Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Ekstraklasa w liczbach, czyli aplikcja T-Mobile Stats

Agata Zielińska
Ekstraklasa marketingowo zbliża się do poziomu najlepszych lig europejskich. W tym sezonie nowe, i do tego atrakcyjne narzędzie, otrzymali od niej kibice.

Zastanawiasz się w której strefie boiska częściej atakuje twoja ulubiona drużyna? Ile czasu utrzymuje się przy piłce albo ile wymienia podań? Teraz możesz to sprawdzić. Ekstraklasa za pomocą aplikacji T-Mobile Stats udostępniła kibicom dane, które dotychczas otrzymywały jedynie sztaby trenerskie klubów.

- Kibice lubią meczowe statystyki, a do tej pory ten obszar był praktycznie niezagospodarowany - przyznaje Michał Siara, manager ds. marketingu w Ekstraklasie S.A.

Fani najwyższej klasy roz-grywkowej w Polsce musieli dotychczas zadowolić się statystykami pojawiającymi się na ekranach podczas transmisji, czy tymi, które publikowały niezależne od Ekstraklasy portale. Przed startem nowego sezonu kibice zostali jednak zaopatrzeni w nowe, oficjalne narzędzie, stworzone wraz z partnerem technologicznym rozgrywek.

- Ten projekt jest absolutnym novum i wypełnia kolejny ważny obszar wokół rozgrywek. Stanowi też narzędzie biznesowe, umożliwiające partnerom Ekstraklasy promowanie własnej marki - nie ukrywa Bogusław Biszof, były prezes zarządu spółki prowadzącej rozgrywki.

Wymagania kibiców rosną. Dziś już nie zadowala ich samo oglądanie meczu czy śledzenie relacji tekstowych w internecie. Jak czytamy w raporcie Ekstraklasa Piłkarskiego Biznesu 2015 aż 41 procent kibiców szuka także analiz i komentarzy meczowych, korzystając też z mediów społecznościowych, komentując i wymieniając opinie o wydarzeniach z innymi użytkownikami.

- Dzięki nowej aplikacji można dowiedzieć się czegoś więcej niż wcześniej i dzięki temu zaskoczyć ciekawostkami znajomych czy rodzinę lub po prostu "zarażać" innych Ekstraklasą - dodaje Waldemar Gojtow-ski, manager ds. komunikacji w Ekstraklasie.

Po ściągnięciu aplikacji otrzymujemy na telefony czy tablety rozszerzone informacje odnośnie całych drużyn, jak i pojedynczych zawodników. Co więcej pojawiają się one podczas trwania meczów w czasie rzeczywistym. Skąd biorą się te liczby?

- Z jednej strony bazujemy na analizach firmy Prozone, z drugiej, na stadionach obecni są statystycy zatrudnieni przez niemieckiego partnera, firmę Key-toq, która odpowiedzialna jest za emisję grafik telewizyjnych - wyjaśnia Siara. - Przy analizie pojedynczego spotkania pracuje więc kilka osób, które dzielą pomiędzy siebie "zaznaczanie" i aktualizowanie danych zmiennych - dodaje.

Każdy aspekt gry ma opracowaną dla siebie własną regułę.
- Na przykład odbiór piłki uznawany jest dopiero wtedy, jeśli drużyna utrzyma się przy niej przez kolejne dwie sekundy. Dotknięcia, czy też chwilowa walka o piłkę, nie są więc brane pod uwagę. Nie ma też miejsca na interpretację wydarzeń na boisku, ponieważ ramy określone dla danej statystyki są ściśle ustalone, w związku z czym, nie ma również problemu z ich klasyfikacją - tłumaczy Michał Siara.

T-Mobile Stats pozwala także na generowanie grafik, które kibice mogą udostępniać na swoich profilach na portalach społecznościowych.

- Wiedzieliśmy, że T-Mobile Stats ma dużą szansę sukces, ale nie spodziewaliśmy się, że od razu spotka się z tak pozytywnym odbiorem - cieszy się Siara.

Dobre zdanie o nowym rozwiązaniu mają nie tylko kibice i dziennikarze, chętnie korzystają z niego także kluby grające w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!