Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejski Kongres Gospodarczy: Tym helikopterem nie będą latać polscy żołnierze [ZDJĘCIA]

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Europejski Kongres Gospodarczy 2015: Helikopter wielozadaniowy AW-149 z zakładów PZL Świdnik. Pilot Piotr Kolobius
Europejski Kongres Gospodarczy 2015: Helikopter wielozadaniowy AW-149 z zakładów PZL Świdnik. Pilot Piotr Kolobius Katarzyna Pachelska
Przed Spodkiem i Międzynarodowym Centrum Kongresowym wylądował helikopter z zakładów w Świdniku. Dziś ogłoszono, że PZL Świdnik jednak nie dostanie rządowego kontraktu na produkcję helikopterów dla polskiej armii

We wtorek 21 kwietnia 2015 r. ogłoszono, że dostawcą 70 wielozadaniowych śmigłowców prawdopodobnie będzie zagraniczna firma Caracal, której maszyny zostały dopuszczone do testów praktycznych. Za to przetarg na system obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej wygrał amerykański Patriot.

Tym samym PZL Świdnik, należące do włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestland, nie przeszedł do kolejnego etapu. A właśnie śmigłowiec tego koncernu mogą podziwiać uczestnicy Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2015 w Katowicach. Duża maszyna AW-149 wylądowała przed Spodkiem w niedzielę 19 kwietnia, wzbudzając poruszenie, bo dźwięk jej silników jest wyjątkowo głośny, by nie powiedzieć - wzbudzający grozę. - To limuzyna wśród śmigłowców - mówi pilot PZL Świdnik, 28-letni Piotr Kolobius, pilot, który lotniczą karierę zaczął w 2006 roku.
Helikopter pomieści 2 pilotów i 16, a nawet 18 pasażerów. Maszyna kosztuje ok. 30 milionów złotych.

O decyzjach podjętych przez radę ministrów poinformował prezydent Bronisław Komorowski, który zwrócił uwagę, że modernizacja polskiej armii jest konieczna w świetle wydarzeń na Ukrainie. - Priorytetem jest program tarczy antyrakietowej, który wpisuje się w system NATO - podkreślił prezydent. - Rząd podjął decyzję o podjęciu bezpośrednich negocjacji z rządem Stanów Zjednoczonych. Już w maju do Ameryki uda się minister obrony, Tomasz Siemoniak - dodał Bronisław Komorowski, potwierdzając tym samym, że do obrony przeciwrakietowej wykorzystamy rakiety Patriot.

Drugi kluczowy przetarg dotyczy zakupu 70 śmigłowców wielozadaniowych. W grze były trzy zakłady: PZL Mielec należące do amerykańskiego konsorcjum Sikorsky, PZL Świdnik należące do włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestland i niemiecko-francuski Airbus Helicopters. Do kolejnego etapu przeszedł ostatni, oferujący śmigłowiec Caracal H225M. - Do testów praktycznych dopuszczony zostanie śmigłowiec konsorcjum Airbus - wyjawił Bronisław Komorowski. - Ale muszę zaznaczyć, że wszystkie firmy mają zakłady przemysłowe, w których zatrudnieni są polscy pracownicy - dodał prezydent.

Wartość wyżej wymienionych przetargów to około 35 miliardów złotych. Według ekspertów takie wybory rządu były do przewidzenia. - To wynik decyzji politycznej, której logika polega na tym aby każdy z głównych sojuszników Polski - Stany Zjednoczone, Francja i Niemcy - otrzymał kontrakt zbrojeniowy w zamian za wsparcie polityczne i militarne - tłumaczy Jędrzej Graf, red. naczelny portalu Defense24.pl, ale dodaje że wszystko opiera się tylko na zapewnieniach. - Największa część tego zbrojeniowego "tortu" to obrona przeciwrakietowa, mówimy tu o kwocie nawet 30 mld złotych. Jeśli chodzi o śmigłowce kwota wyniesie 13 mld zł. Wydaje się, że czynnik polityczny przeważył, chociaż dopóki nie poznamy szczegółów ofert nie możemy jednoznacznie wyrokować - dodaje.

Choć decyzje były do przewidzenia, wzbudzają wiele kontrowersji. Przede wszystkim eksperci zwracają uwagę, że zakłady PZL Mielec i PZL Świdnik, choć należące do zagranicznych konsorcjów, to jednak są polskimi zakładami i wszystko produkują na miejscu. Z kolei Airbus Helicopters zadeklarował, że jeśli zostanie wybrany otworzy zakład w Łodzi. Jednak nie będzie to fabryka, a jedynie montownia elementów, które trzeba będzie sprowadzić. - Dla mnie to niezrozumiałe, że w sytuacji, w której mamy dwie nowoczesne polskie fabryki, szukamy trzeciej - ocenia Michał Jach, poseł PiS i członek sejmowej komisji obrony narodowej. - Co innego, gdyby w Polsce produkowano gorszy sprzęt. Wtedy moglibyśmy mieć dylemat. Ale tu, w sytuacji porównywalnej jakości bojowej tych trzech śmigłowców, wybór oferty która uderza w polski przemysł zbrojeniowy i nie ma znaczenia, że on jest prywatny, takie działanie jest nie do zaakceptowania - podkreśla.

Spore wątpliwości są także w stosunku do projektu Wisła, a więc skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Amerykańskie Patrioty na dzień dzisiejszy nie są w stanie zatrzymać głównego zagrożenia - rakiet balistycznych Iskander, zlokalizowanych w Kaliningradzie. - Amerykanie obiecują, że Patriot Next Generation, spełniający nasze wymagania będzie gotowy w roku 2022. Ale stopień zaawansowania tych prac jest na takim poziomie, że potrzeba co najmniej 10 lat. W tym czasie będziemy mieć do dyspozycji tylko dwie baterie Patriota, można powiedzieć na wiwat - ocenia Michał Jach.


*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!