Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider PO rzuci partyjną legitymacją? Platformie na Dolnym Śląsku grozi rozłam

Malwina Gadawa
Marcin Zawiła (w środku) na zjeździe wyborczym PO w Karpaczu w październiku 2013 roku
Marcin Zawiła (w środku) na zjeździe wyborczym PO w Karpaczu w październiku 2013 roku Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Platforma Obywatelska w opałach. Wygląda na to, że przegrana w wyborach prezydenckich to dopiero początek problemów. Być może jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w partii na Dolnym Śląsku dojdzie do rozłamu. Jeden z liderów PO, prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła może zrezygnować z członkostwa w partii.

Marcin Zawiła będzie bronić wyrzuconych działaczy Platformy Obywatelskiej z Jeleniej Góry, którzy są zwolennikami ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny. Przypomnijmy, że sąd koleżeński już raz zadecydował, że politycy, wśród których jest Jerzy Łużniak (były wicemarszałek województwa i obecny wiceprezydent Jeleniej Góry), nie wrócą do partii. Działaczy wyrzucono za to, że startowali w wyborach samorządowych z konkurencyjnej listy, którą stworzył prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła, również członek PO. Zrobił tak, bo partia nie poparła go w wyborach, tylko Marka Obrębalskiego, człowieka Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia. Co ciekawe, Zawiły z PO nie wyrzucono.

Działacze Platformy po raz kolejny się odwołają. Bronić ich ma sam Zawiła. Wiemy, że jeżeli to nie pomoże, prezydent Jeleniej Góry zrezygnuje z partyjnej legitymacji. Na pewno będzie to symboliczny gest, który może rozpocząć podział Platformy jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Zawiła to ważna postać w PO, wcześniej działacz Unii Wolności. Stał na czele komitetu społecznego popierającego prezydenta Bronisława Komorowskiego w Jeleniej Górze. Zresztą prezydent Komorowski osiągnął w tym mieście świetny wynik.

Prezydent Marcin Zawiła otwarcie nie chce mówić o swoich planach, ale przyznaje, że jego los będzie taki sam, jak wyrzuconych działaczy. - Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której ja zostaję w Platformie Obywatelskiej - a osoby, które mnie popierały, pracowały na nasz sukces - nie. To absurd - mówi Zawiła i przyznaje, że nie rozumie tej sytuacji, kiedy PO rezygnuje z wartościowych osób w partii w takim momencie.

- To odwołanie jest testem na jedność Platformy - ocenia Piotr Borys, doradca ministra spraw zagranicznych, Grzegorza Schetyny. - Wyborczy wynik prezydenta Bronisława Komorowskiego w Jeleniej Górze pokazał siłę działaczy, którzy nie mają obecnie poparcia we władzach PO na Dolnym Śląsku. Wyrzucenie wiceprezydenta i radnych, być może odejście samego prezydenta niewątpliwie osłabi Platformę na Dolnym Śląsku i może wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych - dodaje Piotr Borys.

Konflikt w Jeleniej Górze tak naprawdę nie dotyczy samego miasta. To właśnie tam jak w soczewce widać linię podziału między obozami ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny a szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza. To właśnie Schetyna stanął murem za Zawiłą i poparł go w wyborach samorządowych - wbrew oficjalnej linii partii.

Krytykując publicznie Protasiewicza, nie szczędził mu gorzkich słów. "Obiecywałeś, Jacku, że Obywatelski Dolny Śląsk Rafała Dutkiewicza nie będzie konkurencją dla Platformy Obywatelskiej. W Jeleniej Górze mamy prezydenta miasta, które jest perłą Platformy na Dolnym Śląsku" - mówił przed wyborami samorządowym na radzie regionu Schetyna. "To wstyd. Wstydzę się za Ciebie, że prezydent Wrocławia decyduje o tym, kto ma być prezydentem Jeleniej Góry. Nie można gardzić wyborami ludzi" - dodał wtedy mocno Schetyna.

Ostatnio we Wrocławiu gościła pani premier Ewa Kopacz, która jest przewodniczącą Platformy. Mówiła na zamkniętym spotkaniu z działaczami o jedności Platformy. Nie bez powodu powtarzał te słowa jak zaklęcie akurat w stolicy Dolnego Śląska.

Odejście Zawiły z partii może być dużym problemem dla PO. Zwłaszcza przy słabych notowaniach i widmie kolejnej porażki wyborczej Zawiła może mieć naśladowców. Tym bardziej, że nowe ugrupowanie tworzą m.in. Leszek Balcerowicz i Ryszard Petru. Kibicuje im i Władysław Frasyniuk. NowoczesnaPL ma być ugrupowaniem skupiającym osoby, które mają poglądy wolnorynkowe. "Chcemy żyć w nowoczesnym, dobrze zarządzanym i funkcjonującym kraju. Mamy jasną wizję, jak współtworzyć sprawnie i sprawiedliwie działające państwo, społeczeństwo i rynek" - to cześć manifestu NowoczesnejPL. Nie trudno zauważyć, że takie same idee przyświecały Platformie Obywatelskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska