Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy zarabiają na autostradzie A1

Sebastian Dadaczyński
Archiwum DB
Coraz więcej rolników zarabia na wydzierżawianiu kawałka pola pod reklamy przy autostradzie A1. Miesięcznie mogą zarobić na tym nawet kilkaset złotych.

Od początku istnienia A1, czyli 2007 roku, przy trasie pojawiło się już kilkadziesiąt różnych reklam. Począwszy od tradycyjnych billboardów, a skończywszy na ustawieniu oryginalnych wielkich cyfr, tworzących numer telefonu na przykład do firmy ubezpieczeniowej. O ile sami rolnicy nie zdradzają, ile można zarobić na udostępnieniu kawałka pola pod reklamę, tak ludzie związani z tą branżą są już mniej tajemniczy.

Wszystko o autostradzie A1

- Wszystko zależy od tego, jak dogadają się obie strony. Są rolnicy, których zadowoli kilkaset złotych na cały rok, a są też i tacy, którzy tyle samo żądają za miesiąc. Jednak wysokość stawki jest uzależniona od lokalizacji oraz wielkości reklamy - wyjaśnia właściciel jednej z pomorskich firm, produkujących billboardy. - Z kolei same firmy za oklejenie stojącego przy A1 billboardu o średniej wielkości, czyli 12 metrów kwadratowych, płacą około 360 zł miesięcznie.

Przedstawiciele firmy Gdańsk Transport Company - koncesjonariusza autostrady A1 - potwierdzają, że coraz więcej firm chce się reklamować przy trasie. - W przeszłości zdarzały się nawet przypadki, że musieliśmy interweniować, bo reklamy stały za blisko jezdni - tłumaczy Ewa Łydkowska, rzecznik GTC. - Tymczasem zgodnie z przepisami muszą znajdować się co najmniej 50 metrów od drogi. Wszystko po to, by nie rozpraszały kierowców i nie stanowiły zagrożenia.

Pomorze: Ruch na autostradzie A1 wzrósł o połowę
Łydkowska dodaje, że do koncesjonariusza zgłasza się też sporo firm, zainteresowanych rozdawaniem ulotek i naklejaniem reklam na bramkach wjazdowych i zjazdowych. - Nie wyrażamy jednak na to zgody, autostrada jest korytarzem transportowym, a nie miejscem na prowadzenie marketingu przez poszczególne firmy. Podróż taką drogą ma być przyjemna, a nie uciążliwa - kończy pani rzecznik.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki