Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityk interweniuje w sprawie Ziętary

Krzysztof M. Kaźmierczak
Mimo pominięcia istotnych wątków i niejasnych powiązań policjantów z uprowadzeniem Jarosława Ziętary, poznańskie organy ścigania nie zamierzają nic robić. Po naszej publikacji europoseł Filip Kaczmarek (Platforma Obywatelska) zdecydował się interweniować w sprawie zaginionego dziennikarza u wicepremiera Grzegorza Schetyny.

Przed tygodniem informowaliśmy, że mężczyzna wskazany przez świadków jako morderca J. Ziętary był powiązany z biznesmenem sponsorującym policję, który utrzymywał bliskie kontakty z ówczesnym komendantem wojewódzkim. W trakcie śledztwa zlekceważono także wątek udziału policjantów w porwaniu oraz tuszowaniu okoliczności sprawy.

Prokuratura nie zamierza jednak podejmować śledztwa. - Nie ustalono żadnych istotnych okoliczności skutkujących podjęciem postępowania w sprawie uprowadzenia Jarosława Ziętary - stwierdziła wczoraj Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Jej zdaniem nie ma żadnych podstaw do tego, by sprawę przekazać do prowadzenia innej jednostce. Wymijające odpowiedzi w sprawie wyjaśnienia losu dziennikarza otrzymaliśmy z Komendy Wojewódzkiej Policji. Policję interesowało bardziej pochodzenie informacji zawartych w naszej publikacji sprzed tygodnia.

Sprawa poruszyła natomiast Filipa Kaczmarka. - Znałem redaktora J. Ziętarę. Był dziennikarzem, który w swej pracy bezkompromisowo poszukiwał prawdy. Byłby zapewne dumny, że służby państwowe są równie konsekwentne w dążeniu do wyjaśnienia prawdy o jego własnych losach - napisał poznański eurodeputowany w liście do wicepremiera, a zarazem szefa MSWiA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski