Lublin: Policjant skazany, ale nie za seksualne propozycje

Z aktu oskarżenia wynikało, że policjant złożył niemoralne propozycje czterem kobietom. Poznawał je podczas kontroli drogowych, po czym żądał, aby podawały mu numery swoich telefonów komórkowych. Później za pomocą SMS-ów składał im seksualne propozycje. Nalegał na osobiste spotkania, w czasie których ocierał się o ich ciało. Jedną z kobiet ugryzł też w ucho, chwytał za twarz i brał na ręce.

Prokuratura uznała, że policjant robiąc to przekroczył swoje uprawnienia. Do kontroli zatrzymywał przecież kobiety, które nie popełniły żadnych wykroczeń. Robił to tylko po to, żeby znaleźć partnerki do współżycia seksualnego. Groziło mu za to 10 lat więzienia.

Sąd uniewinnił jednak mężczyznę. Zrobił to, bo żadna z kobiet nie złożyła wniosku o ściganie. Co więcej, kobieta, która dostała od byłego policjanta ponad 400 SMS-ów, sama wysłała ich blisko 200. Sąd uznał też, że Piotr S. spotykając się z kobietami nie działał jako funkcjonariusz publiczny.

Mężczyzna został natomiast skazany na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu za grożenie jednej z kobiet śmiercią. Zrobił to, gdy ta chciała powiadomić kogoś o łączących ich stosunkach. Żeby groźba była bardziej realna, mężczyzna pokazał jej broń. Przerażona kobieta zawiadomiła o tym Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej. Zeznała jednak, że nie chce, by Piotra S. karać, a jedynie skłonić go do zerwania znajomości.

Już w trakcie dochodzenia Piotr S. został zwolniony z pracy w policji.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski