Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie w PRL-u odpoczywał Śląsk? "Nasza Historia" zna odpowiedź

Jacek Drost
Najnowsza nasza Historia już w kiskach, a w niej m.in. o wypoczywających pod Równicą proletariuszach i III wojnie światowej.

W najnowszym, czerwcowym numerze "Naszej Historii" Benedykt Siekierka, naczelnik (odpowiednik dzisiejszego burmistrza) Ustronia w latach 1982-1990, wspomina, że wprawdzie w miejscowości mieszkali i Edward Gierek, i generał Jerzy Ziętek, ale do Ustronia przede wszystkim przyjeżdżała wypocząć śląska klasa robotnicza.

To właśnie pod Równicą miała ona okazję nie tylko odetchnąć od budowania z mozołem socjalistycznej ojczyzny, ale także otrzeć się o tzw. wielki świat, zwłaszcza przy okazji corocznego festiwalu piosenki czeskiej i słowackiej, który ściągał gwiazdy polskiej estrady z takimi tuzami konferansjerki jak Krystyna Loska, Bogumiła Wander, Jan Suzin czy Jerzy Jakubowski. Jednak festiwal był tylko jedną z wielu atrakcji, jakie czekały tutaj na lud pracujący miast i wsi Górnego Śląska. Fajnie było dotrzeć na szczyt Czantorii pierwszą w okolicy kolejką linową, niezapomnianych wrażeń dostarczały spacery brzegiem Wisły czy okolicznymi beskidzkimi szlakami, zjedzenie na deptaku waty cukrowej czy rozkoszowanie się wodą z sokiem z saturatora. Było co wspominać.

To, że Ustroń stał się kultową miejscowością wypoczynkową dla górnośląskiego proletariatu, nie było sprawą przypadku. Decyzje o budowie pod Równicą miejscowości o charakterze uz-drowiskowo-wypoczynkowym zapadły na najwyższych szczeblach socjalistycznej władzy. Kto wpadł na taki pomysł i był jego gorącym orędownikiem? Odpowiedź znajdziesz w czerwcowym numerze "Naszej Historii". A w nim także wiele innych wyjątkowo ciekawych artykułów na temat przeszłości naszego regionu. I tak m.in. Dawid Smolorz pisze o czekaniu na trzecią wojnę światową, bowiem powojenny ład bez Kresów i z niemieckimi wschodnimi prowincjami wydawał się nie do przyjęcia. Szansą na odwrócenie historii miała być właśnie trzecia wojna światowa. O tym, że Sosnowiec był dla Władysława Szpilmana miejscem bólu i cieni, pisze z kolei Grażyna Kuźnik. Natomiast dzieje śląskiego rodu arystokratycznego Strach-witzów przypomina Jadwiga Jenczelewska. Godna polecenia jest także rozmowa Tomasza Borówki z prof. Idzim Panicem na temat chrystianizacji Śląska. Zapraszamy do lektury!


*Uwaga na kleszcze! Jak rozpoznać i leczyć boreliozę? Sprawdż tutaj
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Koszmarny wypadek w aquaparku Nemo w Dąbrowie. Chłopak ma zmasakrowaną twarz
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!