Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd Ewy Kopacz w urzędzie wojewódzkim. Podjęto decyzje ważne dla Wrocławia (ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa
Posiedzenie rządu we Wrocławiu
Posiedzenie rządu we Wrocławiu fot. Janusz Wójtowicz
We wtorek rząd Ewy Kopacz obradował w urzędzie wojewódzkim, w specjalnie zaaranżowanej do tego sali. Spora część posiedzenia była poświęcona naszemu miastu. Rząd przyjął program finansowego wsparcia dla Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Była także mowa o realizacji inwestycji przeciwpowodziowych we Wrocławiu i okolicach. Dodajmy, że 100 mln złotych na kulturę we Wrocławiu nie jest żadną nowością, Donald Tusk obiecał te pieniądze już w zeszłym roku.

Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Doskonale widać to po wizycie premier Ewy Kopacz na Dolnym Śląsku. Tak wielu obietnic złożonych w ciągu dwóch dni mieszkańcy naszego regionu od dawna nie słyszeli.

Można było odnieść wrażenie, że pani premier jest lekiem na całe zło. We wtorek rano zażegnała konflikt w szpitalu Czterdziestolecia, gdzie dyrektor zawiesił ordynatora za wypowiedź o skandalicznych warunkach na polskich porodówkach. Opinię taką dr Janusz Malinowski wyraził kilka dni wcześniej podczas wizyty ministra zdrowia Mariana Zembali we Wrocławiu.

- Pani premier zaapelowała do pana profesora Witkiewicza, by odwiesił zawieszenie. Myślę, że pan profesor nie będzie lekceważył apelu pani premier - mówił tuż po spotkaniu dr Mali-nowski. - Z tego, co wiem, jest też obietnica 100 milionów złotych na rozbudowę szpitala, gdzie znajdzie miejsce nowoczesne położnictwo i ginekologia.

Prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu, precyzował informacje o obietnicy finansowej: - To była obietnica wsparcia, ale bez konkretnej kwoty. To ja powiedziałem, ile nam potrzeba. Natomiast pani premier zapewniła, że będzie nas wspierać - mówił dyrektor lecznicy.

Kilka godzin później premier tak odniosła się do kwestii 100-milionowej pomocy dla szpitala: - To już lekka przesada. Jeśli mielibyśmy doprowadzić do takiego stanu, w którym pacjentki będą rodziły przy świetnej kadrze właśnie w tym szpitalu, to trzeba zwiększyć kubaturę, postawić tam dodatkowe łóżka, zwiększyć liczbę sal - mówiła premier. - Szpital ten w wielu obszarach nie spełnia norm europejskich. Poprosiłam dyrektora - nie przesądzając, jaki będzie efekt, jeśli zdecyduje się nie remontować, ale rozbudowywać ten szpital - żeby w ramach jakiegoś wieloletniego programu złożył wniosek do ministerstwa.
Szefowa rządu w szpitalu na Kamieńskiego spotkała się też z dyrektorami innych wrocławskich lecznic. Rozmawiała z nimi m.in. o wakujących etatach i rezydenturach.

- Ci, którzy w tym roku kończą uczelnie medyczne i zdadzą końcowy egzamin, w 100 procentach dostaną rezydentury. Z lekarzami i dyrektorami szpitali rozmawiałam o tym, by rozdział rezydentur był pod potrzeby szpitali - mówiła Ewa Kopacz. Informacja ta ucieszyła m.in. dr. Malinowskiego, który mówił ministrowi zdrowia o ciasnocie na oddziałach położniczych, ale także o brakach kadrowych.

- Pani premier wystąpiła do ministra o to, żeby wszyscy rezydenci, którzy wyrażą chęć robienia specjalizacji - a ja mam pięć miejsc - dostali te rezydentury. Spodziewam się, że od jesieni będę miał znacznie poprawioną sytuację kadrową - powiedział ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu Czterdziestolecia we Wrocławiu.

Premier starała się rozmawiać z osobami, które ją zaczepiały. Przyjmowała petycje i powtarzała, że przeanalizuje każdą sprawę i się nią zajmie. Tak było z mężczyzną, który pytał o walkę z dopalaczami czy wrocławskimi aktywistami, którzy walczą o pieniądze na kolej aglomeracyjną.

W Wałbrzychu Ewa Kopacz obiecała pieniądze na rewitalizację miasta. Konkretnie - 74,5 mln euro. Co ciekawe, w tym samym miejscu, rok temu, pieniądze na ten sam cel obiecywał były premier - Donald Tusk. On jednak oferował o wiele mniej, tylko 150 mln zł.

Wbrew oczekiwaniom i zapowiedziom, premier Ewa Kopacz nie zlikwidowała podatku od kopalin, który płaci spółka KGHM. Odwiedzając Głogów mówiła, że przeanalizowany zostanie sposób jego naliczania. To już trzecia taka obietnica Ewy Kopacz na Dolnym Śląsku.

Maria Wasiak, minister infrastruktury i rozwoju, zapowiedziała we Wrocławiu remonty tras kolejowych do Strzelina i Kłodzka oraz do Wołowa. Pociągi mają jeździć szybciej.

Podczas wyjazdowego posiedzenia rządu we Wrocławiu, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podpisał wspólnie z rektorem Politechniki Wrocławskiej list intencyjny w sprawie przejęcia przez uczelnię terenu byłego lotniska wojskowego w Oleśnicy. Politechnika chce tam stworzyć ośrodek badawczo-rozwojowy. Naukowcom marzy się, by oleśnickie lotnisko spełniało rolę bazy eksperymentalnej. Służyłoby np. do badań związanych z lotami samolotów bezzałogowych.

To nie koniec dobrych wiadomości dla mieszkańców naszego województwa. Minister sportu Adam Korol podpisał z marszałkiem województwa dolnośląskiego Cezarym Przybylskim porozumienie, które ma zainicjować na Dolnym Śląsku program budowy "Delfinków" - niewielkich, krytych pływalni przy szkołach. "Delfinki", czyli wspomniane pływalnie, mają być niewielkie - każdy będzie miał cztery tory i wymiary 8,5 x 16,65 m. Koszt wybudowania jednego to ok. 5 mln. zł. Nie wiadomo jeszcze, gdzie powstaną pierwsze takie pływalnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska