Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor UAM porównał władze Poznania do nazistów. Jest ostra reakcja

Karolina Koziolek
Abp Gądecki sam pojechał zatwierdzić wygląd figury Chrystusa
Abp Gądecki sam pojechał zatwierdzić wygląd figury Chrystusa Archidiecezja Poznańska
Stowarzyszenie Projekt:Polska wystąpiło z listem otwartym do rektora UAM w sprawie wypowiedzi prof. Jana Skuratowicza pod adresem prezydenta miasta Poznania. "To zachowanie głęboko niestosowne, a wręcz niedopuszczalne", "profesor godzi w powagę posiadanego tytułu naukowego" - piszą członkowie stowarzyszenia. Rektor odpowiada: To słowa niedopuszczalne, ale nie biorę za nie odpowiedzialności.

Chodzi o wypowiedź jakiej prof. Jan Skuratowicz udzielił w minioną środę "Głosowi Wielkopolskiemu" w związku z odmową postawienia figury Chrystusa na pl. Mickiewicza. Profesor UAM porównał w niej władze miasta Poznania do nazistów, którzy w 1939 r. zburzyli Pomnik Wdzięczności usuwając wcześniej figurę Chrystusa.

"Naziści w 1939 r. wywlekli figurę Chrystusa za szyję za placu Mickiewicza. Jeśli władze miasta nie rozumieją, że figura ponownie powinna tam stanąć staje się tożsama z tamtą ekipą." - tak brzmi kontrowersyjna wypowiedź poznańskiego historyka sztuki, członka komitetu odbudowy Pomnika Wdzięczności.

Czytaj więcej: Urząd nie zgadza się na postawienie figury Chrystusa na placu Mickiewicza

"Prof. Skuratowicz niniejszymi słowami przyrównał prawomocną administracyjną decyzję zabraniającą ustawienia figury Chrystusa na pl. Mickiewicza, którą wydały Władze Miasta Poznania, do zachowania nazistów. Uważamy to zachowanie nie tylko za głęboko niestosowne, ale wręcz niedopuszczalne. Żadna osoba nie powinna znieważać demokratycznie wybranych władz miasta, działających w granicach prawa i w ramach przyznanych im kompetencji. Dodatkowo uważamy, że Profesor naraził na szwank dobre imię Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (...) Stoimy na stanowisku, że przytoczonym zachowaniem prof. Jan Skuratowicz godzi w powagę posiadanego tytułu naukowego." - piszą w liście do rektora członkowie stowarzyszenia Projekt:Polska.

Władze UAM już zareagowały na wypowiedź prof. Skuratowicza. Rektor UAM uznał, że nie odpowiada za wypowiedzi wszystkich pracowników uczelni.

Rektor UAM, prof. Bronisław Marciniak napisał:

"Wobec ożywionej dyskusji w mediach, dotyczącej postawienia figury Chrystusa na placu Mickiewicza w Poznaniu, przypominam, iż członkowie społeczności akademickiej UAM zabierają głos jedynie w swoim imieniu. Do wyrażania opinii w imieniu uczelni, zgodnie ze Statutem UAM, upoważnione są władze rektorskie oraz Senat. Rektor nie bierze odpowiedzialności za słowa znieważające osoby pełniące funkcje publiczne, wypowiadane przez pracowników UAM i uważa takie wypowiedzi za niedopuszczalne."

Sam Jacek Jaśkowiak podczas czwartkowej konferencji prasowej określił wypowiedzi pod swoim adresem jako "emocjonalne", do których nie warto się odnosić. Z naszych informacji wynika jednak, że dzwonił w tej sprawie do rektora UAM.

W czwartek wieczorem na swoim oficjalnym profilu na Facebooku napisał: "Profesor Skuratowicz wypowiedzią w Głosie Wielkopolskim, porównującą obecne władze Poznania do nazistów, przekroczył wszelkie granice. Świadczy to o nastawieniu Komitetu do przepisów prawa i zasad dialogu społecznego."

Czytaj więcej: Urząd nie zgadza się na postawienie figury Chrystusa na placu Mickiewicza

Bardziej dosadny był jego syn, który na portalu Facebook napisał: " Prof. Skur atowicz [pisownia oryginalna - przyp. red.] po tej wypowiedzi ma we mnie wroga. Nie pozwolę, żeby ktokolwiek ubliżał mojemu Ojcu od nazistów. Nie w sytuacji, kiedy mój dziadek uciekł z przymusowej pracy, a potem ukrywał się w piwnicy na Szamarzewskiego, a mojej babci naziści grozili bronią, gdy ja ukrywała rodzina na wsi. Niech mi się nie pokazuje ten człowiek na oczy, bo nie ręczę za siebie. To właśnie dzięki takim osobom jak on czy abp Gądecki nie chcę mieć z kościołem nic wspólnego. Brzydzę się nimi, tak jak tym pomnikiem, który sobie mogą postawić na terenie któregoś z kościołów. Miejsca mają od cholery i ciągle im mało, wszędzie się wpieprzają..."

Członkowie Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności starają się o organizację wystawy "Wdzięczni za niepodległość" na pl. Mickiewicza. jej integralną częścią ma być ponad 5-metrowa figura Chrystusa ustawiona na 2-metrowym cokole. Zgody na to nie wyraził prezydent miasta Jacek Jaśkowiak.

Komitet uznał to za praktyki cenzorskie i kompromitację urzędników. Zapowiedział, że nadal będzie starał się o organizację wystawy. W piętek rano członkowie komitetu poinformowali media o kolejnych krokach w związku z wystawą.

"W najbliższych dniach odwołamy się w tym celu od decyzji Prezydenta Miasta. Do czasu uzyskania zgody na organizację wystawy kopia rzeźby Chrystusa będzie przechowywana w pracowni rzeźbiarskiej jej autora p. Michała Batkiewicza w Szyglicach pod Krakowem." - pisze w oświadczeniu prof. Stanisław Mikołajczak, szef komitetu. - Jednocześnie oświadczamy, iż nadal zamierzamy zorganizować tę wystawę tak szybko, jak tylko będzie to możliwe w tym samym miejscu i z tymi samymi założeniami ideowo – artystycznymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski