Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Burmistrz zerwał "pakt", urzędniczki odchodzą

Magdalena Balicka
Marek Niechwiej wczoraj wypowiedział umowę o pracę Bożenie Jopek, swej zastępczyni. Odejść z urzędu postanowiła Teresa Palian.

Decyzja burmistrza Chrzanowa Marka Niechwieja o zwolnieniu z pracy zastępczyni ds. gospodarczych Bożeny Jopek przelała czarę goryczy. Radni, nie tylko z opozycji (PO), ale także ci z PiS i Wspólnego Chrzanowa, którzy do tej pory popierali szefa gminy, otwarcie mówią o politycznej wojnie.

Niechwiej w ciągu kilku dni odwołał dwie ważne urzędniczki, które zajmowały się kluczowymi inwestycjami w gminie. W piątek z pracą pożegnała się Teresa Palian, która 12 lat zajmowała się pozyskiwaniem unijnych dotacji.
- Jeszcze kilka dni temu spotkaliśmy się z burmistrzem, aby zawrzeć "pakt pokojowy". Wraz z radnymi wszystkich ugrupowań chcieliśmy dogadać się, żeby ruszyć z ważnymi zadaniami - podkreśla Krzysztof Zubik z Platformy, przewodniczący rady miejskiej w Chrzanowie.

Przypomina, że po zdarzeniu z lutego, gdy Niechwiej został zatrzymany przez policję, jak jechał pijany samochodem (1,44 promila alkoholu we krwi), radni zażądali od niego rezygnacji.
- Burmistrz uznał jednak, że nic złego nie zrobił i postanowił trwać na stanowisku. Obwiniał nas, że blokujemy jego pomysły - mówi Zubik. Dodaje, że wszystkim zależało, by do wyjaśnienia sprawy przez sąd nie tkwić w miejscu, tylko ostro pracować. Podczas spotkania z Niechwiejem z końca lipca padły deklaracje, że radni nie będą blokować rozsądnych pomysłów, a ten nie zaskoczy ich żadnymi nieplanowanymi krokami, m.in. do końca roku nie zwolni z pracy żadnego urzędnika bez konsultacji.

- Nie dotrzymał słowa. Brak mi słów - komentuje Roman Madejski, radny z PiS. Według niego, zwolnienie obu pań było zagrywką polityczną.
- Nie można brać jego deklaracji poważnie. Tak samo było, gdy bez uzgodnień z opozycją przedstawił jako kandydata na zastępcę Przemysława Dedę - przypomina Zubik.
Teresa Palian twierdzi, że sama złożyła na ręce burmistrza wypowiedzenie. Przyznaje jednak, że została postawiona pod ścianą. Formalnie odejdzie pod koniec października.

Bożena Jopek będzie pracowała jeszcze tylko miesiąc, tyle ma wypowiedzenia.
- Nie chcę komentować sprawy. Powiem tylko, że podsumowałem pierwsze półrocze pracy pani wiceburmistrz - ucina Niechwiej. Nie zdradza, czy ma już kandydata, który zastąpi Jopek. Na razie wybiera się na pielgrzymkę do Częstochowy. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, nie rozumieją zachowań burmistrza. - Modlitwa mu nie pomoże, bo już niedługo zostanie odwołany w referendum - prognozuje Monika Kuchcik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska