Czy wirus MERS dotrze do Polski? Czy mamy się czego obawiać?

Rozpoczyna się czas wakacyjnych wyjazdów. Polscy turyści wybierają się do coraz bardziej egzotycznych krajów, także tych, w których zanotowano zachorowania spowodowane wirusem MERS, o którym ostatnio sporo się słyszy. Co to za wirus?
Wirus nCoV, inaczej MERS-CoV to rodzaj koronawirusa. Wiele powie o nim rozszyfrowanie skrótu. To zespół ostrej niewydolności oddechowej z Bliskiego Wschodu. Zakażenie wirusem prowadzi przede wszystkim do choroby dolnych dróg oddechowych.

Gdy wybucha panika dotycząca kolejnego groźnego wirusa lub choroby pojawiają się głosy, że to koncerny farmaceutyczne ją wywołują, chcąc sprzedać szczepionki lub zapasy leków. Czy tak może być w tym przypadku?
Absolutnie nie. Leczenie w przypadku zakażenia wirusem MERS jest leczeniem wyłącznie objawowym. Nie ma ani lekarstwa na tę chorobę, ani szczepionki. W początkowej fazie choroby, do czasu identyfikacji czynnika sprawczego, pacjentowi podaje się antybiotyki. Przy niewydolności oddechowej często potrzebny pobyt na oddziale intensywnej terapii i wentylacja mechaniczna, czyli chory zostaje podłączony do respiratora.

Dlaczego MERS jest taki groźny?
Właśnie dlatego, że trudno się przed nim obronić. Zarazić się nim jest bardzo łatwo. Przenoszony jest bowiem zarówno drogą kropelkową, jak i pokarmową. Dlatego tak ważne jest dbanie o higienę, a szczególnie podczas wyjazdów należy przestrzegać reżimu higieniczno-sanitarnego. Częste mycie rąk to bezwzględny standard. Niestety, niektórym ciągle trzeba przypominać, że mycie rąk to użycie wody i mydła. Wyjeżdżając do egzotycznych krajów najlepiej unikać spożywania surowych owoców i warzyw. Lepiej poddać je obróbce termicznej. To zasady, które dotyczą prewencji wszystkich chorób. W przypadku MERS należy również unikać spożywania mięsa wielbłąda, gdziekolwiek jesteśmy i picia mleka tego zwierzęcia. Ważne jest również unikanie odwiedzani ferm oraz odchodów zwierząt.

Czy MERS może dotrzeć do Polski?
Do tej pory w Polsce nie stwierdzono przypadków zakażenia. Choroba ta występuje najczęściej na Półwyspie Arabskim, choć ostatnie dane epidemiologiczne mówią, że głównym miejscem infekcji jest Korea Południowa. W przeszłości były przypadki zachorowań w Europie, na przykład w Wielkiej Brytanii, we Włoszech, Francji, w Niemczech.

Czy można rozpoznać u siebie objawy zakażenia groźnym wirusem?
Bardzo trudno, bo pierwsze objawy mogą być niespecyficzne. Zazwyczaj przypominają grypę lub mogą być zdiagnozowane jako zapalenie płuc o innej etiologii niż wirus nCoV. W niektórych przypadkach pojawiają się objawy ze strony przewodu pokarmowego, jak wymioty, czy biegunka. Ważne, żeby chory, który zaobserwuje u siebie podejrzane objawy i wystąpiło u niego ryzyko zakażenia wirusem MERS, jak najszybciej zgłosił się do lekarza pierwszego kontaktu.