Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołańcz: Burmistrz żąda 5 mln zł od inwestora za wiatraki

Arkadiusz Dembiński
O tym, czy w gminie Gołańcz powstaną wiatraki, czy też nie, dziś decyduje burmistrz sąsiedniej gminy Margonin - Janusz Piechocki. Jak przyznał sam włodarz, w zamian za decyzję, która pozwoli inwestorowi wybudować wiatraki, zażądał od niego... 5 mln zł. Pieniądze te chce przeznaczyć na inwestycje we własnej gminie.

Sprawę bada już Centralne Biuro Antykorupcyjne. - Agenci CBA przeanalizują i zweryfikują informacje - informuje Małgorzata Matuszak z CBA w Warszawie. Sprawa najprawdopodobniej z dużym opóźnieniem lub nawet nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby nie nagranie ze spotkania burmistrza Piechockiego z samorządowcami w położonej na południu Polski gminy Lubań.

CZYTAJ TEŻ:

GOŁAŃCZ: BURMISTRZ POSTAWI WIATRAKI U SĄSIADÓW

To właśnie tam włodarz Margonina przyznał, że zażądał od inwestora tej oszałamiającej sumy. Dziś nagranie wideo z tego spotkania bez problemu można znaleźć w internecie. To w nim Piechocki zdradza kuluary rozmów dotyczących budowy wiatraków w Gołańczy.

- Usiadłem z chłopakami, bo nie jestem burmistrzem, który z pęcherzem lata za nimi. Tylko mówi: tu siadaj! (...)Powiedziałem, panowie, ja wam wydaję decyzję, wy macie czerpać korzyści z kolejnej gminy.... A co ja za to będę miał? (...) A co burmistrz chce? Inwestycji za pięć milionów - wygłasza łamaną polszczyzną włodarz Margonina, decydujący o przyszłości farmy wiatraków w okolicy Gołańczy.

Dziś burmistrz Margonina próbuje wybrnąć i wycofuje się ze słów, które sam wygłosił.

- Nigdy nie doszło do takiego spotkania z inwestorem. Nigdy nie stawiałem takich warunków nikomu. Wielokrotnie jestem zapraszany na różne spotkania, dotyczące farm wiatrowych. Przyznaję, że na tym w gminie Lubań, w sposób żartobliwy trochę ubarwiłem całą sytuację, aby mój występ nie był taki nudny - tłumaczy dziś Piechocki.

Jego zdaniem decyzje wydane są na podstawie dokumentacji. Jak zapewnia także burmistrz Margonina, wszystkie inwestycje, które powstają na terenie jego gminy, a są finansowane przez inwestora budującego wiatraki, są wykonywane z jego dobrej woli, a nie pod przymusem burmistrza.

Aktualnie firma wiatrakowa buduje w Margoninie lodowisko za... 750 tys. zł. Przedstawiciele inwestora zapewniają, że z ich strony wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

- Każdej inwestycji na świecie, która należy do firmy EDP Renewables, towarzyszy program sponsoringowy skierowany do mieszkańców. Wsparcie lokalnych inicjatyw, klubów sportowych, możliwość pomocy młodzieży poprzez stypendia stanowią dodatkowe wsparcie dla budżetu gminy. W tym celu też prowadzimy rozmowy z przedstawicielami gminy, ale to są działania dodatkowe, poza postępowaniem administracyjnym - zapewnia Jerzy Kalinowski z EDP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski