Czy na plaży powinno sprzedawać się alkohol?

„szklane butelki czy metalowe puszki”. Sory ale to, że ktoś śmieci nie jest argumentem w sporze o sprzedaż alkoholu. Gwarantuję, że możliwość sprzedaży alkoholu przy plaży nie zmieniłaby brzydkich...rozwiń całość

„szklane butelki czy metalowe puszki”. Sory ale to, że ktoś śmieci nie jest argumentem w sporze o sprzedaż alkoholu. Gwarantuję, że możliwość sprzedaży alkoholu przy plaży nie zmieniłaby brzydkich zwyczajów rzucania śmieci pod siebie czy wokół siebie. To kwestia kultury, której wielu ludziom brakuje. Butla wódki kupiona przy plaży czy kupiona dalej od plaży „zachowuje się” tak samo gdy ktoś ją po wypiciu rzuca gdzie popadnie. Natomiast na sprzedaży alkoholu możnaby zarobić sporą kasę, kombinują sprzedawcy. Bo sprzedawaliby do konsumpcji, na miejscu, za wyższe ceny. A oszczędni i niekulturalni nadal będą przynosić swój alkohol i śmiecić opakowaniami po nim.

A ścisłe kontrole doprowadzą tylko do tego, że na plażę będzie wnoszony alkohol np. w butelkach od kokakoli. Czy może chodzić po ludziach i sprawdzać ich alkoholomierzem? No to trzebaby wprowadzić zakaz wchodzenia na plażę po spożyciu i egzekwować jak na drodze u kierowców.
Absurd.

A może pójść na kompromis? Sprzedaż alkoholu przy plaży tak ale niskoprocentowego. Jeśli ktoś chce sobie kulturalnie wypić piwko z lodu a potem poleżeć z umiarem na słoneczku – czemu nie?zwiń

To pytanie retoryczne, oczywiście że sprzedają.
Ci, którzy chcą przynieść alkohol, to i tak go przyniosą. Ci, którzy chcą pijani wejść do plażę, to wypiją wcześniej, albo wyskoczą do baru obok...rozwiń całość

To pytanie retoryczne, oczywiście że sprzedają.
Ci, którzy chcą przynieść alkohol, to i tak go przyniosą. Ci, którzy chcą pijani wejść do plażę, to wypiją wcześniej, albo wyskoczą do baru obok plaży. zwiń