Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Dożywocie za straszliwy mord przed klubem ADHD [WIDEO]

Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Na karę dożywotniego pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Nowym Sączu 23-letniego rabczanina Dawida M. W listopadzie 2013 r. pod wpływem alkoholu i narkotyków, przed wejściem do klubu ADHD w Nowym Targu zamordował on hokeistę Andrzeja Krzysztofiaka. 20-latek wybrał się do lokalu świętować swoje imieniny.

WIDEO: Matka zamordowanego: "Jak jest zbrodnia, musi być kara"

Autor: Stanisław Śmierciak/Gazeta Krakowska

Autor: Stanisław Śmierciak, Gazeta Krakowska

- Niemal każdego dnia mam do czynienia ze śmiercią, ale bardziej bezsensownej dotąd nie spotkałam - stwierdziła w emocjonalnym wystąpieniu prokurator Anastazja Huzior. - Na monitoringu widać wyraźnie, jak ofiara pada na ziemię, a Dawid M. dodatkowo kopie ją w głowę. To było jak postawienie jakiejś tragicznej kropki nad i.

Anastazja Huzior przywołała opinię biegłych, którzy stwierdzili, że Dawida M. cechuje chłód emocjonalny i niezdolność przeżywania poczucia winy. Skrytykowała złożone przez niego oświadczenie, w którym stwierdził, że w areszcie odkrył Boga i przeszedł głębokie nawrócenie. Prokurator uznała to za linię obrony i dodała, że rodzinie zmarłego włożył na plecy krzyż, który bliscy będą musieli nieść do końca swych dni. Dla Dawida M. domagała się dożywocia.

Obrońca rabczanina mecenas Jan Widacki zwrócił uwagę, że oskarżony nie znał Andrzeja Krzysztofiaka i nie chciał go zabić. Podkreślił, że to ofiara zadała pierwszy cios, odpowiadając na zaczepki grupy z Rabki. Mecenas Widacki przekonywał, że choć finał był tragiczny, to przed klubem doszło do klasycznej bójki, w której obie strony jednocześnie broniły się i atakowały. - Nawet w największym zbrodniarzu zawsze jest iskierka dobra. Można ją rozdmuchać albo zdeptać - podkreślił Widacki, apelując o wyrok, który da jego klientowi szansę na powrót do społeczeństwa.

Sędzia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu Bogusław Bajan nie miał wątpliwości, że Dawid M. zasługuje na najsurowszą karę. Przypomniał, że od 2009 r. miał on nieustannie do czynienia z wymiarem sprawiedliwości. Dostawał wyroki w zawieszeniu za pobicia i posiadanie narkotyków. Ostatni usłyszał ledwie dwa dni przed dokonaniem zbrodni. - Dawid M. działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia - stwierdził sędzia. - Jego postępowanie było brutalne i niezrozumiałe. Zasługuje na surową karę.

Sąd zdecydował, że Dawid M. będzie musiał odsiedzieć w więzieniu 25 lat. Potem może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Czterech jego kompanów za udział w bójce skazał na kary od roku do półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Uniewinnił piątego z kolegów Dawida M. Wojciecha F. Jego udział w zdarzeniu ograniczył się bowiem do prób zakończenia sporu.
Sąd zobowiązał też Dawida M. do wypłacenia rodzicom Andrzeja Krzysztofiaka po 20 tys. zł tytułem częściowego zadośćuczynienia. Rodzeństwo zmarłego, brat i siostra, mają dostać po 5 tys. zł. Sędzia Bajan dodał, że bliscy zmarłego mogą domagać się zadośćuczynienia w postępowaniu cywilnym.

Nie znalazł natomiast powodów, by przyznać choćby symboliczne zadośćuczynienie dwóm kolegom zmarłego, którzy także doznali obrażeń. Podkreślił, że uczestniczyli w bójce, więc nie można ich traktować jak pokrzywdzonych, dlatego pieniądze im się nie należą. Nakazał natomiast, by czterech skazanych kompanów Dawida M. wypłaciło rodzicom zmarłego po 3 tys. zł. - To będzie realna dolegliwość w związku z tym, że kary więzienia zostały orzeczone z warunkowym zawieszeniem - wyjaśnił Bogusław Bajan.

Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska