Mecz ten odbył się niemal pięć lat temu, w listopadzie 2010 roku. Na ławce trenerskiej "Wojskowych" zasiadał obecny trener Lecha, Maciej Skorża. - Nie spodziewam się, żeby w sobotę taki wynik się powtórzył, ale wierzę, że wygramy – dodaje "Broziu", który nie ukrywa, że sms o odpowiedniej treści wyśle też Dariuszowi Dudce, który latem Wisłę zamienił właśnie na Lecha.
CZYTAJ TEŻ: Karol Linetty: Nic mi nie dolega, chcę zagrać z Wisłą Kraków
Lech do spotkania z Wisłą przystąpi w fatalnych nastrojach, bo pogrzebał już szanse na awans do Ligi Mistrzów. Czy zwiększy to szanse krakowian?
- Może, ale też nie musi. Nie można na to specjalnie liczyć, żeby się nie "przejechać". W minionym sezonie w takiej samej sytuacji podejmowaliśmy Legię, która była trzy dni po swoim meczu w Lidze Europy. Trener Berg zrobił parę roszad w składzie, zostawiając na ławce m.in. Radovicia i Dudę. A jednak Legia z nami wygrała, i to 3:0. Jeśli zespół ma szeroką, wyrównaną kadrę, a Lech taką drużynę ma, to pewnie w jakimś stopniu można mówić o mniejszym zgraniu, ale jakość poszczególnych piłkarzy Lecha jest bardzo wysoka – tłumaczy Paweł Brożek.
Brożek jednocześnie nie daje zbyt wielu szans Lechowi na awans do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
- W futbolu nie można się poddawać, trzeba wierzyć do końca, bo różne cuda się zdarzają. Faktem jest jednak, że trudno będzie Lechowi odrobić straty – odpowiada Brożek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?