Komunikacja miejska: Dresiarze jeżdżą za darmo?

ZTM Lublin: Nie sprawdzili biletów ubranym w dresy

W czwartek opisaliśmy sytuację, której świadkiem był nasz Czytelnik. W autobusie linii 57, który jechał w stronę Mełgiewskiej, kontrolerka sprawdziła bilety wszystkim pasażerom, poza dwoma młodymi ludźmi w dresach.

Czytelnik uznał, że zrobiła to świadomie. Zwrócił więc jej uwagę, że powinna skontrolować również ich, ale jak opowiadał, zbyła to milczeniem. O skomentowanie tej sytuacji poprosiliśmy przełożonych kontrolerów.

Sławomir Smarzewski z Miejskiej Korporacji Komunikacyjnej zapewnił nas, że zajmie się tą sprawą. - Jesteśmy w trakcie jej wyjaśniania - zapewnił.

Czwartkowa publikacja wywołała lawinę komentarzy w internecie. Dostaliśmy też wiele telefonów od zirytowanych naszych Czytelników. - Nie pierwszy raz widzę taki przypadek, że kontroler odpuszcza młodym osobom, które są w grupie i groźnie wyglądają - opowiadała pani Elżbieta.

- To dość częste zjawisko. Jak spotkają niedresiarza to potrafią wyciągnąć pasażera z autobusu i spisywać za brak biletu, a do dresiarzy często w ogóle nie podchodzą - napisał jeden z internautów.

- W Lublinie to norma. Jakiś czas temu jechałam "15" na Choiny i kontrolerzy też nie sprawdzili dwóch młodych ludzi w dresach. Gdy zapytałam, dlaczego ich ominęli odpowiedzieli, że nie mają zdrowia, żeby się z nimi użerać - dodała inna internautka.

Paweł, częsty pasażer komunikacji miejskiej, też potwierdza, że podobne sytuacje nie należą do rzadkości. - Byłem świadkiem jak kontrolerzy nie sprawdzili biletów 4-osobowej grupie dresiarzy stojącej na tyłach autobusu przy drzwiach. Widocznie się ich boją - napisał. - Nie od dziś wiadomo, iż dresiarze w Lublinie jeżdżą komunikacją miejską za darmo.

Czy kontrolerzy, którzy mieli we wtorek zrezygnować ze sprawdzenia biletów dwóch młodych ludzi w dresach, poniosą konsekwencje służbowe? Jaka jest ich wersja wydarzeń? Czekamy na wyjaśnienia, jakie złożą swoim przełożonym.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!