Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Szydło. Bez niej nie byłoby zwycięstwa [WIDEO]

Maciej Pietrzyk, (GEG)
Beata Szydło już od pięciu lat jest wiceprezesem PiS. Jej pozycja w partii nigdy nie była jeszcze tak mocna i niepodważalna
Beata Szydło już od pięciu lat jest wiceprezesem PiS. Jej pozycja w partii nigdy nie była jeszcze tak mocna i niepodważalna FOT. ADAM WOJNAR
Sylwetka. Beata Szydło po poprowadzeniu zwycięskiej kampanii Andrzeja Dudy jest dziś zdecydowanie jedną z najpotężniejszych postaci w PiS. Politycy tej partii liczą, że dzięki niej jesienią sięgną po władzę.

10 maja, pierwsza tura wyborów prezydenckich. Po prezentacji wyników Andrzej Duda oklaskiwany przez działaczy stoi nieruchomo i bezradnie wpatruje się w ekran. – Idź, pocałuj żonę – podpowiada mu wówczas Beata Szydło, a ten gest kandydata zostaje przyjęty wielkimi owacjami.

Ten pozornie niemający wielkiego znaczenia epizod idealnie pokazuje sposób działania szefowej sztabu Andrzeja Dudy. – Trzeba przyznać, że ma ogromny dar chłodnej analizy wydarzeń. Jest w stanie spokojnie spojrzeć na sytuacje, które cechuje duża dynamika, i błyskawicznie zareagować – mówi Andrzej Adamczyk, krakowski poseł PiS.

W partii nikt nie kwestionuje, że zwycięska kampania jest wielkim osobistym sukcesem Beaty Szydło. – To ona była mózgiem kampanii, wszystko spinała w całość i motywowała nas do działania – podkreśla Józef Pilch, krakowski radny PiS.

– Dzięki Beacie Szydło ta kampania przebiegła tak sprawnie. Potrafiła wszystkich jednoczyć, rozwiązywać konflikty i problemy. Być może trochę też pomogło jej to, że jest kobietą, bo jednak inaczej się dzięki temu zachowywaliśmy – nie kryje małopolski poseł Edward Czesak.

WIDEO: Beata Szydło: To sukces całej drużyny. Ta fala dobrej energii poniesie nas do jesiennych wyborów

Źródło: TVN24/x-news

W niedzielę, kiedy wynik wyborów był już jasny, Andrzej Duda jako pierwszej dziękował właśnie szefowej sztabu. Dopiero później żonie i córce. – Beata była wspaniałym, dobrym duchem tej kampanii. To dzięki niej sztab pracował tak sprawnie i dzięki niej byłem w stanie odbyć tyle spotkań – mówił Andrzej Duda.

A niewiele brakowało, by to nie Beata Szydło kierowała kampanią Andrzeja Dudy. W partii mocno rozważane było bowiem powierzenie tej funkcji Mirosławie Stachowiak-Różeckiej, która w ostatnich wyborach samorządowych mocno zagroziła prezydentowi Wrocławia Rafałowi Dutkiewiczowi. Ostatecznie partia postawiła jednak na Beatę Szydło.

KOLOR NIEBIESKI - ANDRZEJ DUDA, KOLOR POMARAŃCZOWY - BRONISŁAW KOMOROWSKI.

– Od dawna uchodzi za sprawną organizatorkę, a przy tym jest w stu procentach oddana prezesowi Kaczyńskiemu, więc pewnie to zdecydowało o wyborze – uważa jeden z małopolskich polityków PiS.

Po kampanii prezydenckiej Beatę Szydło docenili nawet polityczni przeciwnicy. – Pokazała pazur. Szkoda, że takich ludzi nie mamy w swoich szeregach. Wtedy wynik wyborów byłby inny – mówi Kazimierz Czekaj, radny PO w sejmiku województwa małopolskiego.

Co ciekawe, Beata Szydło w 2005 roku była o krok od Platformy Obywatelskiej. – Rzeczywiście, miałam zaproszenie z Platformy, ale dziś mówię, że Pan Bóg mnie przed tym uchronił – wyjaśniała w rozmowie, którą w marcu publikowaliśmy na łamach „Dziennika Polskiego”. Lokalni politycy twierdzą jednak, że to nie opatrzność, ale Paweł Graś „uchronił” ówczesną burmistrz Brzeszcz przed PO, bo nie chciał dodatkowej konkurencji w regionie.

Szydło dostała za to szansę w PiS. Na listy wciągnął ją ówczesny szef małopolskich struktur Zbigniew Ziobro. Startując z drugiego miejsca w okręgu chrzanowskim w 2005 r., po raz pierwszy dostała się do Sejmu. W przeciwieństwie do Andrzeja Dudy nigdy nie była postrzegana jako „człowiek Ziobry”.

Małopolscy politycy PiS podkreślają, że Szydło należy do tych polityków, którzy nie pchają się na pierwszy plan. Nawet jako szefowa małopolskich struktur i wiceprezes całego PiS raczej nie wychodziła przed szereg. Doceniana była za to za pracowitość. – Do tej pory nie było może widać efektów tej pracy, ale teraz wygrana Andrzeja Dudy dowodzi, że Beata Szydło obrała słuszną drogę – podkreśla małopolski polityk PiS. Według niego, choć sama Szydło nie trafi do kancelarii prezydenta (oficjalnie wykluczyła taką możliwość), to będzie mieć wpływ na jej obsadę.

– Mam nadzieję, że Beata Szydło poprowadzi naszą kolejną kampanię wyborczą – mówi poseł Andrzej Adamczyk. Według niego takie rozwiązanie gwarantuje zwycięstwo PiS w jesiennych wyborach do Sejmu.

Choć nie brakuje już także innych teorii. Wczoraj wiceprezes PiS musiała zapewniać w RMF FM, że to nie ona, ale Jarosław Kaczyński będzie kandydatem PiS w jesiennych wybrach parlamentarnych.

– Dziś wszyscy są pod wrażeniem tego, co Beata zrobiła w kampanii, ale bez prezesa w partii niewiele znaczy. W przeciwieństwie do na przykład Joachima Brudzińskiego nie ma w partii większego grona zwolenników – zdradza były polityk PiS, nadal zorientowany w tym, co się dzieje w partii.

Nie ulega jednak wątpliwości, że tak silnej pozycji w Prawie i Sprawiedliwości Szydło jeszcze nie miała. Zdaniem posła Edwarda Czesaka zwycięstwo w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy i mocna pozycja Beaty Szydło w partyjnej hierarchii mogą okazać się dla Małopolski bardzo korzystne.

– Będziemy mieli mocniejsze lobby na szczeblu centralnym. Posłowie Platformy do tej pory nie byli w stanie wiele zrobić dla Krakowa i regionu. Jesienią po wyborach to się zmieni – przekonuje poseł Edward Czesak.

Pozostaje jednak pytanie, czy PiS rzeczywiście będzie skłonny do podjęcia działań, na których może skorzystać politycznie prezydent Krakowa Jacek Majchrowski lub rządząca w naszym regionie koalicja Platformy i PSL.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski