Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Grzech pychy nie może się powtórzyć

Karol Maćkowiak
Lechici, jeśli chcą wykonać kolejny krok w drodze po mistrzostwo, nie mogą zlekceważyć przeciwnika, czyli powielić błędu, który już im się przytrafił w tej rundzie – zaraz po zwycięstwie nad Legią.
Lechici, jeśli chcą wykonać kolejny krok w drodze po mistrzostwo, nie mogą zlekceważyć przeciwnika, czyli powielić błędu, który już im się przytrafił w tej rundzie – zaraz po zwycięstwie nad Legią. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Lechici, jeśli chcą wykonać kolejny krok w drodze po mistrzostwo, nie mogą zlekceważyć przeciwnika, czyli powielić błędu, który już im się przytrafił w tej rundzie – zaraz po zwycięstwie nad Legią.

Kiedy Kolejorz wygrał na inaugurację rundy finałowej z Legią w Warszawie, wówczas mówiono, że teraz powinno być z górki, a Lech powoli staje się faworytem w wyścigu o mistrzowski tytuł. Tymczasem poznaniacy polegli już na następnej przeszkodzie – dali się ograć u siebie 1:3 Jagiellonii Białystok, co było dla kibiców prawdziwym szokiem. Jak się okazuje, problem lechitów leżał w ich głowach.

- My przed meczem z Jagiellonią mentalnie popełniliśmy duży błąd. Zwycięstwo na Legii nas uśpiło, a my naprawdę musimy bardzo rzetelnie realizować założenia taktyczne, by wygrać którykolwiek mecz. Takiego błędu już nie popełnimy – przyznał po porażce z Jagą Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.

Teraz historia może się powtórzyć. Przed spotkaniem z Lechią wielu ekspertów przekonywało, że droga do tytułu wiedzie przez Gdańsk i, że ekipa trenera Jerzego Brzęczka będzie rozdawać karty w grze o tron. Lech zrobił swoje – wygrał na trudnym terenie, a teraz znów do Poznania przyjeżdża teoretycznie słabszy rywal – Pogoń Szczecin. Czy zatem trenerzy uczulają swoich graczy przed zlekceważeniem rywali?

– Teraz już nie będzie słabych zespołów. Kto wie, czy nie będzie trudniej niż w Gdańsku, trzeba się do tego dobrze przygotować, nie możemy dać się uśpić. Musimy zachować 120-procentową koncentrację, od pierwszych minut narzucić swój styl gry, być zdyscyplinowanym taktycznie – odpowiada Dariusz Żuraw, II trener Lecha.

– Mamy za sobą trudne, ale wygrane mecze w Warszawie czy Gdańsku. Zespół walczy od pierwszej do ostatniej minuty. W trakcie tych meczów przychodzą trudne sytuacje. Pewnie parę miesięcy temu byśmy te mecze przegrywali, a teraz jesteśmy w stanie je wygrać. Mieliśmy wpadkę z Jagiellonią, ale tego nie unikniemy. Taka jest specyfika piłki nożnej i sportu w ogóle, że przychodzi ten słabszy moment. Fajnie, kiedy wówczas się zdobywa punkty. Nawet jeśli się pojawi potknięcie, to ważne jest, żeby zespół się odbudował. Nam się to udało – dodaje z dumą trener Dariusz Żuraw, który potwierdza słowa Macieja Gostomskiego. Bramkarz Kolejorza pozytywnie wypowiadał się o atmosferze w zespole. Drużyna Lecha zaczęła się rodzić w odpowiednim momencie. – Od dłuższego czasu zespół dobrze reaguje, widać że chce coś osiągnąć, piłkarze pokazują, że warto na nich stawiać – kończy asystent trenera Macieja Skorży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski