Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świeradów-Zdrój: Naukowcy z PWr wycisną gaz, który uleczy kuracjuszy

Redakcja
Tak wygląda leczenie nadciśnienia dwutlenkiem węgla w Kudowie-Zdroju
Tak wygląda leczenie nadciśnienia dwutlenkiem węgla w Kudowie-Zdroju ZUK
Dobra wiadomość dla kuracjuszy i turystów. W Świeradowie wkrótce będzie można leczyć nadciśnienie, choroby serca i reumatyzm za pomocą dwutlenku węgla. Gaz uzyska się z wody zdrojowej. Naukowcy już pracują nad projektem specjalnej instalacji. W tym tygodniu Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa podpisało w tej sprawie umowę z Politechniką Wrocławską.

- To nowatorski projekt. Sami jesteśmy ciekawi, jak się sprawdzi - przyznaje prof. Tadeusz Przylibski z Instytutu Górnictwa Politechniki Wrocławskiej.

Wspólnie z dr. Stanisławem Żakiem przez rok badali możliwości wyodrębnienia z wody zdrojowej dwutlenku węgla. Okazało się to możliwe. Dzięki temu gaz będzie wkrótce używany do leczenia kuracjuszy, a wodę pozbawioną CO2 będą mogli pić turyści.

- To wzbogaci ofertę zdroju. Dziś korzystamy już z odmładzających właściwości innego gazu, radonu - wyjaśnia Dorota Giżewska, prezes Uzdrowiska Świeradów-Czerniawa.

Dwutlenek węgla jest już wykorzystywany do zabiegów przez Zespół Uzdrowisk Kłodzkich. Tam jednak pobiera się go wprost znad lustra wody źródlanej. Oprócz zabiegów leczniczych, jest także stosowany do gazowania wody mineralnej produkowanej przez ZUK.

- Kąpiele gazowe cieszą się sporą popularnością - mówi Ewa Skowron, rzecznik ZUK. Pacjenci przyznają, że zabiegi z CO2 pomagają w leczeniu nadciśnienia. - Po zabiegu lepiej się czuję. Często jeżdżę też na leczenie do Świeradowa i tam również chętnie skorzystałabym z gazowych kuracji - mówi Kazimiera Kucharczyk z Legnicy.

Inne uzdrowiska też szukają sposobów na wykorzystanie wody nie tylko do zabiegów. Uzdrowisko Cieplice w Jeleniej Górze korzysta z innego rodzaju wód i nie może wyodrębniać z nich gazu. Uruchomiło za to system, dzięki któremu woda geotermalna z głębi ziemi jest wykorzystywana do ogrzewania budynków. Wcześniej gorące źródła zasilały jedynie baseny i gabinety zabiegowe.
- Dzięki temu mamy spore oszczędności - mówi Robert Moskwa, dyrektor marketingu w Uzdrowisku Cieplice.

Aby móc ogrzewać budynki gorącą wodą, konieczna była modernizacja węzła cieplnego. Dzięki temu woda z głębi ziemi mogła trafić do instalacji centralnego ogrzewania. Kosztowało to 400 tys. zł.
Źródlaną wodę wykorzystują też firmy. - Nasz sklep od 10 lat ogrzewamy za pomocą pomp ciepła. Dzięki temu koszty ogrzewania spadły o 60 procent - mówi Lesław Szczurek, właściciel sklepu Agrol w Kłodzku.

Na podwórku wokół Agrolu zakopano 600 metrów rur. Taka sieć pobiera ciepło z gleby, które jest kumulowane w specjalnym kolektorze. Trafia do sieci c.o. i podgrzewa wodę w kranach.

Z pomp ciepła, które tłoczą gorącą wodę, korzystają też hotele. Tak robi m.in. hotel Las w Piechowicach. Jego właściciel Eugeniusz Zielenkiewicz pierwszy w regionie zastosował ten ekologiczny system. Dziś gorąca woda z wnętrza ziemi ogrzewa prawie cały hotel.

Mariusz Junik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska