Ceny w salonach spadają

Janusz Steinbarth
Na motoryzacyjnym rynku obserwujemy wysyp nowych cenników samochodowych.

Nie są to "chwilowe" upusty przygotowane na sezon letni, kiedy w salonach robi się pusto. To prawdziwe obniżki, sięgające kilkunastu procent ceny pojazdu.

Od początku roku do dziś złotówka względem euro wzmocniła się o blisko 8 proc. (wg kursu NBP). Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego z instytutu Samar co najmniej o tyle, a w niektórych przypadkach nawet więcej, zmniejszyły się w tym samym czasie ceny samochodów.

- Pierwsze zmiany w cennikach obserwowaliśmy już na początku roku, bo importerzy musieli zareagować na wzmocnienie polskiej waluty w 2007 r. Nie wszyscy podają ceny wprost, wielu producentów ukrywa je pod różnymi promocjami i nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jaka jest rzeczywista wielkość obniżki - komentuje Drzewiec-ki. Według niego, ceny idą w kierunku tych na rynku niemieckim i to jest ten właściwy kierunek. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby były jeszcze niższe, biorąc choćby pod uwagę skromniejsze zarobki w kraju.

Tanie euro i dolar spowodowały, iż Polacy zaczęli jak nigdy przedtem kupować nowe auta poza granicami kraju, chociażby w Stanach Zjednoczonych czy w Niemczech. Nasi dealerzy początkowo bagatelizowali ten problem zakładając, że jest to zjawisko przejściowe.

Pierwsza nie wytrzymała Toyota proponując klientom lepiej wyposażone auta w cenie standardowych. Ale to nie wystarczyło, drugie uderzenie było już silniejsze. Japońska firma ogłosiła "koniec wojny cenowej" obniżając ceny od 7 do 16 proc. Lawina ruszyła. Nie ma tygodnia, aby jakaś firma nie ogłaszała kolejnej obniżki. W tym miejscu należy wyjaśnić, iż importerzy niechętnie używają słowa "obniżka", bo jak się teraz czują klienci, którzy miesiąc temu kupili auta, a ich wartość z dnia na dzień zmniejszyła się o kilka tysięcy złotych?

Audi dyplomatycznie zachowuje więc "niezmienione ceny cennikowe". Importer wprowadził wskaźnik korekty kursowej cen, który ogłasza na początku każdego miesiąca. Jego wartość uwzględniana jest przy naliczaniu cen samochodu, co wpłynie na obniżenie ostatecznej kwoty do zapłaty i odda rzeczywistą wartość zmian kursu euro. W sierpniu wskaźnik w Audi wynosił 12 proc. Klient może też skorzystać z promocji okresowo przygotowywanych dla niektórych modeli. I proszę jak zrobiło się przyjemnie i światowo, a jeszcze wczoraj dealer mógł dać nam w prezencie tylko bagażnik dachowy.

Chrysler importuje samochody z USA, ale ceny na te auta sprowadza z Niemiec. Tym reklamowym chwytem chce zapobiec rosnącemu importowi ze Stanów. Chrysler swoje promocyjne ceny podaje w euro co jego zadaniem, po przeliczeniu, daje oszczędności rzędu 14 - 20 proc.
Nowe cenniki, uwzględniające silną złotówkę ma już dziś większość działających u nas firm samochodowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl