Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Górnej. Ciało kobiety kilka godzin leżało na balkonie, bo źle wypisano kartę zgonu

Matylda Witkowska
Tomek Koryszko/zdjęcie ilustracyjne
Ciało kobiety przez niemal cały poniedziałek leżało w upale na balkonie. Nie można go było zabrać z powodu źle wypełnionej karty zgonu.

56-letnia mieszkanka bloku na Kurczakach w niedzielę po południu wyszła na balkon opalać się. Kobieta od dawna chorowała. Jej ciało małżonek znalazł dopiero w poniedziałek wczesnym rankiem. Od razu zawiadomił lekarkę z pobliskiego zakładu opieki zdrowotnej.

Lekarka stwierdziła zgon. Choć w mieszkaniu nie było śladów włamania, ani innych oznak przestępstwa, zaznaczyła, że "nie wyklucza udziału osób trzecich". To sprawiło, że policja wprowadziła w życie odpowiednią procedurę.

Jeszcze przed południem do mieszkania przyjechali policjanci z pobliskiego komisariatu i technik kryminalistyczny. Wezwana została biegła sądowa. Jednak, gdy stanęła nad ciałem, okazało się, że... nie może przeprowadzić oględzin.

- Stwierdziła, że w jej ocenie lekarka błędnie wypełniła kartę. Dlatego jej zdaniem nie było formalnie stwierdzonego zgonu. A bez niego nie mogła przystąpić do pracy - informuje podisnp. Joanna Kącka, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Na dodatek lekarka była już poza miastem i nie dało jej się sprowadzić, by poprawiła błąd w formularzu - dodaje Kącka.

Ciała nie można więc było zabrać, choć temperatura w dzień przekraczała 30 stopni. Zamieszanie na balkonie dostrzegli sąsiedzi. Byli oburzeni tym, jak potraktowane zostało ciało zmarłej.

- Dla nas ta sytuacja także była bardzo niekomfortowa. Nie mogliśmy przystąpić do czynności - podkreśla podinsp. Kącka, dodając jednak, że ciało kobiety było cały czas zakryte kocem i nie było widoczne z podwórka.

W końcu policja zwróciła się o pomoc do prokuratury rejonowej Łódź Górna. Prokurator nakazał biegłej dokonać oględzin ciała, mimo braku formalnego stwierdzenia zgonu.

W poniedziałek godz. 16.30, po kilku godzinach opóźnienia, ciało zostało przetransportowane do kostnicy. O tym, czy w zgonie brały udział osoby trzecie, będzie musiała zdecydować prokuratura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki