Kim jest Jerzy Gorzelik, człowiek, o którym dzięki PiS mówi cały kraj

Redakcja
Jerzy Gorzelik
Jerzy Gorzelik Lucyna Nenów/Polskapresse
Dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jest nowym wcieleniem niemieckiego rewizjonisty Herberta Hupki, którym w PRL straszono dzieci równie skutecznie jak czarną wołgą. Ale dla tysięcy Ślązaków jest dziś nadzieją na odbicie sobie wieloletnich krzywd.

Kim jest Jerzy Gorzelik (rocznik 1971), przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska? Sprytnym politykiem, który płynie na śląskiej fali, intelektualnym następcą Kazimierza Kutza, dyżurnego Ślązaka kraju, ostatniej deski ratunku dla regionu tak sponiewieranego przez komunę, a potem transformację gospodarczą spod znaku III RP?

Kalisz: Projekt autonomii napisany przez RAŚ jest sprzeczny z prawem

Ile pytań, tyle odpowiedzi. Pewnie Gorzelik jest wszystkim po trochu. Patrząc z perspektywy ostatniej dekady na jego karierę, można powiedzieć: metoda małych kroczków się opłacała. RAŚ traktowany kiedyś jak regionalne zoo, pod zdobyciu trzech mandatów radnych, stał się w sejmiku wojewódzkim partnerem Platformy Obywatelskiej, a Gorzelik członkiem zarządu odpowiedzialnym za kulturę. To z pewnością dopiero początek wielkiej gry. Jej finał ma nastąpić w 2020 r., kiedy to RAŚ planuje ustanowienie nowego śląskiego województwa autonomicznego. Na wzór podziwianej przez Gorzelika hiszpańskiej Katalonii.

Kolejny rozdział historii RAŚ napiszą z pewnością zbliżające się wybory parlamentarne. Jednomandatowe okręgi do Senatu są jak wymarzone dla kandydatów Ruchu, którzy w jesiennej potyczce znów mogą być autorami sporej niespodzianki. Zwłaszcza gdy z list stowarzyszenia wystartuje mentor Gorzelika, czyli Kutz.

PO chce zabrać śląskich autonomistów do Sejmu

Sam Gorzelik, niczym przyczajony tygrys i ukryty smok, nie wybiera się na Wiejską. Choć PO kusi. Ale uchwała RAŚ, przyjęta podczas ostatniego kongresu stowarzyszenia, stawia sprawę jasno: nowo wybrani radni nie mogą startować do parlamentu. Jeśli się złamią, zdradzą, zostaną pozbawieni członkostwa w Ruchu.

Takie postawienie sprawy przez Gorzelika imponuje, bo inne siły polityczne nie zdecydowały się na samoograniczenie. Postawa Gorzelika jest symboliczna dla całej jego dotychczasowej kariery. Woli jeść łyżeczką, niż rzucać się na tort i jeść rękami. Tej cierpliwości nauczyły go doświadczenia z drugiej połowy lat 90., gdy związał się ze Związkiem Ludności Narodowości Śląskiej. Ówczesna kampania zakończyła się klęską, Gorzelik rozstał się z jednym z liderów Związku - znanym z radykalnych poglądów Andrzejem Roczniokiem - i poszedł swoją drogą. Już nie chciał przegrywać.

Gorzelik: Kaczyński chce Polski dla Polaków. Wyrzuca Ślązaków z RP

Atrakcyjny dla mediów ze względu na wyrazistość poglądów i sposób ich przekazu wydawał się idealnym kandydatem zasilającym szeregi politycznych straceńców, którzy jak egzotyczna przyprawa nadają zupie smak. On bez pośpiechu budował jednak pozycję, organizując marsze autonomii, liczne dyskusje naukowe na Uniwersytecie Śląskim, gdzie ma sprzyjające intelektualnym przygodom grono socjologów i politologów. Gorzelik jest strategiem Ruchu. To on np. wymyślił, by w punkcie kulminacyjnym kampanii samorządowej zorganizować happening dla konkurentów - przejażdżkę starą warszawą w okolicach urzędu wojewódzkiego. Zabawa miała obrazować marzenie regionalnych karierowiczów, czyli zdobycie mandatu poselskiego i brylowanie na warszawskich salonach zamiast harówy w terenie. W tym pomyśle jest cały RAŚ - bez kompleksów, z dowcipem, nakierowany na młodych, dumnych ze Śląska, godki, korzeni. Takich jest coraz więcej. "Doskonale zdaję sobie sprawę, że moja osoba i moje wypowiedzi budzą kontrowersje; co więcej, jestem z tego zadowolony, bo kontrowersji nie budzą ludzie, którzy nie mają poglądów" - powiedział w jednym z wywiadów.
Ale to inny, najczęściej cytowany, wywołał burzę. Cztery lata temu stwierdził: "Dać Polsce Śląsk to tak, jak dać małpie zegarek. No i po 80 latach widać, że małpa zegarek zepsuła". Potem wiele razy tłumaczył się z tych słów, choć się z nich nie wycofywał. Nawet teraz nie dba o polityczną poprawność, tylko powtarza za nieżyjącym już śląskim pisarzem Stanisławem Bieniaszem, że III powstanie śląskie było tak naprawdę wojną domową, rozgrywaną przez Polaków i Niemców rękami Ślązaków.

Siewiorek: Ślązak w boa bawi się cyklonem B
Gorzelik to także symbol śląskich losów. Rodzina jego dziadka, znanego historyka sztuki Zdzisława Hierowskiego przybyła na Śląsk z Przemyśla w ramach akcji polonizacyjnej w 1922 r. Trudno więc mniej oryginalną mieszankę poglądów! Przewaga Gorzelika wynika przede wszystkim ze starannego wykształcenia (jest historykiem sztuki z doktoratem Uniwersytetu Wrocławskiego). Ma potężną wiedzę na temat historii Śląska i nie jest agresywny, choć wielu do białej gorączki doprowadzają jego deklaracje: "Jestem Ślązakiem, nie Polakiem, i nie Polsce przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem i nie czuję się zobowiązany do lojalności wobec tego państwa".

W sejmiku musiał jednak wypowiedzieć przysięgę, w której zadeklarował lojalność wobec Rzeczypospolitej. Indywidualnych wypowiedzi, bo zwykle przysięgi składane są przez radnych zbiorowo, domagali się przedstawiciele PiS, którzy musieli Gorzelika usłyszeć na własne uszy.
Zanim jednak przewodniczący RAŚ wszedł do zarządu województwa, trzeba było też pokonać opór kilku radnych PO. Nie chcieli poprzeć jego kandydatury, obawiając się jego poglądów. Ostatecznie zwyciężyła wtedy partyjna dyscyplina. Motorem koalicji PO i RAŚ i jej architektem był w końcu sam szef śląskiej Platformy poseł Tomasz Tomczykiewicz, który skutecznie zmobilizował radnych.

Gorzelik: Słowa Kaczyńskiego przedstawiają Ślązaków jako podstępnych tchórzy
Ale RAŚ rozmydlenie przez Platformę nie grozi. Socjolodzy mówią dziś wręcz o pokoleniu RAŚ - wykształconej ekipie 30-, 40-latków, dla których śląska dupowatość to odległe wspomnienie. Do Ruchu Autonomii Śląska należy obecnie 7 tys. osób. Mają 40 radnych różnych szczebli i niepokonanego od lat wójta Lysek Grzegorza Gryta.

Agata Pustułka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 91

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

t
taki!
no to chyć sie roboty a nie koż innym
t
taki!
no to chyć sie roboty a nie koż innym
K
Kolega
Zbyniu no i super. W niemczech żyłbyś lepiej a ziemie Śląskie trafiłyby tam gdzie należą. Jak oglądam te Polskie bitwy bitewki w TVPis to po prostu śmiech mnie ogarnia, że Polacy to nacja wysokiej klasy ę, ą ... . W niemczech bynajmniej byłbyś szanowany jako Polak a nie jak Ślązak znieważany w Polsce. Ślązacy nie mają nic do Polaków ale faktyczna odrębność Ślązaków od Polski i to, że nie dają się polonizować jest solą w oku Polaków. Stary twój pra pra pra pra może był ukraincem albo żydem albo austiakiem nie jest to istotne...więc pomyśl, że może warto Ślązakom oddać co ich a nie robić z nich Polaków na siłę.
Z
Zbigniew, ur. w Chorzowie
Artykuł już w pierwszych dwóch akapitach jest totalną manipulacją o rzekomym odbiciu sobie wieloletnich krzywd Ślązaków. Jest to kompletna bzdura. RAŚ ma JEDYNY cel - oderwać Śląsk od Polski i zrobić go niemieckim. Pan Gorzelik dawał temu dowód już nie raz.
G
Gość
Teksty, tym bardziej tego typu manipulacje, bez podania autora sa nie sa dla mnie w ogóle artykulem, a po prostu prywatnym paszkwilem. Zalosne ataki. Zalosne m.in. dlatego, ze az "emanuje" z nich bezradnosc. Moze byscie najpierw, jako poslcy megapatrioci, ulokowali swoja energie twórcza w poprawienie wizerunku polskiego panstwa, narodu i polskiej kultury na Slasku - ale nie jadowitym gryzmoleniem, a po prostu pilna, sytemagtyczna, "organiczna" praca, aby powiekszyc popularnosc propolskiej opcji ? Bo takimi stalinowskimi zagraniami tylko pogarszacie sprawe, tzn. ta wasza "polska racje stanu".
K
K z Bytomia
wyboru, i nie żałuję. Ludzie są tu na ogół w porządku, mieszka mi się lepiej niż gdzie indziej. I wierzę, że w regionie jednak będzie działo się coraz lepiej
C
Chrisraf
Zaczanajac od "rewizjonisty" Hupki, poprzez "stwierdzenie" Gorzelika o maplie i Polsce, po "wojne domowa prowadzona przez Polakow i Niemcow rekami Slazakow", jedna kompletna gafa goni nastepna.
Jesli juz ktos z Panstwa Redaktorow bierze sie za taki temat, wymaga on pewnej minimalnej wiedzy.

Do tego nalezy "Karta Wypendzonych", "Karta Atlantycka" oraz 13. pkt. wersalskiej deklaracji Willsona. Tylko na podstawie tych mozna pojac i zrozumiec dzialalnosc Hupki.

Dr jerzy Gorzelik nie stwierdzil "Ze dac Polsce Slask, to jak dac malpie zegarek", lecz zacytowal slawne slowa brytyjskiego premiera Davida Lloyda George.

Co do wojny domowej prowadzonej przez "Niemcow i Polakow rekami Slazakow", jest to sformulowanie bardzo plytkie, nie odzwierciedlajace tamtych wydarzen. Wystarczy spojrzec do wspomnien dowodcy operacyjnego tzw. III "powstania", bylego adjutanta niemieckiego cesarza Wilhelma II, maj. Macieja Mielzynskiego, ktory tak to podsumowal ten "zryw": "...bylo ono planowane, przygotowane, finansowane iprzeprowadzone przez kola nie slaskie".

Dla edukacji Panstwa Redaktorow: Sztab "powstancow" znajdowal sie pod dowdztwem gen. Szeptyckiego w Krakowie. Za to ruchomy sztab obroncow Gornego Slaska byl dowodzony przez gen. von Hülsen z Kozla i gen. Höfera z Pszczyny.

Glückauf Schlesien!
s
spokojny
Hupka rewizjonistą? Cytuję za naszą wikipedią: „Matka była z pochodzenia Żydówką. Hupka urodził się na Cejlonie w obozie dla internowanych. W czasie wojny ze względu na pochodzenie matki został osadzony w więzieniu. Matkę wywieziono do obozu. Po wojnie został dziennikarzem i związał się z SPD. Jako pierwszy polityk z kręgów wypędzonych uznał traktat i granicę. O Polsce wypowiadał się w coraz cieplejszym tonie. W 1997 samorząd Raciborza nadał Hupce tytuł Honorowego Obywatela.”. To pytam się czemu Polskie miasto go tak uhonorowało?
S
Szlunsok
Uwaga! Drogi Narodzie Szlunski, polscy nacjonaliści oraz niektórzy publicyści próbują obecnie zbudować pewien wizerunek PR niekorzystny dla Narodu Śląskiego i Górnego Śląska.

Wizerunek ten i czarny pijar ma polegać na tym, że skrajna nacjonalistyczna prawica w najbliższej dekadzie będzie próbowała obciążyć TYLKO rząd D. Tuska - oraz Ruch Autonomii Śląska i Ślązaków za katastrofalne błędy popełnione przez ostatnie 20-lecie przez WSZYSTKIE ekipy rządzące krajem.

Próbują oczyścić i wybielić prawicowe rządy AWS, pominąć katastrofalne rządy SLD i innych post-komunistów - a nową historię upadku polskiej ekonomii, na którą "pracowali" sami Polacy wybierając takich a nie innych rządzących zwalić tylko na Platformę Obywatelską.

Polska już dawno ekonomicznie upadła - jednak Polacy mają narodową tendencję do obwiniania za swoje błędy, niechlujstwo i złodziejstwo narodowe obarczaniem swoich przeciwników politycznych.

Środowisko Radia Maryja i innych prawicowych mediów, tworzą obecnie marketing, który ma im posłużyć na długie lata i ma być budowany począwszy od katastrofy smoleńskiej. Ma być oparty na silnych emocjach i uczuciach tej tragedii, do której mają zostać podpięte:
- totalna katastrofa finansów publicznych, długu i biedniejącego społeczeństwa
- niesprawiedliwość społeczna i administracyjna

Winą za ten stan Polacy chcą obarczyć nowo tworzący się ruch obywatelski Ruchu Autonomii Śląska oraz rząd Donalda Tuska. Polacy niestety narodowo mają bardzo krótką pamięć i pod koniec dekady już nikt nie będzie pamiętał o tragicznych ekonomicznie i przejedzonych latach 90-tych - zaś podsycany będzie nieustannie strach przed separatyzmem.

Dzisiaj to zagrożenie dopiero się rodzi i musimy je zwalczyć u samego źródła. Zwalczyć, czyli mówić prawdę: że zły stan państwa polskiego jest WYNIKIEM działalności wszystkich rządów po 89 roku, wyprzedawanie majątku narodowego - zaś rządy D. Tuska ponoszą taką oto winę, że nie próbowały odwrócić tego stanu pogłębiającego się upadku - ale W ŻADNYM WYPADKU nie mogą być obarczone jednostronną winą. Winny jest CAŁY NARÓD POLSKI - ponieważ to od ich wyboru przy urnie zależały rządy, ministrowie finansów i gospodarki.

Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się faktem. Śląsk i Ślązacy nieustannie są obrażani w Radiu Maryja, nasza historia fałszowana i za kilka lat może zaistnieć w świadomości tej grupy społecznej skupionej wokół PiS i Radia Maryja, jakoby tylko ich wrogowie polityczni, który oni naznaczyli w swoich mediach są odpowiedzialni za stan państwa.

Przeciwstawić się możemy temu w ten sposób, że na forach dyskusyjnych i w felietonach publicystycznych już teraz musimy mówić prawdę - że RAŚ i Ślązacy oraz nasze ambicje nie przeczą integralności Polski, że Nasze dążenia nie tylko są wynikiem zbrodniczej działalności Polski na Ślązakach przez ostatnie 90 lat, ale są wynikiem fatalnej w skutkach ekonomii i zarządzaniu państwem - a także chęci podtrzymania umierającej kultury Ślązaków.

Publicyści, felietoniści, politycy, działacze na rzecz Śląska oraz zwykli Ślązacy muszą już od dzisiaj tamować czarną propagandę, która uskuteczniana jest w mediach stricte prawicowych.

Odmawia się Nam narodowości i poczucia przynależności etniczno-narodowej, ośmiesza się Śląskość, nie dając takiej samej możliwości propagowania Górnego Śląska, traktując Nas jak kolonię, gdzie Murzyni odrabiają pańszczyznę na wielkopańską, bandycką warszawską szlachtę. Ślązacy mogą tylko mówić i robić to, co polskie Pany im pozwolą.

Jeśli Naród Śląski i Ślązacy dadzą się wrzucić do jednego worka z PO, przylgniemy do zła które będzie nam imputowane.

Polacy muszą wreszcie chcieć zrozumieć, że może oni byli przyzwyczajeni do życia w państwie złodziejskim, w bałaganie i nieustannym podjudzaniu. Ślązacy od zawsze byli ludem spokojnym, nie drążącym się w konfliktach (chyba, że przymuszano do wzięcia udziału).

Ruch Autonomii Śląska powinien poważnie pomyśleć o zatrudnieniu agencji PR, która zajmie się zwalczaniem łatek przylepianych Ślązakom ze względu na sytuację w kraju, której winowajcami są Polacy - oraz ci, których Polacy wybrali na swoich rządzących po 1989 roku.
j
jm55
i po to tu som czujne i radykalne Slonzoki,zeby to prymitywne gorolskie chamstwo na Slonsku nie gorowalo.Ale niy mom nic przeciwko polskij inteligyncji,jak sie ktos niom wykaze.Jak jest,to ja czeba uznac i szanowac.Ale z myntami i prowokatorami,to bydzie bez pardonu i litosci.
S
Szlunsok
Całe szczęście, że znam normalnych Polaków, bo pomyślałbym, że o Śląsku wypowiadają się sami idioci-nacjonaliści polscy. To, że znaczek "@" Polacy nazwali małpą to problem Polaków. Proszę poczytać, kto wymyślił ten znaczek i co oznacza. Ja wiem dokładnie i pisanie w odpowiedzi na czyjś wpis jest bardzo taktowne i normalne oraz wykorzystywane na całym świecie.

Jak widać, Polscy nacjonaliści przebywający na forach dyskusyjnych, kiedy tracą argumenty, zaczynają sprowadzać wpisy do absurdu.

"Nie kłóć się z głupcem, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pobije doświadczeniem..."
p
prawda
Dzięki wikipedii poznajemy jednego który myśli i pisze jak @ (małpa)
Matka jak była w ciąży była w ZOO zapatrzyła się na małpę i synek cały @ (małpa).
On już mózg ma tak upodobniony do @ (małpy) że wszędzie widzi w swoim mózgu @ (małpę).
Jego móżdżek jest na etapie @ (małpy). @ (małpko) miej pretensję do swojej matki że była w ZOO zapatrzyła się na @ (małpkę) i synek cała @ (małpka) .
p
prawda
Wikipedia tłumaczy jak się ten znaczek "@" czyta w Polsce i na świecie . W Polsce czytamy ten znaczek
"@"-małpa lub małpka.Pisząc ten znaczek przed nickiem kogoś np. @Kowalski , czytamy małpa kowalski lub małpka kowalski . Ci co stawiają ten znaczek @ przed nickiem kogoś nie rozumieją co piszą.Niektórzy używają ten znaczek "@" tak często że już utożsamiają się z tym znaczkiem "@" czyli z małpą .Oni już myślą jak @ (małpa) i pisza jak @ (małpa) Ci co stawiają znaczek @ (małpa) przed innymi nickami , czytajcie ich wypociny jakby to @ (małpy) pisały
j
jm55
spierda..aj dupku,bo jak sie te gupie wypociny czyto,to sie niedobrze robi.Wez i pisz do siebie kretynie ograniczony i niy napasztuj ludzi.
p
prawda
Wikipedia tłumaczy jak się ten znaczek "@" czyta w Polsce i na świecie .W Polsce czytamy ten znaczek
"@"- małpa lub mapka.Pisząc ten znaczek przed nickiem kogoś np. @Kowacki , czytamy małpa kowalski lub małpka kowalski .Ci co stawiają znaczek "@" przed nickiem kogoś nie rozumieją co pisza .Niektórzy używają ten znaczek"@" tak często ze już utożsamiają się z tym znaczkiem "@" czyli małpą.Oni już myślą jak @ (małpa) i piszą jak @ (małpa) Ci co stawiają znaczek @ (małpa ) przed innymi nickami , czytajcie ich wypociny jak by to @ (małpa ) pisała .
Wróć na i.pl Portal i.pl