- Akcję prowadzimy od dwóch lat. W ubiegłym roku, przenieśliśmy wiosną około 600 osobników,
jesienią ponad 1100 - mówi Tomasz Knioła z Klubu Przyrodników.
Poznańscy miłośnicy przyrody ustawili po obu stronach ulicy Lutyckiej płotek z folii (na odcinku 165 metrów), który zapobiega przechodzeniu płazów na drugą stronę. W ziemię wkopanych jest 16 wiaderek, do których wpadają żaby. Potem są wyciągane i przenoszone w bezpieczne miejsce.
Po południowej stronie (tam gdzie jest Jezioro Rusałka) płazy zimują. Gdy rozpoczyna się okres godowy (wczesna wiosna) pokonują kilkaset metrów, by dostać się do zbiornika wodnego. Tam składają skrzek. - Dolina Bogdanki to bardzo bogaty przyrodniczo obszar. Na tym terenie żyje 10 gatunków żab, objętych ścisłą ochroną - podkreśla Alexander Flesch. - Mierzymy je, określamy gatunek, przenosimy i wpuszczamy do stawu.
Alexander Flesch jest Francuzem, który od kilku lat mieszka w Poznaniu i studiuje. Wraz z kolegami sprawdzał w sobotę wiaderka. Wpadło do nich kilkanaście osobników różnych gatunków. Taki obchód odbywa się codziennie i potrwa do połowy maja.
- Ten około 200-metrowy odcinek Lutyckiej to korytarz migracyjny nie tylko dla płazów, ale także innych zwierząt. W sobotę zginął na drodze bóbr. Przede wszystkim niebezpieczeństwo grozi jednak ludziom - dodaje Grzegorz Gołębniak. - To właśnie w tym miejscu jest przejście dla pieszych i ścieżka dla rowerzystów, którzy jadą w kierunku Strzeszynka. Członkowie Klubu Przyrodników zaproponowali, by dla poprawienia bezpieczeństwa powstała nad ulicą Lutycką estakada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?