Czarna lista Kremla: 18 Polaków ma zakaz wjazdu do Rosji. UE nie wycofa się z sankcji [PEŁNA LISTA]

Aleksandra Gersz, Kazimierz Sikorski (AIP)
CZARNA LISTA KREMLA | ZAKAZ WJAZDU DO ROSJI | Rosyjskie władze przekazały przedstawicielowi Unii Europejskiej w Moskwie listę osób objętych zakazem wjazdu do Federacji Rosyjskiej. Łącznie na liście znalazło się 89 osób, w tym 18 Polaków. Władze unijne ostro skrytykowały działanie Kremla.

Na "czarnej liście" Kremla znaleźli się zdeklarowani krytycy administracji Wladimira Putina. Jak podaje BBC, lista została przekazana dopiero po kilkukrotnych prośbach unijnej dyplomacji. - Lista z 89 nazwiskami została nam przekazana przez przedstawicieli rosyjskiej władzy. Nie mamy jednak żadnych informacji dotyczących jej podstawy prawnej oraz kryteriów, według których została sporządzona - powiedział w sobotę rzecznik prasowy Unii Europejskiej.

Lista Kremla nie została dotąd opublikowana, jednak na niemieckich stronach pojawiła się jej nieoficjalna wersja. Wśród polskich obywateli objętych zakazem są m.in. europoseł Ryszard Czarnecki (PiS), szef Agencji Wywiadu Maciej Hunia, szef BBN gen. Stanisław Koziej, wiceszef MON Robert Kupiecki, europoseł Ryszard Legutko (PiS), poseł i wiceszef PiS Adam Lipiński, posłanka Agnieszka Pomaska (PO) oraz europoseł Jacek Saryusz-Wolski (PO). Na liście Rosjanie umieścili też m.in. byłego unijnego komisarza ds. rozszerzenia Stefana Fuele’a, sekretarza generalnego Rady Unii Europejskiej Uwego Corsepiusa, byłego brytyjskiego wicepremiera Nicka Clegga, polityków Litwy Andriusa Kubiliusa i Vytautasa Landsbergisa, a nawet francuskiego filozofa Bernarda-Henri Lévy'ego. Na liście znajdują się także przedstawiciele Holandii, Szwecji, Łotwy, Findlandii, Estonii, Hiszpanii oraz Rumunii i Bułgarii.

- Uważamy, że ta lista została sporządzona w sposób całkowicie przypadkowy i nie jest w żaden sposób usprawiedliwiona, szczególnie, że nie otrzymaliśmy żadnych bliższych wyjaśnień - dodał przedstawiciel Unii Europejskiej. O istnieniu listy z osobami, które nie mogą dostać wizy do Rosji, informowała niedawno agencja RIA-Novosti. Miała być to odpowiedź na zachodnie sankcje zastosowane wobec Moskwy po aneksji Krymu przez Rosję i działaniach militarnych na wschodzie Ukrainy, co potwierdził w sobotę przedstawiciel Kremla, cytowany przez rosyjską agencję TASS. - Dlaczego opublikowaliśmy listę z akurat tymi osobami? To proste - z powodu sankcji - powiedział anonimowo oficjel, który dodał także, że wszyscy dyplomaci z krajów, które nałożyły sankcję, powinny przed podróżą do Rosji, sprawdzić czy na pewno zostanie im przyznana wiza.

Istnienie listy skrytykowali przedstawiciele zachodnich krajów. Były brytyjski minister spraw zagranicznych Malcolm Rifkind powiedział agencji AFP, że o dokumencie dowiedział się z mediów, jednak "nie otrzymał na ten temat ani słowa od Rosjan" i "że lista nie jest w żaden sposób usankcjonowana prawnie". - Jeśli Kreml myśli, że ten dokument sprawi, że Unia Europejska zmieni zdanie i cofnie sankcje, jest w błędzie - dodał polityk. Z kolei szwedzka posłanka Anna Maria Corazza Bildt, która razem z siedmioma innymi Szwedami znalazła się na liście, powiedziała, że jest "bardziej dumna, niż przestraszona i czuje się jeszcze bardziej zdeterminowana do działania" - podaje BBC. - Jeśli władze Rosji traktują mnie i moich kolegów aż tak poważnie, to znaczy, że wykonujemy dobrą pracę - powiedziała Bildt. Podobnego zdania był były szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg. - Kiedy zobaczyłem pozostałe nazwiska na liście, uznałem, że jestem w bardzo porządnym towarzystwie. Traktuję to jako nagrodę - powiedział polityk, cytowany przez agencję CTK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl