Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oblężony jubilat

Wiesław Pierzchała
Z okazji urodzin Izraela Poznańskiego łodzianie zwiedzali związane z nim miejsca
Z okazji urodzin Izraela Poznańskiego łodzianie zwiedzali związane z nim miejsca fot. Krzysztof Szymczak
Zainteresowanie imprezami z okazji 175. urodzin Izraela Poznańskiego okazało się wczoraj tak wielkie, że organizatorzy z Muzeum Fabryki na terenie Manufaktury na gwałt musieli dodrukować mapki i nalepki. I nic dziwnego, gdyż spodziewali się około 500 uczestników, a przybyło ich trzy razy więcej.

Podczas obchodów urodzin Izraela Poznańskiego uczestnicy dostali mapki Łodzi sprzed I wojny światowej, na których naznaczono 12 miejsc związanych z rodziną Poznańskich. Wśród nich były m.in. trzy pałace - dziś siedziby Muzeum Sztuki, Muzeum Historii Miasta Łodzi i Akademii Muzycznej. Trzeba było zdobyć 12 nalepek, aby w finale imprezy wziąć udział w losowaniu nagród: albumów i gadżetów.
W Muzeum Fabryki, w którym zgromadzono stuletnie maszyny włókiennicze do produkcji tkanin bawełnianych, gości powitał sam Izrael Poznański wraz z żoną Leonią. Oboje wzbudzali sensację swoimi strojami z epoki lodzermenschów i "Ziemi obiecanej".

- To mój debiut w roli żony Poznańskiego - przyznaje Elżbieta Pędziwiatr, która na co dzień jest przewodnikiem. - Chętnie wróciłabym do tamtej epoki, ale pod warunkiem że byłabym żoną fabrykanta, a nie prządką.

- Dobrze czuję się w roli słynnego fabrykanta. Występuję w niej po raz drugi. Ludzie pytają mnie, co robię, skoro tak świetnie wyglądam, mimo 175 lat. Wyjaśniam, że służą mi łódzki przemysł i ciężka praca w fabryce - śmieje się ubrany we frak i kapelusz oraz wyposażony w laskę i srebrny zegarek kieszonkowy Łukasz Musiaka, który "w cywilu" jest przewodnikiem i doktorantem na Wydziale Nauk Geograficznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Co sprawiło, że łodzianie tak tłumnie fetowali urodziny Poznańskiego, zwiedzając miejsca z nim związane?

- To znakomity pomysł. Jestem łodzianką od urodzenia i do dziś nie obejrzałam pewnych obiektów - nie ukrywa technik fotograf Barbara Michalak. - Teraz zwiedzam Akademię Muzyczną, czyli pałac Karola Poznańskiego, a w przyszłości chcę zobaczyć siedzibę filmówki, czyli dawną willę Oskara Kohna.

- Urodziłem się w Warszawie, która została zniszczona w powstaniu, więc trafiłem do Łodzi i tak już zostało - przyznaje pan Jerzy. - Lubię poznawać obiekty historyczne, a chodzenie z mapą od miejsca do miejsca, czyli udział w swoistej grze ulicznej, jest bardzo cenne dla młodzieży.
W zwiedzaniu uczestniczyły całe rodziny.

- Nasza 15-letnia córka Adrianna, która interesuje się dawną, wielokulturową Łodzią, też ma urodziny, więc postanowiliśmy to uczcić, uczestnicząc w tej znakomitej zabawie - wyjaśniają Agnieszka i Mirosław Gajowie.

Kierownik Muzeum Fabryki Jakub Wawrzyniak zapewnił nas, że skoro impreza spotkała się z tak wielkim zainteresowaniem, na kolejne urodziny Poznańskiego zostaną przygotowane dodatkowe atrakcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki