Na liście wyborczej PO w Łodzi nie będzie nazwiska posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej - to największa sensacja piątkowych ustaleń najpierw zarządu regionu, a potem rady regionu łódzkiego PO. Z naszych ustaleń wynika, że Śledzińskiej-Katarasińskiej, która w Sejmie zasiada nieprzerwanie od 1991 r. zaproponowano czwarte miejsce na liście.
- Odmówiła - mówi jeden z polityków PO. - Powiedziała, że nie będzie się od tej decyzji odwoływać, ale niewielu z nas wierzy, że Iwona odpuści...
Później, już na radzie regionu tłumaczono, że Iwona Śledzińska-Katarasińska już cztery lata temu zapowiadała, że nie wystartuje.
Na listę sejmową nie wpuszczono Macieja Grubskiego, znów będzie kandydował do Senatu z zachodniego okręgu Łodzi (w drugim z łódzkich okręgów wystartuje senator Ryszard Bonisławski). Zwraca zaś uwagę ostatnie miejsce listy, często przez wyborców promowane, dla Alego Koussana, łódzkiego przedsiębiorcy, bliskiego Cezaremu Grabarczykowi.
Ograny został szef silnego Koła Aktywności, Paweł Bliźniuk. W najgorszym przypadku miał być trzeci, a walczył o dwójkę. Tymczasem za Grabarczykiem są posłanki Małgorzata Niemczyk i Elżbieta Królikowska-Kińska, Bliźniuk jest dopiero czwarty. Przeciw usunięciu Śledzińskiej-Katarasińskiej protestował Tomasz Piotrowski, szef sejmikowego klubu PO, który upominał się także o wyższe miejsce dla Bliźniuka, jakby nie patrzeć reprezentanta dosyć szerokiego środowiska w łódzkiej PO, na dodatek blisko związanego z przewodniczącą PO w Łodzi, prezydent Hanną Zdanowską. I to środowisko Bliźniuka głosowało przeciw tej liście.
Nr 5, za Bliźniukiem, otrzymał szef łódzkiego WORD Łukasz Kucharski, szef dwóch ostatnich kampanii wyborczych w Łódzkiem. Następne miejsca przypadną radnym Karolinie Kępce i Bartoszowi Domaszewiczowi, związanym ze środowiskiem Młodych Demokratów, dalej są jeszcze m.in. Elżbieta Bartczak i Jarosaw Tumiłowicz.
Kolejna sensacja na łódzkiej liście to 11 miejsce dla Krzysztofa Makowskiego, byłego wojewody i byłego szefa SLD w województwie łódzkim.
CZYTAJ TEŻ: Partie w regionie łódzkim mają już wstępne listy do Sejmu. Teraz czas na wzajemne wycinanie...
Sensacyjnych rozstrzygnięć nie brakuje też na liście piotrkowskiej: wicemarszałek Elżbieta Radziszewska wystartuje dopiero z drugiej lokaty, co w historii startów z listy PO jak dotąd jej się jeszcze nie przydarzyło. Numerem 1 została skierniewicka posłanka Dorota Rutkowska. Listę zamyka nazwisko Jana Tomaszewskiego, legendy polskiego futbolu, który przed czterema laty został łódzkim posłem PiS, jednak na skutek waśni przeniósł się do PO.
PO chytrze zagra też w Piotrkowie Trybunalskim o Senat. W mieście, w którym najlepsze wyniki zdobywa Antoni Macierewicz z PiS, PO wystawi do Senatu... Adama Macierewicza, na co dzień pracującego w łódzkiej filii Agencji Nieruchomości Rolnych, podobno autentycznego bratanka Antoniego.
Bez sensacji za to w Sieradzu. Tam listę otwiera były minister sportu i szef PO w regionie, Andrzej Biernat. Tuż za nim jest rzecznik rządu Cezary Tomczyk. To awans, bo Tomczyk dwie ostatnie elekcje był trzeci, a teraz na trójkę zepchnął posłankę Agnieszkę Hanajczyk, która zresztą na radzie regionu wyrażała z tego powodu dezaprobatę. Z okręgu senackiego Pabianice - Łask - Zgierz wystartuje senator Andrzej Owczarek.
Listy z trzech łódzkich okręgów wyborczych póki co są propozycjami, ostateczną decyzję o ich kształcie podejmie zarząd krajowy i rada krajowa PO 6 sierpnia, stąd pozycje niektórych kandydatów mogą się jeszcze zmienić.
AUTOPROMOCJA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
