Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest Radosław Łyszczak? Znów tajemnicze zaginięcie w Krakowie

M. Mazurek, P. Rąpalski
Oplakatowane miasto, intensywne poszukiwania, akcja w internecie, w której uczestniczy już ponad 2700 osób - wszystko, aby odnaleźć 21-letniego Radosława Łyszczaka. Chłopak zaginął w zeszły piątek. Policja ma nadzieję, że Radek żyje - ustalili tak po logowaniach jego telefonu. Jego dziewczyna i przyjaciele odchodzą jednak od zmysłów.

Czytaj także: Zaginął Radosław Łyszczak

To miał być dzień jak każdy inny. Radosław Łyszczak obudził się, pośpiesznie ubrał, pożegnał ze swoją dziewczyną. I wybiegł na pobliski przystanek "Powstańców Wielkopolskich" w Podgórzu. Tam miał wsiąść w tramwaj nr 13, którym codziennie dojeżdżał do swojej pracy w Bronowicach.

Czy 21-latek faktycznie wsiadł do tramwaju - tego nie wiadomo. Pewne jest jednak, że do pracy nie dotarł. - Przed jedenastą zadzwonił do mnie szef Radka, właściciel sklepu internetowego, w którym pracuje - opowiada zdezorientowana Olga Mazurek, dziewczyna Radka. - Okazało się, że nie pojawił się w pracy. Od razu wiedziałam, że wydarzyło się coś złego - dodaje łamiącym się głosem. - Telefon Radka nie odpowiadał.

Dziewczyna od piątku przeżywa koszmar. - Wraz z naszymi przyjaciółmi chodzę po mieście, szukając tropów, pytając, czy ktoś go nie widział, starając się dotrzeć do monitoringu. Rozklejamy plakaty, rozsyłamy informacje na Facebooku, ale wciąż nie wiemy, co się stało - ciągnie.

Na trop wpadła wczoraj krakowska policja. - Po logowaniu jego telefonu komórkowego ustaliliśmy, że prawdopodobnie chłopak żyje - uspokaja Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji. - Z naszych ustaleń wynika również, że kontaktował się już z rodziną. Prowadzimy intensywne poszukiwania. To tyle, ile możemy powiedzieć w tej chwili - ucina.

Olga potwierdza, że rodzice Radka dostali SMS-a. - Prosił w nim o przesłanie na konto pieniędzy, za które mógłby wrócić do domu. Twierdzi w nim, że jest bardzo daleko - dodaje. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, że SMS przesłał faktycznie Radek. Dziewczyna milczy przez dłuższą chwilę, po czym dodaje: - Bardzo bym chciała, żeby okazało się, że to on próbował kontaktować się z rodzicami. Że żyje.

Czy Radek ostatnio zachowywał się dziwnie? Czy był z kimś skłócony? Olga twierdzi, że nie.
- Radek jest spokojnym, dobrym, ciepłym chłopakiem. Nikomu nie mógł podpaść. Ostatnio jednak skarżył się na problemy finansowe - wspomina.

Chłopak nie do końca mógł też znaleźć pomysł na siebie. Po maturze przeprowadził się do Krakowa z rodzinnego Tarnowa, zaczął studiować geologię, ale wkrótce przeniósł się na dziennikarstwo. Miał jednak wrócić na poprzedni kierunek studiów od października.

- Jedno mnie dotknęło tego poranka, kiedy zaginął: że pożegnał się ze mną czulej, niż zazwyczaj. Przytulił, pocałował. Trochę tak, jakbyśmy mieli już nigdy się nie zobaczyć - kwituje smutno Olga.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska