztę możemy zadbać już sami, podsuwając swojemu dziecku… anglojęzyczny magazyn muzyczny.

Jeśli planujemy rodzinny urlop za granicą, wyznaczmy dzieciom jakieś stałe zadanie językowe. Mój syn musiał codziennie zamawiać dla całej rodziny wodę i dzięki temu doskonale utrwalił sobie zwrot "two bottles of water please".

Był dumny, że jest w stanie wyegzekwować to, o co poprosił, i to zachęcało go do dalszych ćwiczeń, które traktował jak najlepszą zabawę.

Kluczem do sukcesu jest kreowanie dziecku możliwości osłuchania się i oczytania z językiem angielskim, możliwości, które w sposób naturalny wpisują się w jego zainteresowania i tym samym tworzą pretekst do dalszej nauki.

Chodzi też o to, by dziecko było otoczone językiem angielskim i tym samym dostrzegało sens nauki tego języka. Wiem, o czym mówię, bo sam w wieku 16 lat uczyłem się francuskiego. Nie znałem wtedy nikogo z Francji, nie oglądałem telewizji francuskiej i nie miałem możliwości wyjazdu do Francji.

Dziś umiem po francusku powiedzieć jedynie "dzień dobry" i "do widzenia". Reszta uleciała w niepamięć.

Jak wybierać kurs
1Najważniejszym kryterium powinno być to, kto prowadzi zajęcia. Nieraz słyszymy o kuriozalnych przypadkach uczenia języka obcego po polsku. Takich sytuacji z pewnością unikniemy, wysyłając dziecko na kurs prowadzony przez wykwalifikowanego native speakera, który - chociażby przez sam fakt niemożności porozumienia się z uczniami inaczej niż tylko po angielsku - jest skuteczną zachętą do uczenia się tego języka.

To trochę tak, jakbyśmy zafundowali swojemu dziecku godzinny pobyt w Wielkiej Brytanii, gdzie bez pomocy mamy i taty, a jednocześnie w bezpiecznym otoczeniu, musi się dogadać.

Prowadzenie zajęć wyłącznie po angielsku sprzyja przełamywaniu bariery językowej, a w przypadku nastolatków to po prostu dowód, że jest sens dalszej nauki.

W British Council np. wszyscy nasi lektorzy mają odpowiednie kwalifikacje do nauki języka angielskiego jako języka obcego oraz obowiązkowo do nauczania dzieci i choć zdarza się, że niektórzy z nas (tak jak ja) mówią po polsku, to na czas lekcji zapominają o tym i w 100 proc. oddają się językowi Szekspira.
2Drugim ważnym kryterium jest sposób doboru dzieci do grupy - krótko mówiąc, dostosowanie grup do wieku uczniów. Zapisywanie do jednej klasy 11-letniego chłopca oraz 13-letniej dziewczyny jest absolutną pomyłką - to trochę tak, jakby kazać uczyć się razem dziecku i niemal dorosłej osobie. Inne tematy, inna dojrzałość, no i wzajemna niechęć tychże nastolatków do wspólnego spędzania czasu to rzeczy, których nie można ignorować.

W British Council dla nastolatków oferujemy zajęcia w dwóch grupach wiekowych: 9-11 lat - kursy do poziomu intermediate - oraz 12-14 - kursy od poziomu preintermediate do poziomu FCE.
Ściśle przestrzegamy zasad przydzielania do grup wg wieku.

Program zajęć
Każdy wykwalifikowany nauczyciel wie, że dzieci do lat 13 mają duże problemy ze zrozumieniem zasad gramatycznych i nie powinno się na siłę forsować tych tematów na lekcjach języka obcego.
Na zajęciach w British Council dzieci uczą się języka w kontekście sytuacyjnym - dajemy im język, by go używały, niekoniecznie tłumacząc, dlaczego w taki właśnie sposób.

11- i 12-latki powinny posługiwać się angielskim w sposób absolutnie intuicyjny. Dzieci w tym wieku nie dociekają, dlaczego mówi się tak, a nie inaczej, a my, pomijając te wyjaśnienia, nie poruszamy tematów dla nich całkowicie abstrakcyjnych.

Skupiamy się natomiast na słownictwie i uczymy posługiwać się pełnymi zwrotami. Bardziej rozbudowaną gramatykę wprowadzamy dopiero w grupach 14-, 15-latków.

