Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2011: Nie zgub się w Sejmie, debiutancie

Marcin Zasada
Krótki przewodnik po parlamentarnych korytarzach, zaułkach i innych miejscach, do których kiedyś traficie4. Budynek główny Sejmu.5. Korytarze. Pierwszego dnia, panie pośle, będziesz pan tu jak turysta w obcym kraju. Więc znajdź pan sobie przewodnika, najlepiej kolegę z klubu. Nie rozstawaj się z mapką i zawsze pamiętaj, z której strony masz punkt orientacyjny, np. budynek główny albo hotel. Kompleks sejmowy przypomina stację kosmiczną, w systemie podziemnych korytarzy nie raz się zgubisz. 6. Sala posiedzeń Senatu.7. Sala posiedzeń Sejmu. Debiutanci usiądą na górze, starszyzna niżej. Ale nie ma tego złego... Bliżej do wyjścia. Będziecie pierwsi przy kawie podczas przerw. 8. Budynek komisji sejmowych.9. Stary dom poselski, sekretariaty komisji sejmowych, biblioteka sejmowa.10. Barek sejmowy. Podobno jajecznica nigdzie indziej nie smakuje tak dobrze. Do tego kawa i spojrzenie pani Iwony z obsługi. Po pracowitej nocy, te trzy rzeczy będą dla was jak balsam. 11. Okolice ulicy Wiejskiej. Mekka demonstrantów. Gdy już będziesz znany, raczej tu nie spaceruj, bo pół biedy, że protestujące pielęgniarki zmierzą ci ciśnienie, ale gorzej, gdy ekoteroryści przemalują cię na zielono.
Krótki przewodnik po parlamentarnych korytarzach, zaułkach i innych miejscach, do których kiedyś traficie4. Budynek główny Sejmu.5. Korytarze. Pierwszego dnia, panie pośle, będziesz pan tu jak turysta w obcym kraju. Więc znajdź pan sobie przewodnika, najlepiej kolegę z klubu. Nie rozstawaj się z mapką i zawsze pamiętaj, z której strony masz punkt orientacyjny, np. budynek główny albo hotel. Kompleks sejmowy przypomina stację kosmiczną, w systemie podziemnych korytarzy nie raz się zgubisz. 6. Sala posiedzeń Senatu.7. Sala posiedzeń Sejmu. Debiutanci usiądą na górze, starszyzna niżej. Ale nie ma tego złego... Bliżej do wyjścia. Będziecie pierwsi przy kawie podczas przerw. 8. Budynek komisji sejmowych.9. Stary dom poselski, sekretariaty komisji sejmowych, biblioteka sejmowa.10. Barek sejmowy. Podobno jajecznica nigdzie indziej nie smakuje tak dobrze. Do tego kawa i spojrzenie pani Iwony z obsługi. Po pracowitej nocy, te trzy rzeczy będą dla was jak balsam. 11. Okolice ulicy Wiejskiej. Mekka demonstrantów. Gdy już będziesz znany, raczej tu nie spaceruj, bo pół biedy, że protestujące pielęgniarki zmierzą ci ciśnienie, ale gorzej, gdy ekoteroryści przemalują cię na zielono. sejm.gov.pl
Na obiad najlepiej przejść się do stołówki prezydenckiej, do fryzjera należy umówić się przynajmniej dzień wcześniej. W barze "Za kratą" trzeba uważać na paparazzich czyhających na zdjęcie zmęczonego posła nad kieliszkiem wódki, a w ławach sejmowych - nie ziewać jak hipopotam i nie przeglądać magazynów z nagimi kobietami. Specjalnie dla sejmowych debiutantów, poradnik: "Jak na Wiejskiej przetrwać i jak zachowywać się miastowo".

Poselskich nowicjuszy tylko z województwa śląskiego jest piętnaścioro. Większość z nich pamięta Sejm z telewizji i wycieczki szkolnej, inni jeszcze przed wyborami zafundowali sobie wirtualny spacer dzięki multimedialnym udogodnieniom strony internetowej parlamentu. Żeby pierwsze dni na poselskiej diecie nie były koszmarem, warto posłuchać, co debiutantom radzą ich bardziej doświadczeni koledzy i koleżanki.

Po pierwsze, jak tam dojechać? Samochód z GPS-em załatwi sprawę, ale szybciej i wygodniej będzie pociągiem. Bilet, państwo parlamentarzyści, macie przecież za darmo.

- Kiedy sama zaczynałam poselską karierę, kilka razy przejechałam się na Wiejską samochodem. Błąd. Nie warto tracić nerwów w warszawskich korkach - radzi Danuta Pietraszewska, która rozpoczyna swoją trzecią kadencję w Sejmie.

OTO NOWI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

OTO NOWI SENATOROWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

WYBORY 2011: POWYBORCZE ANALIZY I KOMENTARZE CZYTAJCIE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/WYBORY

Na trasę, którą pociąg pokonuje w 2 godziny i 40 minut, samochodem stracicie nawet 4 godziny. Warszawa Centralna, czas wysiadać, na dworcu widoki podobne do nieodżałowanych katowickich kielichów. Ważne: na taksówkę lepiej pójść pod "Złote Tarasy". Stamtąd kurs pod Sejm kosztuje 10-12 zł, a podróż trwa 7-10 minut. Przy głównym wyjściu ze stacji stoją taksówkarze łapiący naiwniaków i oferujący im "wycieczkę krajoznawczą".

- Taksówkarzowi lepiej nie przyznawać się, że jest się tu nowym, bo można trafić na takiego, który przewiezie nas przez całą Warszawę za 80 zł - radzi posłanka Pietraszewska.

Podczas posiedzeń Sejmu trzeba gdzieś mieszkać. Jak radzi poseł Bolesław Piecha, na pierwsze kilkanaście miesięcy najlepiej ulokować się w Domu Poselskim, a dopiero potem poszukać innej, ciekawszej kwatery. Jarosław Pięta przestrzega, by w przysejmowym hotelu nie oczekiwać luksusów. - Wielu nowych się rozczaruje, bo to miejsce, to ani Paris, ani Hilton - uśmiecha się poseł z Zagłębia. - Do tego trudno się tam śpi. Jedni opowiadają legendy o żyłach wodnych pod budynkiem, inni twierdzą, że to nocami odzywają się wspomnienia ekscesów, które dawniej te ściany widziały.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
- Na początku trafiłam do obrzydliwej klitki: dwa na dwa, meblościanka z PRL, śmierdząca wykładzina, a wieczorem na korytarzu zobaczyłam posłankę Hojarską w sukni balowej - dodaje Pietraszewska. - Szybko znalazłam sobie mieszkanie, szczęśliwie tuż naprzeciwko Sejmu.

Powiadają, że w Domu Poselskim najlepiej mieć pokój z widokiem na ul. Frascati. Najspokojniej. A rano, na śniadanie - do tzw. "barku sejmowego" w podziemiach budynku biblioteki. Jajecznica i kawa - najlepsze w promieniu kilometra. Rada dla panów: przyjrzyjcie się pani Iwonie z obsługi. Jedni parlamentarzyści zaręczają, że jest cygańskiej, inni, że wręcz niebiańskiej urody. Niestety kawalerowie, pani Iwona jest mężatką. Ponoć.

OTO NOWI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

OTO NOWI SENATOROWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

WYBORY 2011: POWYBORCZE ANALIZY I KOMENTARZE CZYTAJCIE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/WYBORY

Niejeden nowicjusz słyszał o obiadach w najbardziej znanej restauracji sejmowej o nazwie Hawełka. Teraz uwaga: tam nie jedzcie, bo jak mówią niektórzy, niezbyt smacznie tam, za to drogo. Najlepiej wybrać się do stołówki prezydenckiej. Traficie do niej idąc podziemiami w kierunku kancelarii prezydenta. - Domowe jedzenie w dobrej cenie - poleca Piecha. - Młodym parlamentarzystów przestrzegam przed wizytami w słynnym barze "Za kratą", gdzie starsi koledzy nieraz robią młodszym psikusa, fotografując ich na przykład podczas spożywania alkoholu.

Obiektywy aparatów fotoreporterów też tam zaglądają, więc miejcie się na baczności. Podobnie jak w ławach poselskich, gdzie nieraz uchwycono pana posła śliniącego się nad magazynem dla dorosłych. Takie rzeczy tylko w hotelowym pokoju.

Na koniec jeszcze słowo o wystąpieniach. To pierwsze zawsze będzie koszmarem, chyba że ktoś jest urodzonym Peryklesem.

- Z trybun lecą złośliwości, marszałek Niesiołowski nierzadko deprymuje mówcę swoimi uwagami. Do tego, ten widok na cały Sejm. Niejednego początkującego posła spali trema - mówi Piecha.
Rada? Pierwsze przemówienie lepiej przeczytać z kartki. Nawet jeśli będzie o wakacjach, na których byliście.

Jakie są Twoje rady dla parlamentarzystów debiutujących na Wiejskiej?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo