Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed Euro mała szansa na III ramę

Bogna Kisiel
Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i szef Związku Miast Polskich.
Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i szef Związku Miast Polskich. Fot. Archiwum
Z Ryszardem Grobelnym, o problemach transportu, rozmawia Bogna Kisiel

Wziął Pan udział w nieformalnym spotkaniu ministrów transportu Unii Europejskiej w La Rochelle. Czy był Pan jedynym zaproszonym prezydentem? Czym Pan sobie zasłużył na takie wyróżnienie?
Formalnie jednym z dwóch. Były trzy wystąpienia wprowadzające do debaty: wicemera Grenoble, miasta Poznania i szefa komisji Parlamentu Europejskiego. Nas zaproszono, ponieważ - jak to powiedziano - Poznań ma ambitny plan usprawnienia komunikacji publicznej, realizowany z dużymi osiągnięciami. Był on rozpatrywany także w kontekście oddziaływania komunikacji publicznej na środowisko i szkodliwości środowiskowej. Są to jedne z podstawowych elementów tak zwanej Zielonej Księgi, czyli dokumentu, który Unia Europejska opracowuje w zakresie niezbędnych kierunków zmian w komunikacji publicznej, dążących do zrównoważonego rozwoju transportu.

Czym się Pan tam chwalił?
Skupiłem się na przekazaniu specyfiki miast naszego regionu Europy. Miast, które w ciągu ostatnich 10 - 15 lat przeżywają gwałtowny rozwój i olbrzymie zwiększenie obciążenia komunikacyjnego. Sugerowałem, że istnieją pewne niezbędne kroki, które UE powinna podjąć, jeżeli chce te problemy rozwiązać.

Jakie są to kroki?**
Zwracałem uwagę, że w naszej części Europy potrzebne są znaczne środki na usprawnienie komunikacji w ogóle, ale przede wszystkim poprzez usprawnienie transportu publicznego. Podkreślałem, że nie da się tych wszystkich ciężarów przerzucić na mieszkańców, ponieważ koszty komunikacji publicznej są zbliżone do europejskich, natomiast dochodowość ludności dużo niższa. Po drugie, społeczność polska wymaga pewnych bardziej elastycznych rozwiązań niż te, które są w tej chwili stosowane w UE. Po trzecie, chcielibyśmy mieć dostęp do dobrych przykładów. Potrzebna jest zatem promocja najlepszych, europejskich rozwiązań. I po czwarte, ale to już bardziej pod adresem Polski, że należy usprawnić partnerstwo publiczno-prywatne także w zakresie komunikacji publicznej.

Jaka była reakcja na pańskie wystąpienie?
Przedstawiciele między innymi Czech, Słowacji czy Łotwy wspierali moje postulaty, dotyczące specyfiki nowych krajów członkowskich i potrzeby zwiększenia środków. Były głosy, że trzeba dbać o małe miasta. Przypomniała o tym na przykład Malta. To jest zrozumiałe. To państwo ma mniej mieszkańców niż Poznań. Podczas debaty podkreślano konieczność finansowania postępu technologicznego w komunikacji publicznej. Reasumując, jest wsparcie dla zapisów Zielonej Księgi.
Jaką konkluzją zakończyło się spotkanie?
Debaty europejskie są bardzo specyficzne, nie kończą się żadną konkluzją. U nas te rozmowy inaczej przebiegają.

Czy ten wyjazd przyniósł wymierne efekty?
Dobrze, że Poznań w ogóle się pokazuje. To zawsze procentuje, szczególnie gdy o naszym mieście usłyszeli ministrowie transportu i ich najbliżsi współpracownicy, czyli osoby, które na roboczo zajmują się kontaktami międzynarodowymi. Poza tym miasto Poznań będzie w agendzie. Każdy, kto zapozna się z dokumentami z tego spotkania trafi na Poznań i opinię, która została zawarta w tej agendzie na temat miasta i naszych doświadczeń. To są istotne walory. Warto było zapoznać się ze stroną techniczną organizacji takich spotkań. Myślę, że będziemy je próbowali stosować w Poznaniu.

Wróćmy do atutów Poznania, które zadecydowały o zaproszeniu do La Rochelle.
Naszymi osiągnięciami jest pierwszy w Polsce szybki tramwaj, zresztą do dzisiaj jedyny. Pierwszy bilet czasowy wprowadzony w życie. Najbardziej punktualna komunikacja publiczna. Sterowanie skrzyżowaniami. Mamy prawie 250 skrzyżowań włączonych do systemu sterowania ruchem, który powoduje bardziej płynny ruch w mieście. W tej chwili to największy projekt w Polsce. Mamy pierwszą w Polsce wymianę taboru autobusowego. Kupujemy pierwszy w Polsce autobus hybrydowy.

Najważniejsze plany na najbliższą przyszłość w tej dziedzinie?
Stawiamy przede wszystkim na rozwój transportu tramwajowego. Projekty rozbudowy sieci realizowane są przy okazji Euro. Modernizacja skrzyżowań, podłączenie dalszych do systemu sterowania ruchem i wymiana taboru tramwajowego.

Budowę nowych tras tramwajowych odłożono w czasie.
Nic mi o tym nie wiadomo.

Przecież dlatego zmieniono Wieloletni Plan Inwestycyjny. Większość tych inwestycji będzie realizowanych w 2011 i 2012 roku. Czy zdążymy z nimi przed Euro?
Zdążymy. W tej chwili wszystkie programy unijne w Polsce są co najmniej półtora do dwóch lat opóźnione. Przecież żaden program nie został jeszcze uruchomiony. Przypomnę , że te fundusze przewidziane są na lata 2007 - 2013, a my jesteśmy już w końcówce 2008.

Czy jest szansa, że chociaż jeden mały odcinek III ramy komunikacyjnej powstanie?
Najwyżej fragment. Nie wyobrażam sobie dzisiaj, żeby mieszkańcy Poznania mogli finansować kilku- miliardowe inwestycje.

Największym problemem jest znalezienie pieniędzy na ten cel?
Generalnie tak, chociaż są też problemy techniczne przy projektowaniu takich tras. Tak naprawdę jednak głównym problemem są finanse.

A czy wybudowany zostanie odcinek Głogowska do stadionu?
Najważniejsze są fragmenty trasy nr 92, czyli ulicy Lechickiej. Ich powstanie jest najbardziej prawdopodobne.

Czyli w czasie Euro nie dojedziemy na stadion III ramą?
Moim zdaniem jest na to mała szansa, ale nie ustajemy w staraniach.

Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i szef Związku Miast Polskich. Został zaproszony na spotkanie ministrów transportu Unii Europejskiej, podczas którego przedstawił oczekiwania miast z nowych krajów członkowskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski