Na wschodzie pracownicy są najmniej zestresowani

Z danych Eurofoundu wynika, że niemal 40 procent zatrudnionych Polaków musi pracować w bardzo szybkim tempie przez co najmniej jedną czwartą "dniówki". Choć początkowo sytuacja ta może mieć działanie mobilizujące, przy długotrwałej presji staje się niebezpieczna dla zdrowia. - Poza odczuwanymi dolegliwościami somatycznymi, takimi jak ból brzucha, głowy, biegunka itp., stres osłabia nasz układ odpornościowy, sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na infekcje, wirusy. Skutkiem długotrwałego stresu jest również drażliwość, labilność emocjonalna, obniżona wydajność zawodowa, pogorszenie relacji partnerskich oraz brak satysfakcji z życia seksualnego - wylicza psycholog Katarzyna Żołnacz, która prowadzi gabinet psychologiczny przy ul. Wojciechowskiej 9A w Lublinie.

Wpływ na poziom zawodowego stresu ma także miejsce zamieszkania. Wyniki badań firmy Sedlak&Sedlak obrazują, że najmniej zestresowanych Polaków mieszka na południu i wschodzie kraju (odpowiednio 81 i 82 proc.). W dużych aglomeracjach miejskich odsetek zestresowanych pracowników jest wyraźnie większy i w Warszawie wynosi 94 proc. - Wynika to m.in. z szybkiego tempa pracy, niskich płac i rywalizacji wśród współpracowników - twierdzi Żołnacz.

Jak zwalczać stres? - Jest wiele sposobów radzenia sobie ze stresem. Do najbardziej popularnych możemy zaliczyć spacer, sport, rozmowę z bliską osobą, taniec jak również jogę i treningi relaksacyjne koncentrujące się na rozluźnieniu całego ciała i umysłu. Polecam treningi relaksacyjne i techniki wyobrażeniowe, które pomagają również nabrać dystansu do codziennych spraw - radzi Żołnacz