Wybory 2015. WYNIKI EXIT POLL: Wygrał Andrzej Duda. Kiedy oficjalne wyniki PKW? [WYNIKI WYBORÓW]

Marek Majewski
Marek Majewski
Fot. Grzegorz Jakubowski
Wybory 2015 WYNIKI NA ŻYWO Znamy pierwsze wyniki wyborów prezydenckich, w oparciu o sondaż exit poll. Wybory prezydenckie 10 maja wygrał Andrzej Duda. O tym, kto zostanie prezydentem zdecyduje jednak II tura.

Wybory prezydenckie 2015 | WYNIKI LATE POLL Z 90 PROC. KOMISJI:

  • Andrzej Duda - 34,5 proc.
  • Bronisław Komorowski - 33,1 proc.
  • Paweł Kukiz - 20,5 proc.
  • Janusz Korwin-Mikke - 3,5 proc.
  • Magdalena Ogórek - 2,4 proc.
  • Adam Jarubas - 1,6 proc.
  • Janusz Palikot - 1,6 proc.
  • Grzegorz Braun - 1,1 proc.
  • Marian Kowalski - 0,8 proc.
  • Jacek Wilk - 0,6 proc.
  • Paweł Tanajno - 0,3 proc.

Wyniki wyborów prezydenckich | Wyniki exit poll z godz. 21

Źródło: TVN24/x-news

Wyniki wyborów prezydenckich 2015
Sondaż exit poll przygotowała pracownia IPSOS na zlecenie trzech stacji telewizyjnych – TVN24, TVP i Polsat News. Badaniem objęto 500 wybranych lokali wyborczych w całej Polsce, w sumie przeprowadzono ok. 50 tys. ankiet. Według ośrodka, błąd nie powinien przekroczyć 2 punktów proc.

0:54 Ciekawa analiza elektoratów poszczególnych kandydatów na podstawie sondażu exit poll IPSOS. Gdyby w wyborach prezydenckich udział brali tylko ludzie w wieku 18-29 lat, najlepszy wynik uzyskałby Paweł Kukiz - 41,1 proc. W tej grupie wiekowej daleko w tyle znalazła się reszta kandydatów - Andrzej Duda (20,7 proc.), Bronisław Komorowski (13,8 proc.) oraz Janusz Korwin-Mikke (13,6 proc.).

Wyrównana walka toczyła się między kandydatami w grupie wiekowej 30-39 lat. Tutaj nieznacznie wygrywa Bronisław Komorowski, na którego głosowało 30,8 proc. wyborców. Paweł Kukiz zdobył poparcie na poziomie 29,9 proc., natomiast Andrzej Duda - 26,3 proc.

Andrzej Duda i Bronisław Komorowski w dużej mierze zawdzięczają wysokie wyniki grupie wyborców powyżej 40. roku życia. Wśród osób w wieku 40-49 lat największe poparcie zdobył Duda (35,4 proc.), z kolei Komorowski zdobył 34,6 proc., a Paweł Kukiz - 19,2 proc.

Podobnie wyglądają wyniki w grupie 50-59 lat oraz 60+. Duda zdobył wśród tych grup wyborców kolejno 44,6 proc. i 44,9 proc., natomiast Komorowski tylko 35,1 proc. i 44,3 proc. Osoby powyżej 60. roku życia oddały mało głosów na Kukiza (prawie 4 proc.) i Korwin-Mikkego (niecały 1 proc.).

***

Z danych IPSOS wynika, że Andrzej Duda zdobył większe poparcie od Bronisława Komorowskiego na wsiach. Z kolei Komorowski wyprzedził Dudę w miastach. Minimalna różnica w poparciu dla obu kandydatów była w miastach do 200 tys. mieszkańców (33,8 proc. dla BK, 31,1 proc. dla AD).

W miastach o liczbie mieszkańców 201-500 tys. Komorowski zdobył 37,9 proc., Duda - 28,3 proc. Największa różnica jest jednak widoczna w miastach powyżej 500 mieszkańców. Według danych IPSOS, tam Komorowski zdobył 41,8 proc., a Duda - 27 proc. głosów wyborców.

***

Kandydaci, którzy zmierzą się w drugiej turze, podzieli kraj na dwie części. Jak wynika z sondażu, Andrzej Duda wygrał w województwach: podkarpackim (47,0 proc.), podlaskim (44,3 proc.), lubelskim (42,7 proc.), małopolskim (41,9 proc.), mazowieckim (38,8 proc.), świętokrzyskim (38,2 proc.), łódzkim (33,7 proc.) i śląskim (33,4 proc.).

Bronisław Komorowski zwyciężył w województwach: opolskim (42,5 proc.), pomorskim (40,7 proc.), wielkopolskim (39,2 proc.), zachodniopomorskim (38,4 proc.), warmińsko-mazurskim (37,8 proc.), dolnośląskim (37,5 proc.), lubuskim (35,6 proc.) i kujawsko-pomorskim (33,6 proc.).

0:18 Zaglądamy jeszcze do światowych mediów. Oto, co o polskich wyborach piszą zagraniczne agencje i dzienniki.

The Washington Post:

Kandydat opozycji Andrzej Duda wygrał w niedzielę pierwszą turę wyborów prezydenckich w Polsce. Za dwa tygodnie zmierzy się z urzędującym prezydentem Bronisławem Komorowskim. Głosowanie było testem dla dwóch głównych sił politycznych w Polsce - reprezentowanej przez Komorowskiego PO oraz dla reprezentowanego przez Dudę PiS. Komorowski ostrzegł, że wyniki exit polls są poważnym ostrzeżeniem dla tych, którzy chcą mieć rozsądną władzę w Polsce.

BBC News:

Andrzej Duda konserwatywny przeciwnik spotka się w II turze wyborów z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Badanie exit polls potwierdza, że żaden kandydat nie uzyskał potrzebnej większości. Prezydent Komorowski ma nadzieję wygrać drugą turę, a tym samym drugą kadencję. Badania sondażowe przed głosowaniem dawały mu pozycję lidera. Bronisław Komorowski objął władzę pięć lat temu po tym jak jego poprzednik Lech Kaczyński zginął w katastrofie lotniczej. Komorowski jest kandydatem sprzymierzonym z centroprawicową Platformą Obywatelską, w rządzie której był od 2007 r. Jego główny przeciwnik, Andrzej Duda, jest z prawicowej partii opozycyjnej, która jest kierowana przez brata bliźniaka byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosława. Badanie exit poll sugeruje również, że muzyk rockowy Paweł Kukiz został trzeci w wyborach zdobywając ponad 20 proc. głosów. Prezydent w Polsce ma ograniczone kompetencje, ale jest szefem sił zbrojnych i może wetować ustawy. W okresie napięć z Rosją związanych z Ukrainą, prezydent Komorowski podkreślał, że promuje stabilność. „Polacy mają potrzebę normalności, spokoju, bezpieczeństwa i porządku” - powiedział w swoim ostatnim wystąpieniu w piątek.

RIA Nowosti:

Prezydent Polski [Bronisław Komorowski] nie został ponownie wybrany na głowę państwa w pierwszej turze. W drugiej turze zmierzy się z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Andrzejem Dudą. Jak zauważają analitycy wyniki exit polls stały się najnowszą sensacją i wyzwoliły euforię w sztabie partii Jarosława Kaczyńskiego Prawo i Sprawiedliwość, która wystawiła kandydaturę Andrzeja Dudy. Kolejną sensacją był – według danych exit polls – wynik niezależnego kandydata Pawła Kukiza, który zdobył 20,3 procent głosów. Następne miejsca zajęli Janusz Korwin–Mikke – 4,4 proc. i Magdalena Ogórek – 2,4 procent. – “Odbędzie się druga tura wyborów, w której wezmę udział ja oraz prezydent Bronisław Komorowski. Jestem wdzięczny wszystkim kandydatom, którzy wzięli udział w debacie ze mną. Wierzę, że ich decyzja o uczestnictwie w wyborach była podyktowana miłością do ojczyzny. Dziękuję im” – powiedział Andrzej Duda. W niedzielnych wyborach w Polsce o fotel prezydenta kraju ubiegało się jedenastu kandydatów. Zwolennicy kandydata niezależnego, Pawła Kukiza, który zajął trzecie miejsce chcą stworzyć nową partię polityczną. Pytania o powołanie partii lub ruchu politycznego Pawła Kukiza pojawiły się w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich. – Za miesiąc spotkamy się w tym samym miejscu i zdecydujemy, co dalej – powiedział Kukiz w wywiadzie dla telewizji TVP Info. On sam znajdował się w Lubinie na koncercie, który zorganizowali mu sympatycy w ramach poparcia. Były rockman i regionalny polityk zdobył 20,3 procent głosów. Ja tego nie zrobiłem. Widzicie za moimi plecami ludzi – oni to zrobili. To obywatele, to naród – powiedział Kukiz. – Jestem wam bardzo wdzięczny. Przysięgam, że was nie zawiodę – powiedział kandydat.

Associated Press:

Z opublikowanych w niedzielę sondażowych wyników wyborów prezydenckich wynika, że pierwszą turę wyborów wygra Andrzej Duda, kandydat nacjonalistycznej opozycji, który zmierzy się w II turze z Bronisławem Komorowskim. Zaskakujący wynik Andrzeja Dudy, który nie jest zdecydowanym zwolennikiem Unii Europejskiej, wyniósł 34,8 proc głosów, podczas gdy jego kontrkandydat Bronisław Komorowski zdobył 32,2 proc. głosów, zgodnie z badaniem opinii publicznej IPSOS. Wynik wskazuje na rosnące niezadowolenie z rządów proeuropejskiej, centrowej oraz wspierającej biznes PO. Złe nastroje potwierdza również zaskakująco wysoki - 20,3 proc. - wynik punk-rockowego muzyka Pawła Kukiza, który jest krytyczny wobec obecnego rządu. Wybory były testem przed nadchodzącymi na jesieni wyborami parlamentarnymi dla dwóch głównych sił politycznych w Polsce, które reprezentują Komorowski oraz Duda. Partia Dudy, Prawo i Sprawiedliwość, to mieszanka dumy narodowej, wartości katolickich oraz obietnic związanych z opieką społeczną. Jest ugrupowaniem bardziej konserwatywnym niż obecny rząd. Obowiązki prezydenta w Polsce są w większości ceremonialne, większość władzy leży w rękach premiera. Głowa państwa ma m.in. prawo weta.

0:10 Wyniki wyborów prezydenckich komentują dla nas politycy PO. Krótka wypowiedź Wojciecha Gawkowskiego:

Źródło: AIP/x-news

Oraz nieco dłuższy wywiad z Michałem Bonim:

Trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie: czemu Polacy w tak dużej grupie upodobali sobie kandydatów antysystemowych i taki styl kampanii, gdzie nie realia się liczą, ale uproszczone hasła, gdzie wygrywa styl podważania wszystkiego, co w Polsce zostało osiągnięte.

23:58 Jeszcze wyniki tzw. late poll IPSOS, czyli drobna korekta sondażu exit poll:

  • Andrzej Duda - 34,5 proc.

  • Bronisław Komorowski - 32,6 proc.

  • Paweł Kukiz - 20,5 proc.

  • frekwencja - 48,8 proc.

Na oficjalne wyniki PKW musimy jeszcze trochę poczekać.

23:22 Prof. Janusz Czapiński w rozmowie z "Polską" tłumaczy, dlaczego żaden z sondaży nie przewidział dzisiejszego zwycięstwa Dudy:

To [...] wynika z mentalności Polaków. Duda w sondażach był niedoszacowany, ponieważ zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, w tym także zwolennicy Andrzej Dudy, zamykali drzwi przed ankieterami, albo rzucali słuchawką, jak dzwonił ktoś z pytaniem, na kogo by zagłosowali.

22:23 W sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości w momencie ogłoszenia wstępnych wyników nie było prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego. Ten tradycyjnie, jak co 10. każdego miesiąca, obchodził miesięcznicę smoleńską. O 19 odbyła się msza w Archikatedrze Warszawskiej, a później marsz pod Pałac Prezydencki, gdzie złożono kwiaty. Dopiero pół godziny po zakończeniu ciszy wyborczej prezes PiS skomentował sukces swojego kandydata.

Źródło: TVN24/x-news

- Muszę powiedzieć jedno, obyśmy tylko nie zrezygnowali. Obyśmy wiedzieli, że trzeba iść dalej, nawet wtedy, gdy w Polsce nastąpi pozytywna zmiana - zaczął Kaczyński. - O prawdę i fundamenty trzeba zabiegać stale. Tylko wtedy mogą być trwałe. Dziś mamy przed sobą dwa tygodnie. Musimy je dobrze wykorzystać, przekonać ogromną większość Polaków, którzy opowiedzieli się za zmianami, że trzeba poprzeć naszego kandydata. I zmienić lokatora tego Pałacu. Nie w imię zemsty, ale w imię czystości Rzeczpospolitej. Musimy to uczynić - podkreślił prezes PiS.

Krzysztof Marczyk (AIP)

21:55 - Potrafisz Polsko. Polska jest nasza. To jest wasz wynik. To idziemy my. Już wygraliśmy, bez pieniędzy, bez struktur, popychani i pogardzani – mówił tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników Paweł Kukiz, który osiągnął 20 proc. poparcia. Radny sejmiku w swoim emocjonalnym wystąpieniu skrytykował także media.

Sztab Pawła Kukiza zapowiadał, że będzie to największy wieczór wyborczy w Polsce. Nie pomylił się. Kilka tysięcy osób zdecydowało się na spędzenie go razem z kandydatem w Lubinie. Dwie godziny przed planowanym koncertem przed halą widowiskowo-sportową w Lubinie zbierali się już ludzie, którzy czekali na wejście.

Źródło: TVN24/x-news

- Nie mogło nas tutaj zabraknąć. Byliśmy z nim przez całą kampanię, będziemy też świętować razem z nim sukces. On zmieni Polskę. Nie ma wyjścia – mówił pan Grzegorz Ligucki, który do Lubina przyjechał z Nowej Soli. - U mnie w mieście wiele osób głosowało na Kukiza. Chcemy zmian, obalenia tego systemu – dodał pan Grzegorz. Nikogo nie zaskoczył widok wielu młodych osób na wieczorze wyborczym Kukiza. Mylą się jednak ci, którzy myślą, że kiedyś znanego muzyka, dzisiaj radnego sejmiku poparła tylko młodzież. W hali były także starsze osoby i rodziny z dziećmi. Atmosfera przed koncertem była wręcz piknikowa. - On uratuje nasz kraj – mówiła 69-letnia pani Janina. - Musimy pomóc Kukizowi, jeżeli chcemy żyć w lepszym kraju – dodawał Grzegorz Wawrzyńczyk. W hali było wiele osób z flagami polskimi, niektórzy przynieśli także kwiaty dla kandydata, oczywiście biało-czerwone. Były osoby z Krakowa, Lublina, Rzeszowa, Kielc, a nawet Irlandii.

Pomysł na wieczór wyborczy i miejsce nietypowe, tak jak cała kampania Kukiza. Kandydat, który od początku zapowiadał, że chce „rozwalić system w Polsce” i występuje przeciwko partiokracji zgromadził wokół siebie wiele osób, które zaangażowały się w jego kampanię. Nie przez przypadek Kukiz na wieczór wyborczy wybrał Lubin, a nie jak większość sztabów Warszawę. W Lubinie rządzą Bezpartyjni Samorządowcy na czele z prezydentem Robertem Raczyńskim, którzy od początku wspierali muzyka i radnego sejmiku. Gospodarza miasta nie mogło więc zabraknąć na podsumowaniu kampanii Pawła Kukiza. Pojawił się w hali godzinę przed zakończeniem głosowania. Na koncercie pojawili się także radni sejmiku – Tymoteusz Myrda i Patryk Wild. Samorządowcy nie ukrywali satysfakcji z wyniku Kukiza i dali do zrozumienia, że teraz zacznie się walka o Sejm.
- Na początku sztab Pawła Kukiza liczył dwie osoby, teraz stoi za nim rzesza ludzi, która zebrała ponad 500 tys zł, nie potrzebowaliśmy do tego partyjnych dotacji – mówił Myrda.

Przed godz. 21 na scenie zaprezentowały się zespoły Steel Fire, Thermit i Złe Psy z Andrzejem Nowakiem. Tuż przed godz. 21 na scenie pojawił się Robert Raczyński, który nie ukrywał satysfakcji, że w jego mieście zorganizowano największy wieczór wyborczy w Polsce. Na scenę zaprosił Pawła Kukiza z rodziną. Widownia przywitała go owacjami na stojąco. Jeszcze przed ogłoszeniem sondażowych wyników widownia krzyczała: Paweł prezydentem! Po ogłoszeniu sondażowych wyników wybuchła ogromna euforia w sztabie Kukiza. Wszyscy powtarzali, że jest to niesamowity sukces.

Po ogłoszeniu wyników Paweł Kukiz zaśpiewał hymn Polski, a potem z zespołem Złe Psy przerobił znany przebój „Miasto budzi się” na „Polska budzi się” . Kukiz zszedł ze sceny i dziękował uczestnikom wieczoru.

Wojciech Rogacin (AIP)

21:34 Chwila ciszy i wielki wybuch radości - kilka sekund po godzinie 21:00 w sztabie Prawa i Sprawiedliwości zapanowała euforia w związku z wstępnymi wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich. Kandydat PiS, Andrzej Duda otrzymał 34,8 procent głosów, wyprzedzając tym samym drugiego Bronisława Komorowskiego o 2,6 procent.

Duda najpierw wyściskał się z rodziną, a później długo nie mógł dojść do głosu. Zgromadzeni co chwilę skandowali nowe hasła, najpierw: "Andrzej Duda! Andrzej Duda!", później: "Zwyciężymy! Zwyciężymy!" i "Andrzej Duda - to się uda! Andrzej Duda - to się uda!". Wszystko przerywane kolejnymi owacjami, gwizdami i szeroko pojętą euforią. Na chwilę do głosu doszła żona Dudy, która powiedziała tylko: - dziękujemy!

W końcu przemówiła Beata Szydło, szefowa sztabu Andrzeja Dudy: - chcieliśmy rozstrzygnąć wybory w pierwszej turze, gdyby była debata, pewnie by tak było - skomentowała, odnosząc się do unikania przez Bronisława Komorowskiego debaty z kandydatem PiS.

Zwycięzca pierwszej tury zaczął od podziękowań. - Bardzo dziękuję, ale te brawa należą się wam - powiedział. Następnie wyraził duże uznanie dla pozostałych kandydatów, bo według niego pokazali w tej kampanii, że chcą coś zmienić w Polsce.

Wybory 2015 | Andrzej Duda podejmuje wezwanie do debaty

Źródło: TVN24/x-news

Ryszard Czarnecki przewiduje, że teraz czeka nas trzęsienie ziemi na scenie politycznej. - Oczekiwaliśmy na niespodziankę, bo przecież wszystkie sondaże faworyzowały Bronisława Komorowskiego - stwierdził. - Miałem przeczucie, że tak będzie. Wykonaliśmy w tej kampanii kawał dobrej roboty - podsumował w rozmowie z dziennikarzem Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP).

Krzysztof Marczyk (AIP)

21:30 Po ogłoszeniu sondażowych wyników I tury wyborów prezydent Bronisław Komorowski musiał przełknąć gorzką pigułkę.

Wybory prezydenckie 2015 | Komorowski: Wzywam Dudę do debaty

Źródło: TVN24/x-news

Głowa państwa przybyła na salę na Stadionie Narodowym równo z ogłoszeniem wstępnych wyników. Zgromadzona publiczność zaczęła skandować ,,Bronek, Bronek!”. Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski zdobył nieco ponad 32 proc. głosów. W drugiej turze spotka się z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Andrzejem Dudą, który według sondażowych wskazań pokonał go różnicą dwóch punktów procentowych.

Prezydent nie krył rozczarowania. Powiedział,że wynik pierwszej tury trzeba odczytać "jako zagrożenie dla Polski racjonalnej”. Pogratulował jednak swoim najgroźniejszym kontrkandydatom – Pawłowi Kukizowi i Andrzejowi Dudzie z Prawa i Sprawiedliwości, który zdobył 34,8 proc. poparcia. Prezydent Komorowski zapewnił, że wygra za dwa tygodnie. Po jego wystąpieniu rozentuzjazmowany tłum zaczął bić brawa. Po krótkim przemówieniu wraz ze swoim sztabem prezydent opuścił studio.

Goście zaczęli schodzić się wyjątkowo późno, bo dopiero pół godziny przed rozpoczęciem wieczoru wyborczego. Natomiast tuż przed 21.00 w studiu pojawiły się czołowe osobistości świata polityki, m.in. premier Ewa Kopacz, były premier Jerzy Buzek, prezydent warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, a także świata show biznesu jak reżyser Andrzej Wajda, czy aktor Andrzej Grabowski. Równie szybko zniknęli.

21:27 Nikt nie spodziewał się radości w siedzibie sztabu wyborczego Magdaleny Ogórek po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów i jej nie było. Kandydatka robiła za to dobrą minę, dziękując wszystkim, którzy głosowali na nią, ale też kontrkandydatom. 2,4 proc. głosów według sondażowych wyników to mniej niż oczekiwano.

- Dziękuję wszystkim tym, którzy oddali dzisiaj na mnie głosy i na moje postulaty. Gratuluję kandydatom ich wyników. Gratuluję Pawłowi Kukizowi, który przejął część moich głosów, bo wyborcy uznali, że ma większe szanse na wygraną – powiedziała Magdalena Ogórek, która rzecz jasna nie była wesoła. Mówiła jak zwykle - krótko, być może około 30 sekund. Nie było atmosfery sukcesu, który zapowiadano bez względu na wynik.

- Trzeba szybko wyciągnąć z tego wyniku wnioski - skomentował na gorąco wyniki Dariusz Joński, rzecznik SLD. Rozczarowanie zwiastowała też mina Leszka Millera, który pojawił się w siedzibie sztabu na dwadzieścia minut przed 21, przywitał się i czmychnął do jednego z pokojów niedostępnych dla mediów, jak większość polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Poza Millerem zabrakło znanych twarzy SLD, za wyjątkiem szefa sztabu kandydatki Tomasza Kality, rzecznika partii Dariusza Jońskiego oraz sekretarza generalnego partii Krzysztofa Gawkowskiego, który od początku spotkania sprawiał wrażenie skupionego i był nieuchwytny dla mediów. Na kwadrans przed ogłoszeniem wyników przybyła Magdalena Ogórek, którą przywitały gromkie brawo, rzuciła do oczekujących zdawkowe: dzień dobry i wzorem poprzedników, uciekła do jednego z pokoi.

Jeszcze zanim rozpoczął się wieczór wyborczy Magdaleny Ogórek zasłyszeliśmy w kuluarach bardzo optymistyczne, dla kandydatki SLD, prognozy dotyczące wyników wyborów. Dwóch członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jednak nie z warszawskiego oddziału, tylko przyjezdnych, od początku sprawiało wrażenie będących w świetnych nastrojach. Być może żartowali, ale mieli bardzo poważne miny, mówiąc: „na panią Magdalenę Ogórek będą głosowały młode osoby, dlatego sądzimy, że wynik może oscylować wokół 15-19 proc.”. Jednak inni zgromadzeni nie byli aż takimi optymistami, nie wyglądali na spokojnych, dało się wyczuć nerowowść. - Każdy wynik będzie sukcesem, bo Magdalena Ogórek przede wszystkim stała się rozpoznawalna, jeździła po Polsce i spotykała się z ludźmi, co zaprocentuje w jesiennych wyborach parlamentarnych. A w tych Sojusz także postawi na młodych reprezentantów, którzy mają odświeżyć wizerunek lewicy – mówił Leszek Aleksandrzak.

Marcin Dobski (AIP)

21:14 4,4 proc. to wynik, jaki uzyskał według sondażowych wyników w wyborach kandydat na prezydenta RP Janusz Korwin-Mikke. O swoim wyniku szef ugrupowania KORWiN dowiedział się na wieczorze wyborczym w warszawskim Domu Dziennikarza, w otoczeniu członków swojej partii. Szef partii już zapowiedział walkę o władzę w czasie jesiennych wyborów parlamentarnych.

Janusz Korwin-Mikke nie został czarnym koniem wyborów prezydenckich. Polityk według sondaży zdobył 4,4 proc głosów. Mimo że wybory prezydenckie dla szefa partii KORWiN już się skończyły, to po reakcji zebranych można było wyciągnąć zupełnie inne wnioski. Korwin-Mikke podczas swojego przemówienia zapowiedział, że jego partia jak i on sam wciąż będą walczyć o dojście do władzy. Zapowiedział, że władzę należy oddać ludziom młodym.

Źródło: TVN24/x-news

Po ogłoszeniu wyników uczestnicy wieczoru krzyczeli "Wolność, własność, sprawiedliwość" i "Korwin-Mikke". Sam przewodniczący przyznał, że wybory i tak są w pewien sposób przełomowe, o czym może świadczyć dobry wynik Pawła Kukiza, tóry według tych samych sondaży zdobył 120 proc. poparcia. Zapowiedział także ewentualną współpracę z byłym muzykiem w celu odsunięcia od władzy największych partii w Polsce.

W swoim przemówieniu Janusz Korwin-Mikke dodał także, że celem jego ugrupowania jest dążenie do Polski bogatej i dumnej, czyli hasła, którym firmował swoją kampanię prezydencką. Zapowiedział on, że mimo porażki w obecnych wyborach, jego ugrupowanie nie składa broni. - Musimy myśleć, co zrobić, żeby za pięć lat obalić pana Dudę - zażartował na koniec były kandydat na prezydenta RP. Wcześniej jednak partia zapowiada walkę o władze w wyborach parlamentarnych.

Damian Dragański (AIP)

20:46 W sztabie Prawa i Sprawiedliwości panuje spore napięcie. Wokół sceny, na której o godzinie 21 zobaczymy Andrzeja Dudę gromadzi się coraz więcej osób, którym towarzyszą uśmiechy i przeczucie dobrego wyniku.

Zamieszanie, napięcie i wielkie oczekiwanie - te słowa najlepiej opisują atmosferę panującą w sztabie Prawa i Sprawiedliwości. Osoby z otoczenia partii wierzą w dobry wynik Andrzeja Dudy. Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski na godzinę przed ogłoszeniem wstępnych rezultatów mówił o obaleniu obecnej władzy, o zmianie systemu. Wtórował mu Ryszard Czarnecki: - chyba czeka nas małe trzęsienie ziemi - powiedział europoseł dziennikarzowi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP).

Emocje udzielają się również dziennikarzom, którzy wręcz nie mieszczą się w przygotowanej dla nich strefie. Prześcigają się w podawaniu plotek - dominuje ta, sugerująca korzystne głosowanie dla Andrzeja Dudy. - To byłaby niespodzianka i oczekujemy, że do niej dojdzie - dodał Czarnecki. - Wszystkie sondaże były sprzyjające dla prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale mam przeczucie, że tym razem będzie inaczej - zaznaczył.

Posłowie PiS są przekonani, że zrobili w tej kampanii wszystko, co w ich mocy. - Jestem bardzo zadowolony, ponieważ wykonaliśmy dużą pracę, żeby przygotować tę armię wolontariuszy - relacjonował ze swojego okręgu wyborczego Michał Jach, pytany przez AIP. Podobnego zdania jest Ryszard Czarnecki: - Była to kampania wyjątkowo dobra. Teraz oczekujemy na jej efekty - zakończył europoseł.

Krzysztof Marczyk (AIP)

***

W wyborach wystartowało 11 kandydatów. Są to: Grzegorz Braun (reżyser), Andrzej Duda (PiS), Adam Jarubas (PSL), Bronisław Komorowski (z poparciem PO), Janusz Korwin- Mikke (ugrupowanie KORWiN), Marian Kowalski (Ruch Narodowy), Paweł Kukiz (muzyk), Magdalena Ogórek (z poparciem SLD), Janusz Palikot, Paweł Tanajno (Demokracja Bezpośrednia), Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy).

Uprawnionych do głosowania było ponad 30 mln wyborców. Głos można było oddać w ponad 27 tys. komisji wyborczych. Komisje wyborcze w całej Polsce pracowały od godz. 7 do 21.

Jeśli wybory prezydenckie 10 maja nie przyniosą rozstrzygnięcia i żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się II tura wyborów. Zmierzy się w niej dwóch kandydatów, którzy otrzymali najwięcej głosów w I turze. Prezydentem zostanie ten, który zdobędzie wówczas więcej głosów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl