Kilka dni temu w Ustce powołany został sztab kryzysowy. W jego skład weszli armatorzy, przedstawicie portów rybackich zrzeszeni w Związku Rybaków Polskich i Krajowej Izbie Producentów Ryb.
- Wciąż nie mamy odpowiedzi w sprawie spotkania z przedstawicielami ministerstwa - mówi Grzegorz Hałubek, ze Związku Rybaków Polskich. - A kwestia jest paląca. Rozporządzenie, które ma obowiązywać w przyszłym roku, pogrąży polskie rybołówstwo. Limity i tak już są tak niskie, że ledwo wystarczają na przetrwanie.
Czytaj więcej na temat wrześniowego protestu: Gdańsk: Rybacy walczą o uchylenie im kar (ZDJĘCIA)
Chodzi o to, że z końcem tego roku przestaje obowiązywać tzw. system trójpolówki. Przez trzy lata co roku dorsze mogła łowić jedna trzecia wylosowanych jednostek. Pozostałe miały zakaz łowienia i dostawały unijne odszkodowanie w ramach rekompensaty za brak dochodów.
Od przyszłego roku łowić będą mogły wszystkie kutry. Limit połowów wzrośnie jednak o zaledwie 25 proc., do 20 tys. ton. Na jeden kuter przypadnie zatem znacznie mniejsza kwota, nawet ponaddwukrotnie.
Czytaj również: Rybacy blokowali krajową szóstkę w Leśnicach
Rybacy podkreślają, że połowy dorszy są dla nich głównym źródłem utrzymania.
- Zamierzany skarżyć rozporządzenie w trybie pozwu zbiorowego przeciwko Ministerstwu Rolnictwa - dodaje Hałubek. - Do pozwu może się przyłączyć około 450 podmiotów.
Jacek Klein
tel. 58 3003 360
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?