Przebieg lekcji
Nastolatki są bardzo czułe na punkcie swojej dorosłości, dlatego ja staram się ich traktować jak dorosłych, choć często nie jest to łatwe. 11-14 lat to etap, w którym dzieciaki uczą się dialogu, także w swoim ojczystym języku.

O aktywności dziecka na lekcji bardzo często decyduje to, czy ma ono dobry kontakt z rodzicami w domu i czy często z nimi rozmawia. Jeśli tak - konwersacje, które prowadzę na lekcjach, są dla niego łatwiejsze i chętnie bierze w nich udział. Często jednak tych kontaktów dzieciom brakuje i to ewidentnie przekłada się na ich brak aktywności na lekcjach. Dobry nauczyciel zwraca na to uwagę i próbuje różnych metod aktywizacji ucznia i przełamywania jego wewnętrznych oporów.

Ważne jest także to, że każdy z nas, ucząc się języka, przechodzi przez etap nazywany przez fachowców okresem ciszy, w czasie którego przyswajamy bardzo wiele nowych słów i zwrotów, ale nie umiemy wykorzystać ich w praktyce. To naturalny etap w uczeniu się języka, choć często rodzice nie są tego świadomi i zbyt pochopnie oceniają skuteczność kursu. A przecież fundamenty budują!
Zasady uczenia
Im więcej zabawy, tym lepiej. To stara zasada, której kurczowo trzymam się na zajęciach. W British Council mamy w tym zakresie ułatwione zadanie, gdyż dysponujemy doskonale wyposażonymi salami lekcyjnymi pozwalającymi dzieciom korzystać z internetu w czasie zajęć, grać w gry online, oglądać wideoklipy z dobrą muzyką, rozwiązywać krzyżówki i brać udział w wielu innych zajęciach z wykorzystaniem tablic interaktywnych.

Oczywiście nie bawimy się cały czas - program zajęć musi być zrealizowany, ale cóż stoi na przeszkodzie nagrodzić dzieciaki jakąś fajną zabawą, jeśli zadania, które dla nich zaplanowałem, zostały zrealizowane?

Interaktywność i duża dynamika zajęć to podstawa wzbudzenia i - co bardzo istotne - podtrzymania zainteresowania nastolatka lekcją przez cały czas. To także dobór tematów zajęć, które są bliskie dzieciom. Kiedyś miałem okazję uczyć dzieci z klasy matematyczno-fizycznej, które w nagrodę za wykonanie zadań obowiązkowych grały we wszelkiego rodzaju gry związane z liczeniem. One były w swoim żywiole, ja zaś w pełni usatysfakcjonowany tym, że przy okazji i zupełnie dobrowolnie uczyły się słówek takich jak dzielić, mnożyć, dodawać czy odejmować.

Dzieci muszą czuć luz na zajęciach, w przeciwnym przypadku kurs angielskiego kojarzy im się bardziej ze szkołą i przymusem, a nie z rozrywką i przyjemnością. Dlatego moje lekcje zwykle rozpoczynam od tego samego pytania: jak spędziłeś/-łaś swój weekend? Po pierwsze ćwiczymy w ten sposób czas przeszły, a po drugie to dobry początek rozmowy i sposób na wzajemne poznanie i zniesienie niepotrzebnych barier.

Prace domowe
Zawsze powtarzam uczniom, że to, jak dużo wyniosą z lekcji, zależy wyłącznie od nich. Dlatego proszę ich o czytanie anglojęzycznych książek czy oglądanie filmów w wersji oryginalnej i niezrażanie się tym, że nie rozumieją wszystkich słów.

Należy próbować wyłapać kontekst, a nie rozgryzać poszczególne słowa, bo to zawsze zniechęca. Dopiero gdy jakiś wyraz, którego nie znamy, regularnie powtarza się, można sięgnąć do słownika.

Radzę, by dzieciaki wypożyczały 4-5 książek anglojęzycznych naraz i próbowały czytać, aż znajdą taką, która ich wciągnie. Tym, którzy nie lubią czytać książek, polecam czasopisma - jest ich całe mnóstwo w sklepach.

Ważne jest też , aby rodzice wykazywali zainteresowanie nauką dziecka, aby siedzieli razem i odrabiali wspólnie pracę domową. Ze wsparciem rodziców dzieciom jest łatwiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl